Skocz do zawartości

Skylen

Brony
  • Zawartość

    52
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Skylen

  1. Skylen

    Co aktualnie czytamy

    Ostatnio czytałem "Dym i lustra", zbiór opowiadań Neila Gaimana, a aktualnie jestem w trakcie powieści "Czas nieutracony" Stanisława Lema. Nie wiem, co mógłbym napisać, ale polecam
  2. Gościnności nie ma, jedzenia nie ma, ziela fajkowego nie ma,

    za to przepisów w bród i kłótnie jak wśród orków.

  3. Celowe i świadome działanie na szkodę innym, dla własnych korzyści. W takim razie każdy człowiek, przez całe swoje życie, jest "zły" XD
  4. Zgadzam się z tym co powiedział Mordokłapow, Starlight jest niezwykle realistyczną bohaterką na tle większości innych kuców, widać, że jest postacią z krwi i kości i z charakterem. Osobiście na początku niezbyt przypadła mi do gustu (jako antagonistka), sprawiała wrażenie jakby sama za bardzo nie wiedziała co robi i czego chce. Może dlatego w miarę łatwo przyszło mi zaakceptować jej przejście na dobrą stroną mocy. Chociaż przyczyna, dla której stała się "zła" może wydawać się nieco błaha, to tak jak ktoś powyżej słusznie zauważył, nie znamy tak naprawdę za bardzo szczegółów dotyczących całej tej sytuacji z Sunburstem. Jednak sądziłem, że w nowym sezonie będzie odgrywała tak dużą rolę. Ano właśnie. Jako już zreformowany kuc, SG wykazuje się niespotykanym dotąd ogarnięciem, czego się po niej nie spodziewałem. Chodzi mi o to, że jej wady (jak również zalety) nie są aż tak przerysowane, jak w przypadku innych bohaterek; do problemów, pomimo strachu, podchodzi w miarę racjonalnie i trzeźwo. Jeżeli chodzi o bycie OP, to nie przesadzałbym z tym aż tak bardzo. To, że jest bardzo uzdolniona magicznie, to może nawet nie tak często jest spotykane w Equestrii, ale chyba nie jakiś ewenement totalny. Myślę że dla niektórych największą herezją w jej przypadku może być to, że zdołała pokonać Twilight. Należy jednak wziąć pod uwagę, że zapewne całkiem długo się do tego przygotowywała, zresztą już wcześniej musiała mieć wśród swoich zaklęć mały arsenał. A Element Magii? Przecież TS, pomimo pokaźnej liczby pokonanych potworów i innych złodupców na koncie, to jednak na co dzień zajmuje się studiowaniem magii przyjaźni, pomaganiem innym i tego typu sprawami, jakie widujemy w większości odcinków. Raczej nie sądzę, żeby w jej planie dnia na stałe figurował jakiegoś rodzaju magiczny trening bojowy. Raczej nie ma szans na to, żeby Starlight wróciła na "złą drogę". Wydaje mi się, iż w miarę możliwości zrozumiała swoje dawne błędy, nawet jeśli nie pojęła ich przyczyn, to przynajmniej zobaczyła konsekwencje, a to, jak również udzielone przebaczenie, sprawiło, że jej przemiana była całkowicie szczera. Obecnie bardzo lubię Starligt i niezmiernie cieszy mnie każdy nowy odcinek z jej udziałem pozdrawiam
  5. Myślę, że morałem nie jest to, że warto prosić o pomoc, tylko to, żeby zrozumieć, że ktoś czasami może bardzo potrzebować pomocy, pomimo tego że nie jest w stanie (z takich czy innych, być może i całkiem głupich przyczyn) o nią poprosić.
  6. No i pierwszy egzamin maturalny za nami. Oby następne były równie łatwe :P

  7. Skylen

    Szukamy ogiera dla Applejack

    Nie wiem naprawdę, czemu wszyscy uczepili się tutaj shipów pozostałych klaczy z Mane6, które, jeśli dobrze zrozumiałem, autor tematu przedstawił jako pewne przykłady, ku którym sam niekoniecznie się skłania. Chciał zapewne jakoś grzecznie uzasadnić, skąd wziął mu się pomysł na temat, który sam w sobie ma jednak traktować o Applejack, a konkretniej o tym, kogo widzielibyście jako jakiegoś jej partnera. Mnie też w sumie ciekawi ta kwestia, a ponieważ sam kiepski jestem w wymyślaniu tego typu rzeczy, to wszedłem w temat mając nadzieję zobaczyć jakieś ciekawe sugestie. Dziwi mnie trochę to, że ta krótka wzmianka o przewidywanych romansach pozostałych bohaterek wywołała tu taką dyskusję xd
  8. "Wznieciła iskra miłości
    ogień w sercu Hafiza

    - patrzcie, co miłość odwieczna
    czyni ze swoim miłym!"

  9. Kurde. wchodze sobie przypadkiem o 2 w nocy na fejsbuka, a tam 3/4 znajomych moich :/ Ludzie naprawdę nie mają co robić...

