Skocz do zawartości

Draco Brae

Brony
  • Zawartość

    2929
  • Rejestracja

Wszystko napisane przez Draco Brae

  1. - Ym, tak damy... - odpowiedziała z ulgą Fire. Dark jednak postanowiła pociągnąć ten cyrk trochę dłużej. - A czym są te specyficzne pieszczoty? - spytała szczerząc ząbki do Fire i Frosta. Na te słowa, oboje jeszcze bardziej się speszyli. Frost typowo dla siebie spojrzał w okno unikając jakichkolwiek kontaktów wzrokowych. Fire znów wzięła głęboki oddech i pogłaskała Dark. - Umm, jakby Ci to wytłumaczyć... - zaczęła.
  2. Frost już zamilkł i wyciągnął kopyta spod kołdry. Cokolwiek tam trzymał już tego nie było... Fire widząc, jak tato daje za wygraną wzięła głęboki oddech. Widać było po niej nie małe zakłopotanie. - Widzisz moje dziecko... jak tatuś i mamusia się bardzo kochają, to chcą to przypieczętować specyficznymi pieszczotami... No i to właśnie mieliśmy zamiar zrobić... Przepraszamy was jeśli byliśmy tak głośno - odpowiedziała w miare spokojnie Fire...
  3. Dark postanowiła chyba nadać sytuacji tempa i skoczyła na łóżko rodziców. Ich zakłopotanie tylko wzrosło. Fire pogłaskała Dark, będąc w lekkim szoku. - Widzicie - zaczęła niepewnie. - My z tatą... mieliśmy... - Się kochać - dokończył Frost, widząc jak Fire się męczy. - Chyba nie byliśmy, aż tak głośno - spytał lekko przestraszony. Cała ta sytuacja była im nie na kopyto...
  4. Kelner skinął głową, zabrał kartę i odpowiedział krótko "Tak, Sir." Nie musiałeś czekać długo, bo po chwili przyszedł ten sam kelner z jakąś tacą przykrytą wielką pokrywą. Postawił ją przed Tobą, a drugi kelner, który pojawił się znikąd podał Ci talerz i sztućce. Pierwszy z nich odkrył tackę i Twoim oczom ukazała się mała porcja makaronu w sosie szpinakowym, garstka sałatki i malutki kotlecik sojowy... Kelnerzy nałożyli Ci talerz na talerz, zabrali to co niepotrzebne, ukłonili się i poszli. Pachniało nawet. Postanowiłeś spróbować. Było nawet niezłe, ale ilość nie powalała. Coś Cię tknęło by się rozejrzeć znowu po restauracji. Dostrzegłeś Lyriel z jakimś ogierem...
  5. Frost dosłownie cały zesztywniał ze zdziwienia, a Fire wygramoliła łeb spod kołdry. Przez chwilę Twój tato jeszcze coś jakby przytrzymywał pod kołdrą. Fire była równie zdziwiona co zaczerwieniona. Obok Ciebie stanęła ciekawsko spoglądająca Dark. - Nie mogłyśmy spać - dodała Misha. Frost głośno przełknął ślinę, a Fire szepnęła do niego - Spokojnie... - Yyy co chcecie dziewczynki - spytał Frost. Fire nie potrafiła z siebie w tej chwili więcej wydusić... Frost dalej przytrzymywał coś pod kołdrą...
  6. - Liczyłam, że to powiesz... - powiedziała lubieżnie Dark. Po chwili Widziałaś jak głowa Fire pod kołdrą sunie raz w górę, raz w dół, co jakiś czas zatrzymując się. - Ho ho... sporego ma... - odparła zdziwiona Dark. - Już byłoby śmiesznie jakbyśmy weszły, ale spytam czy robimy więcej śmiechu? No i pamiętaj, nie wolno Ci się śmiać. I jakbyś postanowiła wejść, mów że spać nie mogłaś czy coś - pouczyła Cię Dark, już dosłownie się śliniąc...
  7. - Zobaczysz - odparła krótko Dark. Poszłyście po cichu do sypialni rodziców i Misha dała znak by być cicho. Delikatnie uchyliła drzwi. Fire i Frost zaczynali się całować. - Poczekaj jeszcze chwile - szepnęła Dark. Po chwili całusy zmieniły się w to co często zaczynasz robić z Morning. Stałaś tak z Dark, za drzwiami obserwując całą sytuację przez uchyloną szparę. Ssanie i lizanie szyi po chwili Fire zeszła ustami niżej pod kołdrę... - Wchodzimy teraz, czy robimy im więcej kłopotu - spytała po cichu już bardzo rozbawiona i rozochocona Dark.
  8. - Ranyyyyyy... Ty to potrafisz wszystko zepsuć... hah - wychichotała Dark. - Dobra to wracamy... Wróciłyście przed czasem i to sporo. Dark mimo ogólnie złej reputacji u Frosta przywitała się z nim ciepło. Mały lizus... albo wilk w owczej skórze. Gdy już się przywitałyście, Flame zatrzymała Mishę i chwilę z nią pogadała. W końcu nowy członek rodziny... Wreszcie Dark poszła z Tobą do pokoju. Ona usiadła przy książkach i zaczęła spisywać, a Ty położyłaś się na łóżku. Powoli zasypiałaś. Sen przyszedł szybko i o dziwo był normalny, spokojny i pozbawiony ogólnie panującego smutku, jak jeszcze do niedawna było. Spałaś krótko, bo Dark Cię zaraz obudziła. To krótko jak spojrzałaś na zegarek to aż 21... - Idziemy? - spytała Misha.
  9. - Pamiętasz jak Frost wywalił oczy, gdy się dowiedział, że będziesz z nim spać? Z nim i Fire? - spytała retorycznie Dark. - No właśnie... Dziś się dowiesz co chcieli zrobić, a przy okazji będzie trochę śmiechu jak będą się tłumaczyć. Wszystko co mówiła Dark, było takie ciekawe w jej słowach. Jej błysk w oku zapowiadał dobrą zabawę...
  10. Draco Brae

