-
Zawartość
473 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
20
Wszystko napisane przez GoForGold
-
-Witaj, Uszatko. Praca na farmie kamieni nie jest ani trochę ekscytująca, powiedziałabym, że to jedna z gorszych rzeczy jakie robiłam w życiu. Po co to? Wiele kuców potrzebuje szczególnych odmian kamieni, a naprawdę mało się na nich zna. Na przykład moja siostra Maud odkryła kamienie z których robiłyśmy kiedyś cukierki. Jeśli powiedziałabym Ci więcej sekretów rodziny Pie, nie mogłabyś opuścić tego miejsca... Chociaż akurat mi to na kopyto, dawno nie miałam kogoś z kim mogłabym się pobawić... hihihi.
-
Niestety, ale sesja umarła. Zamykam oraz przenoszę do archiwum.
-
-Myślę, że nie do końca zrozumiałeś co miała na myśli mówiąc wnętrze... Może lepiej wrócę do tematu bo zaczyna dziwnie na mnie patrzyć. -Bezczelność, to tylko i wyłącznie mój temat, nie masz prawa nic tutaj pisać! -Pamiętaj, że piszesz z mojego komputera, Pinkameno! -Naprawdę nie chciałabym robić Ci jeszcze krzywdy, więc łaskawie oddaj mi klawiaturę... -No dobrze... -Niektórzy? Nie znam zbyt wiele kucyków, które naprawdę przejmowałyby się moim losem, a tym bardziej miłością. One zasługują tylko i wyłącznie na cierpienie! Na nic innego! Moje siostry? Jedyne osoby, które naprawdę kocham, szanuję i staram się chronić. One nigdy mnie nie zranią... chyba.
-
Zamykam oraz przenoszę do archiwum.
-
Zamykam oraz przenoszę do archiwum.
-
-Witaj, Smooth. Dziękuję za komplement, jednak tak jak już mówiłam, nie zwracam uwagi na wygląd, a wnętrze. Miłość? Po co to komu? Jeśli kogoś pokochasz, prędzej czy później zrani Cię, co jest naprawdę nieprzyjemne. Dlatego właśnie nie przywiązuję się do kucyków czy ludzi. Po prostu mniej boli bycie samotnym, niż kolejny raz zranionym. Chciałbyś mnie przytulić... hm? Możesz spróbować, jednak robisz to na własną odpowiedzialność.
-
-Nie musisz się bać, nic Ci nie zrobię. Przynajmniej na razie. Wracając do pytania. Uważam, że kiedyś byłam naprawdę głupia wierząc w to, iż przyjaźń istnieje. To był największy błąd w moim życiu, starać się pocieszać kucyki, których tak naprawdę nie interesowałam. Na szczęście teraz jestem samowystarczalna, nie potrzebuję nikogo.
-
-Pinkameno! Ludzie zadali kolejne pytania i oczekują odpowiedzi. -Tak wiem, widziałam. Po prostu byłam trochę zajęta rozmową z moimi przyjaciółmi. -Ale przecież nie ma tutaj nikogo prócz nas. -Czyżby? -Zaczyna się robić dziwnie... przemilczę. Pierwsza będzie użytkowniczka Wilczyca Cassidy. 1. -Nie lubię tego zdrobnienia. Mam na imię Pinkamena i tak chcę abyście się do mnie zwracali. 2. -Nie przywiązuję zbytniej uwagi do wyglądu. Dla mnie najbardziej liczy się wnętrze... jeśli wiecie o czym mówię. -Pinkameno, oni na pewno wiedzą o co ci chodzi, przejdźmy dalej. -Wiesz, że nie lubię, kiedy mówisz mi co mam zrobić? 3. -To po prostu moja naturalna reakcja, taka właśnie się urodziłam. *Wysiada z limuzyny.* - Witaj. Słyszałem nieco o twojej działalności Panienko Pie. Odpowiesz mi na nieco pytań? Och oczywiście że to zrobisz... Nie masz zasadniczo wyboru. *śmiech* 1. Czemu poszatkowałaś Rainbow Dash? Każdy wie że kurczaki są smaczniejsze... 2. Jesteś konibalką? 3. Miałaś kiedyś człowieka w swoim lochu? Bo jeżeli zechcesz złapać mnie to ostrzegam. Nie jestem człowiekiem... 4. Ulubiony typ babeczek? Dziękuje. Ja panią żegnam. Eins, zwei, drei. *znika.* Następne pytania zadaje Ojciec Dyrektor. -Cóż za pewność siebie. Chyba nie chciałbyś mieć mnie za wroga? Naprawdę nie lubię tak aroganckich osób. Z reguły nie potrafią dotrwać następnego dnia podczas wizyty w moim domu. 1. -Niestety, ale muszę Cię zmartwić, Dyrektorze. Jak widać Rainbow żyje i ma się całkiem dobrze. Co do kurczaków, nie zaprzeczę. 2. -Skąd Ci to przyszło do głowy? Nie jem kucyków, a tym bardziej koni. 3. Myślisz, iż Twój gatunek stanowi dla mnie jakiś problem? Co do pierwszej części... tak, miałam. Uważasz, że gdzie w tej chwili są pozostali awatarzy? 4. Naprawdę lubię kruche i czekoladowe, choć sama rzadko je jem. Z reguły piekę je dla kucyków... wszystkim bardzo smakują. -To wszystko? Mogę wrócić już do moich zajęć? - Na to wygląda. Lepiej nie będę cię zatrzymywał.