    1. Nicz

      Nicz

      Całe szczęście, że ciebie akurat o tej porze na fejsbuku nie było. :v

    2. Arceus

      Arceus

      mam podobnie :v

  10. Człowiek jako jednostka jest inteligenty. Odpowiednio dużo grupa ludzi zawsze stanie się po prostu tępą zgrają.

    1. Burning Question

      Burning Question

      prawdziwe tak bardzo x.x

    2. Niklas

      Niklas

      Bo IQ tłumu jest równe inteligencji najgłupszego członka xd

    3. WilczeK

      WilczeK

      Niklas, dzelone przez ilość ludzi w tłumie.

  11. Zima ma niewiele dużych zalet, ale jedną, bardzo ważna z nich jest świeże, ożywcze nocne powietrze. Co prawda zimne, ale mniejsza z tym.

    1. Cassidy

      Cassidy

      Ludzie palą w kominach > dziwny sąsiedzi palą plastik > zatruwający dym

    2. WilczeK

      WilczeK

      W pełni się zgadzam Skylen.

      Cassidy, jakbym już gdzieś to widział...

  12. Panie Spidi, tak nawiasem mówiąc, widzę, że jest Pan gotów na spore poświęcenie dla swoich badań. Mam na myśli to, że np., chociaż ja uważam się na codzień za osobę dość pewną siebie i niewstydliwą, to wątpię, bym dał radę (za darmo ^^) w sex shopie pytać o clopy czy przedmioty erotyczne związane z MLP i wyjaśniać dokładnie, o co mi chodzi. Ten wzrok sprzedawcy... W sensie, miałbym potem wrażenie, że wszyscy znajomi jakoś się o tym dowiedzieli, i mają mnie za jakiegoś... jeszcze większego zboczeńca niż do tej pory...xd A propos,spekuluję, że w ciągu max. 200 lat (o ile wojna atomowa czy inne "cóś" nie rozpiździ świata na kawałeczki) ludzie będą w stanie stwarzać... "istoty?" wyglądające, brzmiące, poruszające się, będące w dotyku, w inteligencji i w ogóle, identyczne jak dajmy na to np. nasze kucyki z MLP. Albo postacie z mangi/anime czy cokolwiek innego. Rozumiecie, o co mi chodzi? Wyobrażam to sobie jako takie, hmmm, "terminatory", to znaczy "wytwory" będące połączeniem bionicznych tkanek i narządów odpowiednio genetycznie zmodyfikowanych, lub po prostu od podstaw sztucznie, w warunkach laborytoryjnych wychodowanych oraz mechatronicznych, programowalnych układów i tego typu rzeczy. Ale przechodząc do meritum. Gdy powstaną takie rzeczy, a społeczeństwo ludzkie zbytnio się nie zmieni (może nawiążemy kontakt z jakąśobcą cywilizacją! ^^) to z pewnością, na potrzeby rynku zbytu zapewnianego przez fandomowych "odszczepieńców" (chociaż standardy moralne mogą się do tego czasu tak zmienić, że coś takiego nie będzie w ogóle uważane za dewiację ^^) powstaną modyfikacje wyżej wspomnianych istot dostowywujące je do czynności seksualnych. Oczywiście, dojdzie do tego cała masa różnych innych aspektów, jak choćby prawa sztucznie wytworzonych istot, posiadających inteligencję, świadomość swojego istnienia, możliwość rozwoju, bioniczne tkanki, ale niebędących w żaden sposób ludźmi. Ale mniejsza o to. Bardziej interesuje nas przecież w tej chwili coś innego I właśnie ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat. Przepraszam, że post może być trochę, za przeproszeniem, "z dupy wzięty" i nie związany z tematem, jednakże, gdy natknąłem się na tą dyskusję, przyszło mi po prostu coś takiego do głowy (takie poważne rozkminy ;*) i po prostu musiałem się tym podzielić. Mam nadzieję, że w miarę, hmm, czytelny sposób wyjaśniłem o co mi chodzi. Pozdrawiam
  13. Wyszedłem dziś w nocy na dwór i w tchnieniu wiatru poczułem lodowy dotyk Zimy. W tym samym momencie odniosłem też niejakie wrażenie, że ta Zima przyniesie duże zmiany... wszystkim.

