-
Zawartość
52 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Skylen
-
Bardzo zacne pluszaki. Słodziutkie A z lepienia z modeliny jednak zrezygnowałaś? pozdrawiam
-
Kucyk orła nie pokona! [NZ][TCB][Comedy][Violence][Collab][Random]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Naprawdę świetny fanfic. Chyba jeden z najlepszych jeśli chodzi o tag [comedy]. Dawno się tak nie uśmiałem. Rozdział pierwszy trzyma poziom prologu, jeśli uda wam się to utrzymać, to mój szacunek dla was będzie nie do zmierzenia. Trzymam kciuki. Co do ewentualnych wad - chyba tylko że za krótkie? Powodzenia w dalszym pisaniu! Dużo czasu i chęci życzę. -
Zmienić swe życie[NZ][Fantasy][Shipping][Dark][Adventure][Violence][Mature]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Przeczytałem cały akt pierwszy i pomyślałem, że może warto coś o nim napisać. No więc. Bardzo zacny fanfik, drogi Aresie. Wciągająca fabuła, ładne, choć nie przesadnie rozbudowane opisy, nieźle wykreowani bohaterowie. Powiem Ci, że wciągnęło mnie. Trochę błędów, ale nie na tyle, żeby jakoś przeszkadzało mi w odbiorze. Powodzenia w dalszym pisaniu, czekam z niecierpliwością na dalsze rozdziały P.S. Ładna grafika. Mniej więcej tak właśnie sobie wyobrażałem bohaterów opowiadania -
Może dziurawiec niepospolity?
- 66 odpowiedzi
-
- Appleloosa
- Braeburn
-
(i 3 więcej)
Tagi:
-
Według mnie: 1. Rarity 2. Fluttershy 3. Octavia
-
Czwarta wojna Equestriańska [NZ][Adventure][Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Opowiadanie zapowiada się nieźle. Po jednym krótkim rozdziale ciężko coś konstruktywnego o fanficu napisać, ale zaciekawiłeś mnie. Choć może sam motyw zamachu powodującego wybuch wojny nie jest zbyt oryginalny... zwłaszcza nieudanego zamachu. Jestem ciekaw, jaki masz pomysł na dalszą akcję. Miałbym małą prośbę, nie wiem czy inni czytelnicy się ze mną zgodzą - mógłbyś zmienić czcionkę? Bo odrobinę niewygodnie się czyta... Powodzenia w pisaniu. Dużo natchnienia i sił.- 6 odpowiedzi
-
- Adventure
- Slice of Life
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
1. Ponieważ lubię serial i wszelką związaną z nim twórczośc fanów 2. Ale w sensie że związane z serialem/ fandomem? Myślę, że dobrze się bawić i zmieniać siebie na lepsze. 3. Ciężki wybór. Ponieważ spośród kucyków ma kilka postaci na pierwszym miejscu, niech będzie Pan Chaosu Discord. 4. Sezon 4 odcinek 14 5. Crisis: Equestria. Chyba, bo ciężko wybrać. 6. Od połowy września Anno Domini 2013
-
Popieram w pełnej rozciągłości Uważam, że zamysłem twórców jest odsłanianie nam coraz więcej z historii każdej z Mane6, a więc także Rarity. Nie skupiają się zaś już tylko na szyciu, bo na Celestię, ileż można mówić o tej samej, nawet tak, hmm interesującej, niezwykłej pasji. Starają się pokazać naszą bohaterkę z różnych stron, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Na razie stricte Rarci mieliśmy, o ile się nie mylę, poświęcone w IV sezonie tylko dwa odcinki, czyli nie tak dużo. Nie wiadomo, co może się jeszcze wydarzyć
-
Państwo: Luksemburg Miasto: Lębork Imię: Lilianna Rzeka: Loara Roślina: Lilia Zwierzę: Lama - X,Y,Z, A....... - Stop. - Ee? "G" wyszło
-
Cóż, mój nick wziął się ni mniej ni więcej tylko od imienia głównego bohatera sagi fantasy "Dragoships" autorstwa Margaret Weis i Tracy'ego Hickmana. Ów bohater zwał się "Skylan". Zamieniłem jedną literkę i tak powstało "Skylen". Można to czytać (jeśli chodzi o mój nick) jak się komu podoba.
