Nishi

Ok, ja krótko i na temat. Będę prowadził panel i w związku z tym potrzebuję fików po polsku, które można poczytać dzieciom. Linki prosiłbym wysyłać mi na PW

Będę na 120% :3

Ja je zawsze kupowałem na krakowskich meetach

Tak sobie przypomniałem o tym temacie, i sobie pomyslałem, że zrobię porównanie mojej kolekcji z bodajże 26 września 2013, kiedy to wrzuciłem pierwsze zdjęcie w tym temacie, z aktualnym stanem mojego kucykowego badziewia Tak więc, dla przypomnienia, oto pierwsze zdjęcie mojej kolekcji: A tak prezentuje się kolekcja na stan dzisiejszy:

Swego czasu myślałem nad tym, czy by sobie gdzieś nie wytatuować motyla (Butterfly Project), ale z czasem jakoś ochota mi na to przeszła. Nie wiem w sumie czy będę chciał kiedyś znowu mieć tatuaż

Tak, będę samoloty malować

A oto co ja stworzyłem dla Luny. Wrzucone w Spoiler bo to dosyć duże zdjęcie

Może tak jako bonus nie gra ani nic tylko kanał na YT. Mianowicie Abstrabeton

Hmm... to mógłbym też takie coś dostać? Cały projekt wydaje mi się interesujący i byłbym szczęśliwy biorąc w nim udział

Ok, widzę że to co napiszę bardzo oryginalne nie będzie no ale cóż... muszę to z siebie wyrzucić. Odcinek nie był zły sam w sobie, można się było pośmiać, spodobał mi sie pomysł Spike'a bohatera Crystal Empire ale... Po budowaniu napięcia na igrzyska przez 2 sezony, ludzie spodziewali się czegoś lepszego. Co mam na myśli? No nie wiem... MOŻE WIĘCEJ KURKA IGRZYSK? I mean, come on, chciałem zobaczyć coś więcej niż wyścigi pegazów i strzelanie z łuku. Twórcy scenariuszy próbują coś wyciągnąć z naszego smoka, ale i tak robią z niego, jak to określił Niklas, pierdołę. Mógłbym się jeszcze czepiać o to, że Ponyville oczywiście wygrało klasyfikację medalową, ale pamiętajmy, że MLP to jednak z założenia bajka dla dzieci, którą z jakiegoś powodu jarają się dorośli ludzie Tak więc ogólnie oceniam odcinek na 5/10. Fajny, śmiechowy, ale spodziewałem się czegoś więcej.

O Butterfly Project słyszałem, i uważam, że nie jest on złym pomysłem. Każda próba zaprzestania samookaleczania jest dobra. Tutaj wiadomość ode mnie do ludzi którzy się tną: Nawet jeśli ktoś mówi, że takie projekty są bez sensu, nie spisujcie tego od razu na straty. Zawsze warto spróbować, może pomoże. A jak nie to są inne metody. Słyszałem o sposobie takim, że ktoś sobie robił papierowy łańcuch. Dodawał ogniwo za każdy dzień bez cięcia się. Podobny sposób to pisanie sobie w jakimś zeszyciku daty za każdy dzień. Są różne sposoby. Nie każdy sobie może z tym sam poradzić, bo czasem zdarzają się sytuacje, że nie ma komu się wygadać, a nie chce się sięgnąć profesjonalnej pomocy z różnych powodów. I wtedy ktoś może sięgnąć po takie sposoby. I niektórzy dzięki temu przestają, lub jest to dla nich takim dowodem na to, że da się z tego wyjść.