- Wiesz... przynajmniej tak to wyglądało...idę się przebrać..- powiedziała, poszła do łazienki i przebrała się, mogła na chwilę zdjąć kaptur, już ją uszy bolały, jednak po chwili i tak musiała go założyć , specjalnie miała piżamę z kapturem. Miała nadzieję, że nie będzie tego musiała cały czas ukrywać... wyszła z łazienki i położyła się na łóżku. - nie jestem zmęczona.. dziwne..