-
Właściwie trafiłem tu zaraz po zostaniu bronym, Oglądałem mlp na youtubie, na kanale Mystherii, trafiłem stamtąd na stronę brohoofa, a stamtąd na forum. Praktycznie od razu założyłem sobie tu konto.
-
Przepraszam, ale muszę się nie zgodzić. Uważam, że samodoskonalenie się nie ma związku z dobrem i złem. Człowiek może samodoskonalić się neutralnie, odrzuciwszy tradycyjne pojęcia wartości dobra i zła. Poza tym, do cna zły i świadomy tego człowiek także może się doskonalić i fizycznie i duchowo, wcale nie dążąc do dobra. Nie jest też ustalone, że doskonałość jest równoznaczna z byciem dobrym, uważam że wręcz przeciwnie, ewentualny (czysto hipotetycznie, wiem, że to niemożliwe) "idealny" człowiek, tym bardziej Bóg, powinien chyba zachowywać wewnętrzną równowagę, a także być w pewien sposób ponad to wszystko. W sumie ciężko to ogarnąć, a co dopiero napisać
-
I approve! Zacny pomysł, popieram i przyłączam się do świętowania. Jeśli można spytać, wiesz może dlaczego wybrano akurat tę datę?
-
Moim najulubieńszym kucem (a właściwie jednorożcem) jest Rarity
-
"Nawet mnie nie wk**wiaj"
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Jestem na tak Próbowałem pisać fanficki, ale mi nie bardzo szło, może ze względu na to, że nie mogłem wymyślić porządnego tematu i fabuły. Z innymi opowiadaniami radzę sobie znacznie lepiej, mam co najmniej dwa, nad którymi prace są już całkiem daleko posunięte. Jedno planuję skończyć na wiosnę, drugie w wakacje. Gdyby pomysł wypalił, miałbym dodatkową motywację, by pisać więcej i szybciej. Mam także inne pomysły na opowiadania. No i mógłbym spróbować wynaleźć jakieś ciekawe nie mojego autorstwa, którymi mógłbym się podzielić Chętnie poczytam też, co inni wstawią, nie samymi kucami człowiek żyje, a na grubsze od opowiadań, poważniejsze pozycje coś ostatnio nie mam czasu
-
1. Icek ożenił się z Sarą i trzy miesiące po ślubie urodziła mu syna. Icek liczy, liczy...i w końcu idzie do rabina. - Rebe! Ty mnie wytłumacz: moja Sara trzy miesiące po ślubie urodziła mi syna! Jak to możliwe? - Widzisz, mój synu! Byłej kiedyś u stóp góry Synaj. Idę pod parasolem, bo słońce mocno grzało i nagle zza skał wypadł na mnie lew! - Oj! Rebe! I co? I co? - Tak złożyłem parasol, wycelowałem, pif! paf! I lew padł martwy! - Oj! Rebe! Co mi rebe bajki opowiada - toż z boku ktoś strzelił! - No właśnie... 2. Pewien młody Izraelita miał jechać na stypendium do Paryża. Przed wyjazdem Rabin mówi do niego: - Pamiętaj, życie jest jak fontanna! Chłopak wyjechał do Paryża. Studiował tam i co wieczór przypominał sobie słowa rabina! Ukończył studia i pracował w Paryżu. Co wieczór jak wrócił z pracy, przypominały mu się słowa rabina. Wziął ślub i miał dwoje dzieci i co wieczór, jak się położył spać, to przypominały mu się słowa Rabina. Po dwudziestu latach wrócił do Izraela, gdzie spotkał Rabina. - Rabi, studiowałem, pracowałem, założyłem rodzinę, ale powiedz mi co znaczy "Życie jest jak fontanna"! - A nie jest jak fontanna?! - Nie. - Jak nie, to nie. 3. Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmoladą i coś tam jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin. - To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin. - No tak. - Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę . Kanadyjczyk nic. - A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin. - No, tak. - Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Kanady. I dalej żuje gumę. - A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk. - No oczywiście. - A z prezerwatywami co robicie? - Wyrzucamy. - Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA... 4. Amerykanie przechwycili komunikaty przesyłane przez rosyjską misję na Marsa. Nie mogli jednak ich rozszyfrować i zwrócili się o pomoc do Polaków, którzy złamali kiedyś enigmę to może i z tym sobie poradzą. Po pięciu minutach nadchodzi odpowiedź: - Ruscy na sto procent znaleźli wodę na Marsie. Amerykanie w szoku bo nie mogli sobie poradzić z tym przez wiele dni i przy zastosowaniu najszybszych komputerów. - Jak na to wpadliście!? I skąd ta pewność? - Bo w pierwszym komunikacie proszą żeby w następnym transporcie przysłać im cukier i drożdże. 5. Abram i Mosze postanowili wziąć kredyt na rozruszanie wspólnego interesu. Bankowiec im powiedział: - W ciągu tygodnia ktoś do panów zadzwoni, jeśli będzie odmowa. Jak nikt nie zadzwoni, proszę w przyszłym tygodniu stawić się na podpisanie umowy. Wspólnicy nie śpią, nie jedzą... Czwartego dnia dzwoni telefon Moszego. Abram był szybszy, podniósł słuchawkę, chwilę posłuchał i mówi do wspólnika: - Twój brat umarł. - Bogu niech będą dzięki!
-
1. - Co powinien wiedzieć student? - Wszystko! - Co powinien wiedzieć asystent? - Prawie to wszystko, co student. - A adiunkt? - W jakiej książce jest to, co powinien wiedzieć student. - Docent? - Gdzie jest ta książka. - A co powinien wiedzieć profesor? - Gdzie jest docent... 2.Pięciu Żydów gra w pokera. Mejerowicz w jednym rozdaniu traci 500 dolarów, wstaje, chwyta się w szoku za pierś i pada martwy na podłogę. Pozostali kontynuują grę na stojąco, dla okazania szacunku swojemu kumplowi. Po zakończonej grze jeden wstaje i mówi: - Kto pójdzie i powie żonie Mejerowicza? Losują, ciągnąć patyki. Nordchaim, który zawsze przegrywa, wyciąga najkrótszy. Koledzy instruują go, aby był delikatny i dyskretny, aby nie pogorszać sytuacji. - Dyskretny? mówi Nordchaim. Jestem mistrzem dyskrecji i dyplomacji, zaufajcie mi. Idzie do domu Mejerowiczów, puka do drzwi, otwiera żona Mejerowicza i pyta się czego chce. - Twój mąż stracił właśnie 500 dolarów i boi się wrócić do domu. Żona wzburzona mówi: - Powiedz mu, niech się żywy nie pokazuje w domu! Żeby tak padł martwy, łajdak... - Tak mu powiem. 3. Icek wraca niezapowiedzianie wcześniej z pracy do domu, a tam żona w łóżku goła. A dlaczego ty jesteś goła ? - pyta. - Bo jestem strasznie chora, - mówi przestraszona żona. - Chora ? To w takim razie idź do łóżka, a ja ci zrobię mocną herbatę. Ale przed tym powieszę palto w szafie. Żona na to: Nie, nie, broń Boże, nie otwieraj szafy! - Dlaczego ? - Bo tam jest duch, który straszy. Icek już otworzył jednak szafę i widzi w niej gołego sąsiada. - Oj, Mosze, Mosze - mówi - Jak mogłeś mi zrobić coś takiego ? Znamy się od piętnastu lat, jesteśmy przyjaciółmi, żyrujemy sobie nawzajem weksle, a teraz moja żona jest chora, to ty, zamiast podać jej herbatę, jeszcze ją straszysz? 