Przyjaciel to osoba, której ufasz i której możesz się zwierzyć, ale jednak nie uważam, że jak się z kimś przyjaźnić to musisz mu/jej mówić o wszystkim. Przyjaciela nie powinno się oszukiwać. Jeśli trzymasz w sekrecie, że np. jesteś dilerem narkotykowym, albo inną tak grubą sprawę no to niestety...takie rzeczy przyjaciel powinien wiedzieć.
Jednakże jakieś drobne sekreciki, które kompletnie nie mają wpływu na przyjaźń czy to kim jesteś teraz nie są takie ważne według mnie. Przyjaciel na przykład nie musi wiedzieć, że lubisz śpiewać pod prysznicem, że nadal moczysz się w łóżku, czy choćby, że podkochujesz się w sąsiadce. Każdy ma jakieś tajemnice, a większość z nich to pierdoły, o których po prostu nie chce się opowiadać, bo są wstydliwe.