Skocz do zawartości

Magus

Brony
  • Zawartość

    5482
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Wszystko napisane przez Magus

  1. I jak ci się podoba mój nowy garnitur?
  2. Magus

    Odcinek 20 Leap of Faith

    No jak dla mnie fajny odcinek. Fajnie zobaczyć powrót Flima i Flama. Swoją drogą Applejack jako jedyna nie zdobyła klucza wśród przyjaciółek. Najbardziej mi się podobało: Big Mac rekin, próby ratowania babci Smith przed wodą, reklamowanie się Flima i Flama, Babcia Smith i jej szaleńczy skok i pojawienie się nowego klucza Jak dla mnie 8/10
  3. (Dobra ja ci lepiej nie będę blokował gry Lightning bo w tych godzinach jutro mnie niema) -Hmm u Pinkie Pie. To w sumie całkiem niedaleko mnie. Mnie przygarnęła Rarity. Cóż mieszkanie z nią jest całkiem ciekawe. Słuchaj mamy chyba problem chodzi o Michaela jest z nim coś nie tak. Posiada jakąś nową dziwną moc i zaczyna się zachowywać jak szaleniec. Martwię się o niego. Trzeba coś zrobić. Spróbuje powiadomić o tym księżniczkę Twilight. Może coś wymyśli. Jak byś go spotkał spróbuj z nim porozmawiać może ciebie posłucha. Znów spojrzałem w stronę butiku. -Lepiej wrócę do butiku już dość późno mam nadzieje że się jeszcze spotkamy do zobaczenia. Mój róg znów zalśnił i pojawiłem się w butiku po czym położyłem się do łóżka i zasnąłem.
  4. Nie mogąc zasnąć podszedłem do okna zobaczyłem Austina na ławce. Nagle mój róg znów zalśnił a ja pojawiłem się obok niego. -Witaj Austin jak widzę obaj tu wylądowaliśmy. Gdzie mieszkasz?
  5. Leżałem w łóżku i zastanawiałem się nad stanem Michaela. Co teraz będzie, jeśli niema Michaela niema POZ. Co powinienem zrobić dalej? Na razie jestem tu. Ale później. Kiedyś to wszystko się skończy a ja będę musiał poszukać nowej drogi w życiu. Cóż oby tylko Michael wrócił naprawdę zasmuciło mnie to, co się mu stało. Muszę coś zrobić by mu pomóc, bo inaczej świat straci kolejnego dobrego człowieka. Gdy Rarity zaprowadzi mnie do księżniczki powiem księżniczce o wszystkim, co dziś widziałem.
  6. Zacząłem iść z powrotem do butiku. Rarity jeszcze nie spała jej siostry też nie widziałem. Nie chciałem jej przeszkadzać. Poszedłem do sypialni, po czym położyłem się w łóżku. Patrząc w sufit i zastanawiając się nad tym, co dziś zobaczyłem.
  7. Gdy go słuchałem miałem ochotę zrobić mu poważną krzywdę. -Ja jestem twoim przyjacielem. Księżniczki są twoimi przyjaciółkami. Austin jest twoim przyjacielem. Cała Equestria jest twoim przyjacielem. I ja się o ciebie martwię. Bo widzę jak wielki człowiek popada w szaleństwo. Masz racje ludzie są źli zepsuci do szpiku kości. Ale nie wszyscy musimy tacy być musimy dawać im przykład. A nie zmieniać się w szaleńców i tworzyć bezsensowny chaos. Nie mogę na ciebie patrzeć. Przemyśl, co robisz. Bo to nie jest dobre. Moja mina posmutniała a ja wróciłem za barierę nie chciałem widzieć jak się pogrąża.
  8. Byłem w szoku tym, co zobaczyłem, czym on jest, co to ma być. Dobra dosyć tego podszedłem do bariery i ją przekroczyłem podszedłem do Michaela i uderzyłem go kopytem w brzuch. -A ja ci pokaże potęgę bólu, jeśli zaraz się nie uspokoisz, bo nie pozwolę ci popaść w to dziwne szaleństwo