    Zabawa: Znajdź przyjaciela

    Vermiiik lubi mrok, więc może młot paladyna i na wszelki dwa rewolwery, co by nie bał się kroczyć w ciemności "I choćbym kroczył ciemną doliną, zła się nie ulękne".
  11. Szłyście jeszcze dobrą chwilą, aż odprowadziłyście Flame do domu. - No i patrz jaka głupia, mogła coś ciekawego zrobić, nie wiem rzucić się na jakiegoś znajomego i! - rzuciła zawiedziona Dark. - Nie ważne, hehe... Wracamy? Dark nieco rozmarzyła się swoją wypowiedzią... Po chwili jeszcze zanim zdążyłaś odpowiedzieć, Misha zmrużyła oczy. - Pamiętasz, że dziś robimy psikusa? Twoim rodzicom hihi....
  12. - Jak chcesz - odparła Twoja towarzyszka. Ruszyłyście ostrożnie za Twoją siostrą. Co chwila chowałyście się to za krzakiem, to za jakimś zabudowaniem. Flame powoli zmierzała w stronę domu, a wy za nią. Twoja siostra, spotkała kilku znajomych, pogawędziła z nimi, jednak po tym kierowała się dalej do domu. - Ale nuda - Dark przerwała ciszę. - Jesteśmy prawie w domu...
  13. Dark pokiwała łbem, zastanawiając się nad Twoją propozycją. - Hm, pośledzić można. Ale po co skoro od chłopaka właśnie wyszła. Z kolei do sadu? Tu w ogóle nie wiem co planujesz - odparła. - Ja się dostosuję... - dodała po chwili.
  14. Tym razem nie było, żadnej przeszkody. Dark ostrożnie poszła za Tobą. Gdy dochodziłyście na miejsce, by móc po podglądać Nighta i Flame, wysoce się zawiodłyście. Twoja siostra właśnie od niego wychodziła. - Ehh, szkoda. Zostało nam jeszcze jakieś czterdzieści minut Lightie... Co robimy? - spytała Dark.
  15. - No to prowadź! - zakrzyknęła Dark, rozpogadzając się. - Pospiesz się tylko, bo nie możemy przegapić finału... A to dobre, to mi się udało... Finału... ahaha... Misha zaczęła się śmiać dość głośno, ale mimo to dała Ci znać byś prowadziła...
  16. - No i po ptokach - odparła zasmucona Dark. - I co dalej? - dodała pytanie. Dark naprawdę musiała się napalić na to podglądanie, bo teraz wyglądała na nieco zawiedzioną. - Chyba nie chcesz powiedzieć, że już wracamy...
  17. Długo sobie nie pochodziłaś w tunelu. Night okratował to "tajne wejście". Gdy Ty się tak zatrzymałaś, po chwili Dark przywaliła w Ciebie. Od razu odskoczyła zdziwiona. - Co się stało? Czemu się zatrzymałaś? - spytała zdziwiona? - Czy jest tam jakiś gryzoń? - dodała szyderczo.
  18. Po chwili stania usłyszałaś Dark. Była za Tobą. - Na co czekamy? - spytała. Odwróciłaś się i ujrzałaś zdziwioną Mishe. - Nooo chodźże już - odparła i ruszyła w kierunku, w którym przewidywałaś, że będzie Flame...
