A jednak mimo to NSA inwigilowało np. Angelę Merkel. Mało tego, podobno specjalnie spreparowany dla niej smartfon został już złamany i jest nadal podsłuchiwana.
Obywatele UE również są inwigilowani, rzekomo NSA pobiera tylko meta-dane (np. kiedy i z kim się kontaktowałeś i jak długo), a nie konkretne rozmowy itd. Tylko bądźmy szczerzy - to i tak jest znacznie za dużo. No chyba, że ciężko jest się domyśleć po co ktoś dzwonił o 3 w nocy na sex-telefon i rozmawiał przez 20 minut...
Niestety problem ten jest bardzo poważny i naprawdę to smutne, że dużo osób to bagatelizuje. Żyjemy w durnych czasach, kiedy nawet prywatność nie jest już ważna, ludzie patrzą krótkowzrocznie na konsekwencje tego, a ostatecznie może się to naprawdę źle skończyć. Jeśli do kogoś naprawdę to nie dociera to może słowa Snowdena chociaż trochę rozjaśnią o co w tym chodzi? A jeśli nadal nie widzicie problemu - to może od razu ustawcie sobie hasło "123456" na Facebooku, poczcie... w końcu nic na Was nie ma!
Co do korporacji to ja to widzę w inny sposób. Możliwe, że faktycznie są przeciwni inwigilowaniu obywateli przez rządy. Sęk w tym, że to wcale nie oznacza, że oni sami tego nie robią. Zawsze zależało i będzie zależeć im na pieniądzach, to fakt. Są też inne cele, jednak to pierwsze dotyczy każdej. Przykładowo Google wcale nie kryje się z tym, że zbiera dane o tym kto gdzie wchodził, Facebook także. Możemy to łatwo zauważyć poprzez np. reklamy Google'a, które zwykle są wyświetlane na podstawie tego na jakie strony wchodziliśmy. Na takie coś jest metoda w postaci np. wtyczki "DoNotTrackMe". Oczywiście to dotyczy jedynie przeglądarek, w przypadku innych urządzeń, np. telefonów z Androidem jest trochę inaczej. Ale wracając, korporacje inwigilują obywateli właśnie z tego powodu - dla zdobycia jak najwięcej informacji o swoich użytkownikach w celu wysłania mu dokładniejszych treści marketingowych. To niby ma swoje plusy, ale jest też bardzo dużo minusów, chociażby brak prywatności.
A na koniec taki cytat: "Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie". Jeśli ktoś uważa, że nie można nic na niego znaleźć to oj mocno się myli. Wystarczy jedno potknięcie, konflikt z nieodpowiednimi osobami... Rządom nie można nigdy ufać bezgranicznie, to zawsze się źle kończy...