  9. -Słuchaj to ostatnia szansa. W moich oczach można było zobaczyć gniew który mógłby przerazić nie jednego człowieka. Policzę do 10 jeśli zaraz nie wrócisz do siebie to ja pokażę sztuczkę tobie i to taką której obaj pożałujemy.
  10. Spojrzałem na Michaela. Kucyk miał rację on chyba oszalał. -Michael ogarnij się, bo zaraz przekroczę barierę i zrobię ci krzywdę, jeśli się nie uspokoisz. Nie rób za wariata. Jesteś wielkim człowiekiem obrońcą Equestrii i wszystkich kucyków. Przypomnij to sobie dla siebie i dla dzieciaków. Nie pozwól by banda czubków zmieniła cię w chorego psychopatę. Też widziałem wiele zła, mroku i zdrady, ale jakoś nie oszalałem. A ty jesteś lepszy ode mnie
  11. (Dobra, więc ja zrobię zbieg okoliczności xD) -Rarity idę coś sprawdzić wkrótce wrócę Skierowałem się w stronę bariery by bardziej się jej przyjrzeć. Nagle zobaczyłem kogoś koło drzewa. Wtedy do mnie dotarło, kto to. -Michael?! To ty? Spójrz jestem tutaj to ja Jim
  12. Gdy zmywanie się skończyło. Wróciłem do salonu i wyciągnąłem laptop z torby. Chciałem sprawdzić w internecie. Co się w tej chwili może dziać na świecie. Jednak, gdy go włączyłem pojawiły się jakieś zakłócenia. Nie chciał ze mną współpracować. Chwilę patrzyłem na niego w milczeniu. No tak zapewne niema tu połączenia sieciowego. Albo mój sprzęt jest za czuły na panującą tu magię pomyślałem.
  13. Po pocałunku złapałem kopytem za policzek z wyraźnym zdziwieniem na pyszczku. Chwilę stałem w milczeniu. -Cóż to nic takiego Rarity. Tylko mówię co widzę powiedziałem z uśmiechem.
  14. Ponownie spojrzałem na Rarity z uśmiechem. -Więc będę ci bardzo za to zobowiązany. Na pewno się jakoś odwdzięczę przy najbliższej okazji. Swoją drogą miałaś racje naszyjnik naprawdę ci pasuje.
  15. Poszedłem za Rarity, po czym zacząłem wycierać talerze. Znacznie lepiej panowała nad magią niż ja. Mi się udawało tylko podnosić pojedyncze przedmioty jak długopis i znałem kilka zaklęć, które opracowałem, ale przy niej czułem się jak amator -Widzę, więc że ty też miałaś wiele ciekawych przygód. Powiedziałem z uśmiechem. -Muszę powiedzieć, że rewelacyjnie panujesz nad magią. Musisz mi kiedyś pokazać jak dokładnie to robić
  16. -Cóż to chociaż pomogę ci pozmywać czy coś. Raczej nie jestem przyzwyczajony do bezczynności. Swoją drogą naprawdę długo nie mogłem sobie pozwolić na taki spokój. Przyjemne uczucie oderwać się od ciągłej walki
  17. -Bardzo ci dziękuje Rarity wygląda naprawdę smacznie. Jesteś naprawdę miłą gospodynią. Powoli zacząłem jeść. Było przepyszne znacznie lepsze niż jedzenie, które jadłem na ziemi. -Rarity jak dla mnie to było naprawdę smaczne w życiu tak dobrze nie jadłem. Jeśli pozwolisz to chciałbym, chociaż pozmywać, bo głupio się czuje. Kiedy jestem w gościnie i nic nie robię.
