Szeregowa WW

Emi poszła do swojego pokoju. - Dobranoc, Dave. Śpij dobrze~ - powiedziała z uśmiechem, założyła koszulę nocną i poszła spać. Rano gdy się obudziła od razu wyskoczyła z łóżka i poszła do pokoju Dave'a. - Heeeej~ Wyspałeś się? - zapytała siadając obok niego i przytulając go.

Emi po chwili wstała i owinęła się ręcznikiem. Pocałowała Dave'a w policzek. - Cieszę się że mogę z tobą mieszkać~ - powiedziała z uśmiechem.

- Tak, wiem przecież~ - zaśmiała się. - To co idziemy spać?

- Nic nie szkodzi... - mruknęła czerwieniąc się. - W sumie racja, jestem okropnie zmęczona. A przytulisz mnie jeszcze? - zapytała z nadzieją w głosie.

Accelerator przewrócił oczami, ale nie ruszył się z miejsca. - Nah... - mruknął pod nosem.

Emi lekko zaczerwieniły się policzki ale wiedziała, że Dave jej nie widzi. Zamruczała coś pod nosem starając się z powrotem okryć ale żeby jej się to całkowicie udało musiała by wstać a nie chciała puszczać Dave'a.

- Ale tulić się można zawsze~ - powiedziała przytulając Add'a i śmiejąc się.

- Tiaaa~ - mruknęła i wtuliła się w Dave'a. Ziewnęła i zamknęła oczy. Zrobiła się ogromnie zmęczona.

Emi zaśmiała się cicho i oparła głowę na ramieniu Dave'a. - Kto wie, może kiedyś ta obietnica się spełni~ - powiedziała z uśmiechem.

Emi popatrzyła na Dave'a. Gdy chłopak dotknął jej ręki uśmiechnęła się. Poza tym nigdy nie myślała żeby to że chłopak jest niewidomy przeszkadzałoby jej. - No coś ty! Pewnie że nie! Mówiłam ci przecież. Nie obchodzi mnie to że nie widzisz, to nie jest ważne, jesteś wspaniały taki jaki jesteś. - powiedziała z uśmiechem.

- Ja tak samo~ W sumie fajnie by było, tak myślę~ - zaśmiała się i usiadła obok Dave'a.

- Widać że ci się to podoba~ - zaśmiała się dziewczynka.

Emi zaśmiała się. - Pierwsza zapytałam~ - powiedziała z uśmiechem.

- Tiaaa~ Słodkie to było tak w sumie. - powiedziała wciąż się cicho śmiejąc. - Chciałbyś żeby tak się naprawdę stało?

Dziewczyna zaśmiała się. Accelerator tylko przewrócił oczami. - W każdym bądź razie jutro do szkoły... - powiedział. - Która godzina?

Emi objęła Dave'a mocniej i uśmiechnęła się. Nagle przypomniała sobie takie bardzo miłe wspomnienie. - Pamiętasz może jak byliśmy dziećmi i obiecaliśmy sobie że kiedyś, jak będziemy duzi weźmiemy ślub? - zapytała śmiejąc się.

Emi podeszła do Dave'a od tyłu i przytuliła go. - Nad czym tak rozmyślasz? - zapytała z uśmiechem.

Accelerator wrócił do salonu i usiadł na kanapie. - Zapisałem was do podstawówki niedaleko stąd. Zaprowadzę was tam rano, ale wrócić musicie sami bo kończymy lekcje o różnych godzinach. Będę musiał wam jeszcze załatwić mundurki ale to dopiero jutro. - powiedział.

(( Okokok x33 )) Emi wykąpała się i po jakimś czasie wyszła z łazienki owinięta w ręcznik. Dave tak czy siak nie mógł jej zobaczyć więc mogła nawet spokojnie bez ubrania chodzić.

Misaka uśmiechnęła się. - Accelerator! Kupiłeś mochi? - zapytała sadzając sobie Add'a na kolanach i drapiąc go za uszami. - Tak, tak kupiłem... - mruknął. Accelerator i poszedł do kuchni po puszkę jakiegoś napoju energetycznego (( nie pamiętam jak się zwało to co on tam pił xD )) - Yaaaay~ - zaśmiała się dziewczynka.

- Pójdę wziąć prysznic~ Tylko uważaj, nie wywróć się o nic. - powiedziała z uśmiechem i poszła do łazienki.

- To się cieszę~ - powiedziała i przytuliła się do Dave'a. Była naprawdę szczęśliwa. Cieszyło ją to, że Dave się uśmiecha, że jej ufa, że z nią rozmawia i że po prostu tu sobie z nią siedzi. Nie wszyscy tacy byli, ale Dave był dla niej bardzo wyjątkowy.

Mabel zeszła z kolan Judasa i przeciągnęła się. Zaczęła się zastanawiać co się dzieje z Dipperem, ale starała się odgonić od siebie te myśli bo w końcu on i tak jest na nią zły. Dipper znajdował się w tej samej sytuacji. Też myślał o siostrze. Rozejrzał się po pokoju i wzrok zatrzymał mu się na ich wspólnym zdjęciu jeszcze z dzieciństwa jak oboje mieli po 12 lat. Zaczął bić głową w poduszkę. - To wszystko jest głupie... - mruknął.

Nagle z jakiejś dość sporej szafki w pokoju w którym siedziała Emily wyszedł Break. - Ej, Emily. Masz ciastka? - zapytał z nutką nadziei w głosie. - Ciastek nie mam ale mam lizaka, chcesz? - zapytała. - Tak! - powiedział i usiadł obok niej na kanapie. Dziewczyna dała mu lizaka. - Nudy jak zwykle nic się tu u was nie dzieje...

Accelerator spojrzał na Add'a i strzelił face palma. - Uważaj sobie... Jeśli wywiniesz taki numer na przykład jutro w szkole to będzie problem. - powiedział. Przykucnął i pogłaskał go po głowie.