Meh, serio nie chce mi się kłócić więc po prostu krótko odpowiem na niektóre kwestie:
- Po jaką cholerę interpretujesz jak na maturze słowa JKM? Tu nie ma takiej potrzeby, mówił o strzelaniu do bandytów, a nie do górników, koniec kropka. Górnicy nie są żadną wyróżnioną grupą zawodową by być ponad prawem.
- Słowa Wiplera i Korwina wobec tego kretyna, który zdechł z własnej głupoty w Knurowie pozostawię bez komentarza, bo wkurzyło mnie to niesamowicie. Policja dobrze zrobiła, Volenti non fit iniuria. Wchodząc za murawę z oczywistymi zamiarami mógł się spodziewać, że to skończy się w niezbyt miły sposób. A, że w taki? No trudno, jedno gówno mniej, większy pożytek dla społeczeństwa.
- "Za czasów Hitlera były niższe podatki" to fakt historyczny, a nie teza by zajmować się jakąś interpretacją "on chce nazizm wprowadzić111one". To o czym mówisz to nadinterpretacja. Napiszę inaczej: Skoro NAWET w tak podłych i okrutnych dla Polaków czasach jak okupacja nazistowska były niższe podatki niż dzisiaj, w rzekomo wolnej i niepodległej Polsce to chyba coś tutaj jest nie tak, nie sądzisz? I nie, nie chodzi o to, że niskie podatki to totalitaryzm...
- To o czym piszesz na temat wykształcenia uświadamia mnie tylko jeszcze bardziej jak bardzo demokracja nie jest dobrym ustrojem w Polsce. Polecam porównać sobie niektóre wypowiedzi Mariana Kowalskiego (Chociaż nie darzę go sympatią ze względu na Ruch Narodowy) z jedynie podstawowym wykształceniem do gaf jakie robi "nasz prezydęt" (nie mój, dlatego "nasz" w cudzysłowie) z wyższym. Kolosalna różnica, tylko, że na niekorzyść tego drugiego. Problem polega na tym, że w Polsce istnieje jakiś durny stereotyp "musisz mieć wyższe żeby być kimś!" i chęć zbudowania wykształconego i oświeconego narodu. Cóż... Idiota po studiach to nadal idiota - ale z papierkiem.