  18. Gdy ja i Rarity zeszliśmy. Ona poszła do kuchni. Ja wyszedłem na chwilę złapać powietrza. Głupio się czułem, że ona robi wszystko i nawet mi udostępnia dom. Będę musiał znów się jakoś zrewanżować pomyślałem. Nie odchodziłem za daleko. Ale to, co zobaczyłem wystarczyło. Miasteczko było niesamowite. Gdy było pełne mieszkańców wyglądało wręcz idealnie. To nie było to same miejsce, w którym byłem kiedyś. O ile kiedyś było tu pięknie teraz było wręcz idealnie. Wszyscy ciepli uśmiechnięci. Miejsce jak ze snów. W końcu wróciłem do butiku i usiadłem przy stole wolałem nie denerwować Rarity zbyt długą nieobecnością.
  19. Cóż chyba powinienem się trochę przewietrzyć i rozejrzeć pomyślałem. Mała wycieczka powinna mi pozwolić rozprostować kości. Po tej długiej podróży. -Rarity nie będziesz miała nic, przeciwko jeśli pójdę się trochę rozejrzeć po mieście?
  20. Siedząc na balkonie wpatrzony w niebo. Zastanawiałem się, co się teraz dzieje na ludzkiej ziemi. Ciężko uwierzyć, że teraz ziemia wydaje się tak odległa. Dziwnie być w świecie gdzie niema żadnych ludzi. Ale tak jest znacznie lepiej. Ciekawe, co się dzieje z Michaelem wczoraj agent POZ i kucyk coś mi mówili, że popadł w szaleństwo, ale nie byłem w stanie nic zrobić. Tylko rozczulałem się nad sobą. Austin zapewne tu trafił zawsze chciał być w Equestrii. Ciekawe czy Aleksander też tu przybył czy wolał zostać w Polsce. Swoją drogą jest jeszcze ten kuc z FOL. Który nie jest na liście moich ulubionych osób. Jeśli gdzieś tu jest może coś knuć. Lepiej abym pozostawał w ciągłej gotowości do walki dobrze, że na wszelki wypadek zabrałem broń pomyślałem.
  21. Zawsze lubiłem patrzeć w nocne niebo i na zachody słońca. Może tu również wygląda ciekawie. Podszedłem do Rarity żaby spojrzeć na balkonie. Lubiłem zachody słońca często je oglądałem nad morzem. Ale z tym nie mogło się to równać. Equestria jest rzeczywiście niesamowita. Teraz już wiem, że nie podjąłem złej decyzji ponyfikacja i przybycie tu było najlepszą rzeczą, jaką zrobiłem. -Masz racje Rarity Equestria jest niesamowita. To najpiękniejsze miejsce, jakie widziałem.
  22. Książę czubek? A to ciekawe połączenie. Cóż zresztą spotkałem już wielu bogatych bufonów w życiu, których miałem ochotę przestawić szczękę. Może w tym przypadku było podobnie. Jak widać arystokracja wszędzie jest podobna. -No dobrze Rarity. Nie chcę odrzucać twojej gościnności. Mimo wszystko mam nadzieje, że nie będę ci przeszkadzał podczas snu.
  23. Znów byłem nieco zdziwiony. Czy ona traktuje tak wszystkich swoich gości? Dobre pytanie. -Oczywiście ja po prostu nie chciałbym nadużywać twojej gościnności. Poza tym gdybym spał z tobą w jednym łóżku, co by powiedział ten cały książę, który tak ci się podoba.
  24. Dom wyglądał bardzo uroczo Jednak pokój natchnienia Rarity się nie zmienił. Jak widać zbyt bardzo go lubi. No cóż każdy ma swoje dziwactwa. Ja sam mam ich za dużo. -Cóż bardzo uroczy dom Rarity. Jeśli chodzi o klejnoty to już ich chyba sporo dostałem. Spojrzałem ze zdziwieniem na propozycje Rarity na temat sypialni. -Może lepiej będzie jak będę spał po prostu na podłodze.
×
×
  • Utwórz nowe...