4. Rozmawia dwóch studentów: -Czytałeś Szekspira? -Nie, a kto to napisał? 5. Do rabina w Berdyczowie zgłasza się młody kandydat do stanu małżeńskiego, prosi o radę: żenić się, czy też nie? - Ojciec panny - powiada - jest człowiekiem wykształconym i powszechnie szanowanym. - Więc żeń się. - Ale panna jest brzydka jak wielbłąd. - Więc nie żeń się. - Ojciec panny daje w posagu dwadzieścia tysięcy rubli srebrem. - Więc żeń się. - Ale panna utyka na jedną nogę. - Więc nie żeń się. - Ojciec pany chce mnie przyjąć na wspólnika do swego interesu. - Więc żeń się! - Ale panna jest okropną złośnicą. - Więc nie żeń się! - A zatem, jak mi radzicie? - Sądze - mówi po głębokim namyśle rabin - że tyś powinien się wychrzcić. - Aj, rabbi, dlaczego? - Bo wtedy będziesz zawracał głowę księdzu, a nie mnie... 6.W pewnym żydowskim miasteczku na kresach umarł sześcioletni Icek. Na kirkucie, żydowskim zwyczajem, rodzina woła do zmarłego: - A wyproś zdrowie dla dziadka Abrama! - A wyproś lepszy geszeft dla taty! Itd. ... W końcu rabin nie wytrzymał i wrzasnął na żałobników: - Sza! Żydzi! Jak się ma tyle interesów do Jahwe, to się samemu idzie, a nie dziecko wysyła!!!
-
Hmm, wyszła mi Luni Nawet pasuje, chociaż spodziewałem się raczej Flutterki albo Twily.
-
Witam serdecznie na forum, er ka zet em. Jestem Skylen i miło mi cię poznać. Można zapytać? 1. Ulubiony kolor? 2. Jakiej muzyki słuchasz? 3. Ulubiona pora roku? 4. Jakieś hobby może masz? Hug?
-
Cóż, pierwsza większa książka którą przeczytałem to był "HP i Komnata Tajemnic" (tak, druga część) a niedługo później reszta serii. Miałem wtedy 7-8 lat i bardzo mi się podobało, tak, że zacząłem całkiem sporo czytać, głównie książki przygodowe. Na bodajże 10 urodziny dostałem jednak "Krew elfów" Sapkowskiego i to właśnie była ta pierwsza książka, która naprawdę trafiła do mojego serca. A raczej cała saga o wiedźminie. Od tej pory czytałem jeszcze więcej, jednak już właściwie prawie tylko fantastykę wszelkich rodzajów. Tak właściwie, to najwięcej książek przeczytałem właśnie wtedy, w okresie od 10 do 13 roku życia. Jestem także wielkim fanem Tolkiena, przeczytałem większość jego dzieł i wszystkie mi się ogromnie podobały, tak, że często do nich wracam. No, ale chodziło o pierwszą książkę, a "Władcę Pierścieni", od którego zaczęła się moja przygoda z mistrzem Tolkienem, przeczytałem później niż "Wiedźmina". Odkąd zostałem Bronym (jakieś 6 miechów temu) czytuję głównie fanfiki, jako że na nic innego nie zostaje mi zbyt wiele czasu. Ale lubię sobie czasem "zakąsić" jakiś horror (Chwała Ci, Steve!) czy thriller psychologiczny (nie rozeznaję się, poza fantastyką, na "fachowym" określaniu gatunków). Tyle.
-
województwo Łódzkie, Bełchatów