  19. Fire już miała odpowiedzieć, gdy wtrącił się Frost. - Możecie... Pod warunkiem, że będziecie przed 19:30 w domu - odparł sucho. Spojrzałaś na zegar, była równo 18:20... Dark tylko westchnęła, a Fire siedziała zdziwiona i patrzyła na Frosta...
  20. - Wtedy niewiele zobaczyłyście - odparła szybko Dark. - Jakby do czegoś doszło, może nawet bardziej byś się rozochociła. Ale dobra, można sprawdzić czy są w domu... Dark pozostawiła Ci kwestie rodzinki i pytania czy możecie wyjść...
  21. Leżąc w ten sposób mogłeś spokojnie obserwować gwiazdy. Czyste bezchmurne niebo, a na nim masa migoczących gwiazd. Długo takim widokiem nie mogłeś się jednak rozkoszować, bo zaczynało świtać. Wpływ narkotyku powoli mijał. - Pytałeś się mnie jakiś czas temu, gdzie zmierzamy - rozciął ciszę Tristis. - Teraz mogę Ci spokojnie odpowiedzieć. Ruszamy do ruin Tambelonu. Po drodze przyjmiemy jakieś zlecenie jeśli nadarzy się okazja... Tristis zeskoczył z drzewa, na którym cały czas siedział. - Gotowy do drogi? - spytał. - I czy będziesz mógł dźwignąć swoje rzeczy, hehe....
  22. Dark tylko się podekscytowała i odeszła od stołu. - A wiesz gdzie oni są? - spytała lubieżnie. - Czy tylko jarasz się żeby iść popatrzeć... Bo jak tylko się jarasz, to ja idę spisać lekcje. Zły nastrój Dark już dawno minął. Stała i czekała na to co jej odpowiesz...
  23. Twoje przemyślenia szybko stały się rzeczywistością. Dark miała wilczy apetyt. Gdy Ty kończyłaś drugą, Misha zjadła już pięć i odsunęła się lekko od stołu, wzdychając z najedzenia. Po chwili grzecznie podziękowała i rozglądała się po wszystkich. Fire tylko życzliwie się uśmiechała, a Frost spokojnie jadł. Flame wciąż musiała być u chłopaka...
  24. Miałaś do nadrobienia trzy dni, więc trochę Ci się zeszło. Dark w między czasię postanowiła się zdrzemnąć. Wynudziłaś się przez ten czas niezmiernie, ale miałaś już to z głowy. Idealnie się wpasowałaś z czasem, bo gdy wstałaś od książek usłyszałaś wołanie na kolację. Miałaś się już odwrócić, by obudzić Dark, ale zobaczyłaś tylko otwarte drzwi. Jej już tu nie było. Wzruszyłaś ramionami i zeszłaś za "smrodem" swojej "kuzynki". Jak byłaś już na dole widziałaś Dark przy stole razem z Frostem. Byli nawet w dobrych nastrojach. Dołączyłaś do nich, a po chwili dołączyły do was kanapki na ciepło od Fire...
  25. Dark spojrzała na Ciebie zdziwiona i wybuchła śmiechem. - Dobre sobie. Myślisz, że zobaczysz mnie aktywną na czymś innym niż WF? - spytała rozbawiona. - I wypraszam sobie tego lenia. Na WF'ie będę kosić wszystkich, ha! No, a teraz idź za mnie zrób lekcje hehe...
×
×
  • Utwórz nowe...