  14. Skylen

    Wasze odchyły od normy

    1. Mimo że jestem zazwyczaj bardzo nie-straszny, to uwielbiam straszyć ludzi. Podnieca mnie to, gdy uda mi się kogoś naprawdę wystraszyć i że ktoś się mnie boi, choć nie chciałbym zazwyczaj ich w żaden sposób krzywdzić. 2. Nie wyjmuję łyżeczki z herbaty podczas picia. I zawsze piję herbatę w filiżance, ze szklanki mi nie smakuje. 3. Piszę jakąś opowieść tylko do momentu kiedy wymyślę zakończenie. Później nie potrafię się już zmusić do kontynuowania pisania, dlatego jeszcze nigdy niczego nie skończyłem pisać. 4. Gdy wychodzę nocą na dwór i widać księżyc, to zawsze z nim rozmawiam, zwracając się do niego (do niej) per "Luni". Nie ma to nic wspólnego z naszą serialową Luną, ponieważ robiłem to długo zanim zostałem bronym. 5. Jestem chorobliwie mało ambitny, jeśli ktoś próbuje mnie zmotywować do zrobienia czegoś mówiąc że muszę być lepszy od kogośtam, to patrzę na niego jak na idiotę i na pewno już tego nie zrobię. 6. Zazwyczaj jak mam gdzieś iść czy jechać to biorę ze sobą słuchawki. Nienawidzę gdy ktoś coś chce ode mnie (choćby tylko się przywitać) gdy słucham muzyki. Poza tym bardzo lubię pomagać ludziom, którzy są dla mnie mili / których podziwiam. 7. Chciałbym mieć jaszczurkę. Albo szczura.
  15. Skylen

    Rozmowa ze zwierzętami

    Też często rozmawiam z moimi oraz innymi zwierzakami ( ale też na przykład z księżycem ) i to z pewnością prawda, że w znacznej części one nas rozumieją, zwłaszcza gdy są to zwierzęta, z którymi już długo się znamy, a także gdy nasza mowa ciała zgadza się z naszymi słowami. I to, że niektóre gesty znaczą dla różnych gatunków różne rzeczy, nie ma chyba specjalnego znaczenia. Człowiek też może się uśmiechać, bo chce nas ugryźć. Ja zazwyczaj do tych, których nie lubię, uśmiecham się częściej niż do przyjaciół. No ale jest to uśmiech podły i złośliwy i oni to wiedzą zazwyczaj. Aha, no i nie należy patrzeć na poszczególne elementy zachowania, jak na przykład na pysk u psa, ale na całokształt, na całą postać i postawę zwierzęcia (człowieka zresztą też). Przynajmniej ja tak sądzę z własnego doświadczenia.
  16. Skylen

    Ilu jest bronych i pegasis

    Ja to już się dawno poważnie nad tym zastanawiałem, ale podobnie jak jak Krzysiek (up) jestem zdania, że tego policzyć się po prostu nie da. Z powodów podobnych jak przytoczone. Co nie zmienia faktu, iż byłoby naprawdę super to wiedzieć. W sumie nie wiem dokładnie czemu, ale to jest po prostu w uj ciekawe, ilu nas jest, jaki to jest procent społeczeństwa, jak zmieniała się i nadal zmienia ta liczba...
  17. Nagły przypływ natchnienia i chęci do pisania? Rozdział (część) w dwa dni? Kurcze, niejeden pisarz o tym marzy... heh. Oby częściej. A rozdział jak zwykle zajebisty. Nie mam uwag
  18. Skylen

    Dzień dobry :)

    Bratnia duszo! Lody pistacjowe rules!
  19. Skylen

    Dzień dobry :)

    Droga Ayaaido, serdecznie witamy na forum MLPPolska. Pozwolę sobie wyrazić nadzieję, że Ci się spodoba i zostaniesz z nami na dłużej Kilka pytań? 1. Ulubiony kolor? 2. Ulubiony film? 3. Ulubiony kucyk backgroundowy? 4. Ulubiona potrawa? 5. Masz jakieś zwierzątko? Jeśli nie, to jakie chciałabyś mieć? 6. Ulubiony smak lodów? Muffinkę? :muffin: Pozdrawiam Skylen
  20. Fanfik - piękna sprawa! Postapokaliptyczne klimaty, narracja pierwszoosobowa, świetne, porządne opisy, no i najważniejsze - kucoperek! (kucotoperek?) W każdym bądź razie, moja ulubiona rasa, niestety rzadko występująca w fikach. A tutaj prawie główna bohaterka. Coś wspaniałego. Naprawdę z wielką niecierpliwością czekam na dalszy ciąg opowiadania Powodzenia w pisaniu!
  21. Ach, mademoiselle, zaiste, nie wiesz co tracisz. Drzewa potrafią pachnieć naprawdę przecudnie, zwłaszcza teraz wiosną. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że są jednymi z dających najpiękniejszych rzeczy na świecie. A wiem, bo ze względu na swój bardzo czuły węch czuję większość rzeczy, co do których inni twierdzą, iż nie mają one zapachu. Co do najbardziej magicznego, najbardziej czadowego i dobrego drzewa, to ja bym uznał za takie Cedr. Krótkim wyjaśnieniem, bo nie każdy miał okazję spotkać to niezwykłe drzewo: Są to okazałe drzewa iglaste osiągające wysokość do 40 m, wyjątkowo do 60 m. Gałęzie mają szerokie i rozłożyste. Żyją około 550 lat. Może ciężko w to uwierzyć, ale cedry naprawdę roztaczają wokół siebie niezwykłą, "magiczną" aurę.
  22. Skylen

    Test osobowości

    Hmm, Obserwator. Z tych typów, które tam były przedstawione, to faktycznie najlepiej do mnie pasuje... Jeden z fajniejszych testów osobowości, na jakie się natknałem
×
×
  • Utwórz nowe...