Skrzywił się lekko, słysząc jej słowa.
- Ja prędzej zniósłbym myśl, że Lyra jest wiedźmą niż tę okropną i moim zdaniem bezsensowną śmierć Twillight.
Westchnął ciężko po czym pokręcił głową.
- Same dziwne rzeczy. A to wspomnienia dawnych przygód, tylko trochę...hm...przerobione, wiadomo, jak to w snach. A to płonąca Twillight, która wrzeszczy o Morulu Krwawym... I Icefire mi się raz śniła. Ta wiedźma nekromantka, która żyła wieki temu.