- 11 odpowiedzi
-
- Pinkamena
- odpowiedzi
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Ten jest prześwietny. Świetny styl.
-
Jestem świeżo po przeczytaniu całości. Niklas pisze naprawdę ciekawie co tylko udowodnił w tym fiku. Forma jest niebanalna, przez co naprawdę interesująca. Czyta się dobrze, fabuła leci do przodu. Autor nie bawi się w nader skomplikowane opisy, zajmujące większość miejsca w rozdziałach. Przy czytaniu listów do Celestii naprawdę dobrze czuć klimat i uczucia głównego bohatera, najpierw nadzieję, później jawną pogardę dla "Słonecznej Tyranki". Bardzo podobają mi się nawiązania nie tylko do postaci, ale również wydarzeń historycznych. Lee "Bruce" Kick, Dark "Momentum" Fog (Przy tym dosłownie padłem. Dostałem niekontrolowanego napadu śmiechu) oraz do Herbatki Bostońskiej, która była ukazana gdy poznajemy przeszłość pani generał Bitter Root. Cóż więcej powiedzieć... Polecam fik każdemu kto lubi sprawnie rozwijającą się fabułę, ciekawy styl wypowiedzi oraz klimat jak gdyby "z wiadomości". Czytając to mam wrażenie, że jestem neutralnym obserwatorem wydarzeń, które w tej chwili mają miejsce.
-
Nick: Tak jak mówiłem, nie lubię takich dodatków, jednak ten tutaj okej. Dodaje powagi. Avatar: Stary dobry House. Podoba mi się. Sygna: Autoreklama no i gif. Pasuje do awatara. User: Lubię, szanuję, ogólnie wszystko co najlepsze. Rozjaśnia mroki idiotyzmów.
-
Temat umarł dawno temu. Możliwe, że kiedyś będzie reaktywowany, tymczasem na tę chwilę ląduje w archiwum.
-
Temat umarł dawno temu. Możliwe, że kiedyś będzie reaktywowany, tymczasem na tę chwilę ląduje w archiwum.
-
Zamykam oraz przenoszę do archiwum.
-
Witajcie! Uważam, że ta zabawa ma potencjał, jednak pomysł na dialog bez pytań wydaje mi się dość... absurdalny. Tak więc postanowiłem zmienić nieco zasady. Ogólna koncepcja pozostaje ta sama. Zmienia się to, iż możecie zadawać pytania, jednak liczę, że będą to całe zdania. Zabawa różni się od "Zapytaj Pinkamenę" tym, iż nie będzie tutaj pojedynczych pytań, a najzwyklejsza rozmowa z Pinkameną.
-
Zabawa zostanie prawdopodobnie reaktywowana w swoim czasie. W tej chwili myślę nad kilkoma innymi rzeczami. Jak na razie zamykam, spodziewajcie się jednak powrotu.
-
Świetny pomysł. Myślę, że można byłoby dodać także trochę humoru w myśl "Life's a party... so full of smiles". Czyli w gruncie rzeczy byłby to kącik czarnego humoru. Jedynym problemem może okazać się brak aktywności, chociaż z drugiej strony "Rymujemy z Maud Pie" nie cierpi na tę przypadłość.
-
Nick: Przypomina mi język Suahili. Dość oryginalny, na plus. Avatar: Nie mam pojęcia o co chodzi więc nie skomentuję. Sygna: Garść linków, głównie galerie + gif z Doctora Who. User: Widziałem kilka razy, jednak słabo kojarzę.
-
No i zostałem awatarem Pinkameny. Miejmy nadzieję, że nie dostanę bana po 2 tygodniach
-
Tutaj znajdziecie odpowiedzi na zadane przez was pytania. Przypominam, iż pytania zadajemy w tym temacie.
- 11 odpowiedzi
-
- Pinkamena
- odpowiedzi
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Witajcie! W tym temacie możecie dyskutować, chwalić, krytykować pracę awatara... czyli moją. Jestem otwarty zarówno na krytykę jak i propozycje. Pamiętajcie jednak, fajnie byłoby gdybyście nieco rozwinęli swoją wypowiedź. Naprawdę trudno poprawić się czytając opinię typu: -Jesteś lipnym awatarem! -Dlaczego tak sądzisz? -Bo tak. Tak więc zapraszam do komentowania, mówienia co się wam podoba lub nie podoba. Mile widziane sugestie i pomysły w odpowiednim temacie.
-
Witajcie! Poprzedni temat według DiscorsBassa zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach razem z poprzednimi awatarami. - Czy aby na pewno nie miałaś z tym nic wspólnego? - Nic a nic. Poza tym teraz już jestem grzeczna... w większości przypadków. - Już? Czyli jednak nie było to do końca nieokreślone... No więc zakładam nowy temat. Możecie tutaj zadawać pytania Pinkamenie na które z chęcią odpowie. - Tak, oczywiście, że bardzo chętnie odpowiem. - Mogłabyś zachować chociaż pozory. Zapraszamy do zadawania pytań! Odpowiedzi możecie znaleźć w tym temacie.
-
Myślę, że temat jest dość istotny i powinien zostać przypięty dla lepszej widoczności. Razem z Pinkameną jesteśmy otwarci na jakiekolwiek sugestie i komentarze. - Nie bójcie się komentować, ja naprawdę nie gryzę... zazwyczaj. - Po takiej zachęcie na pewno przybędą tutaj tłumy. Jeśli jakiś zielony będzie miał zastrzeżenia, proszę czynić powinność.
-
Myślę, iż wszystko co istotne zostało powiedziane. Zamykam.