Poulsen

Jak pisałem, moje zdanie nie jest do końca obiektywne, bo twórcy perfidnie odpowiedzieli na moje zachcianki (więcej AJ!) Co do pracoholizmu, to nie przesadzajmy, nie ma co porównywać sytuacji z prawdziwego życia z tą z serialu o kolorowych magicznych kucykach ;P Poza tym, jak na pracoholiczkę AJ ma sporo czasu na wypady do parku, Canterlot, spotkania z przyjaciółkami, udział w zawodach rodeo itp.

Not sure if trolling... A na poważnie, to faktycznie, AJ jest w trzecim sezonie dość sporo, nie sądzę jednak, żeby twórcy dostali odgórny rozkaz w stylu "więcej AJ w 3 sezonie bo się część bronies denerwuje na nas". W całych poprzednich dwóch sezonach były tylko cztery odcinki, w których nie pojawiała się w ogóle, oraz dwa, gdzie pojawiała się tylko w tle - dla porównania, Fluttershy miała odpowiednio siedem i dwa takie odcinki, Rarity sześć i dwa, Rainbow Dash sześć i trzy - powiedziałbym, że AJ pojawia się raczej regularnie (dane za MLP Wiki). Różnica leży w tym, że teraz ma więcej kwestii mówionych, nie sądzę jednak, że usprawiedliwia to komentarze w stylu zmieniania nazwy na "My Little AJ: Apples are Awesome". Twórcy w końcu zdecydowali się dać jej piosenkę i rzucić nieco światła na kwestię jej rodziców. Fakt, że ma teraz więcej screentime'u moim zdaniem wynika z tego, że najwyraźniej była potrzebna do opowiedzenia danych historii, lub jako zdroworozsądkowa przeciwwaga np. wobec Pinkie Pie. Biorąc pod uwagę, jak czasem odbija w niektórych odcinkach pozostałym bohaterkom, stojąca twardo na ziemi AJ jest miłą odmianą. Oczywiście, jestem wielkim fanem naszej blond farmerki, więc moje zdanie nie jest do końca obiektywne Fakt, AJ nie jest tak "zabawowa" jak inne postacie z Mane6. Należy jednak zwrócić uwagę, dlaczego AJ pracuje tak dużo - nie robi tego z chęci zysku lub zwykłego pracoholizmu, tylko aby pomóc swojej rodzinie. Nawet kiedy pojechała na Galę, to po to, żeby zarobić coś dla rodziny. Nie wiem jak inni, ale ja uważam, że należy taką postawę podziwiać.

Jeśli gdzieś było, to przepraszam, ale pod poniższym linkiem znajduje się genialne podsumowanie Applejack, bardzo pasujące do tego topica: http://midnighty.tumblr.com/post/40063086640 AJ, you are best pony, no matter what they say

[treść listu dostarczonego Bobowi przez pewną uroczą zezowatą listonoszkę; w pomiętej kopercie bez adresu i imienia nadawcy znajdował się jeden zapisany prymitywnym pismem arkusz pergaminu] Organizujesz pojedynki magów. Dopisz mnie do listy. Znajdź mi przeciwnika godnego mych umiejętności. Nie rozczaruj mnie. [u dołu arkusza napisano imię "Poulsen", obok którego widnieje znak przypominający odwróconą do góry nogami literę "e"]

Dzięki Arjenie ^^ Fakt, szkoda, że musimy chować się przed resztą forum :( Planujemy wydanie trzech rozdziałów na raz, razem około 60 stron tekstu, powinny być gotowe za tydzień-dwa. Prosimy o odrobinę cierpliwości

Kuce i klacze, oto Rozdział Dwunasty! Rozdział Dwunasty !!!NOWY!!!

Zdziwię Cię, ale nie. FoE jest dziełem monumentalnym i znakomitym (inaczej bym go nie tłumaczył), ale moim osobistym numerem jeden jest i będzie po wsze czasy fanfik "Our First Steps". Jeśli ktoś nie czytał, to znajdzie go na Equestria Daily ^^

Nie zgodzę się, jeśli pozwolisz. "Past Sins" jest zdecydowanie w pierwszej dziesiątce fanficów w uniwersum MLP, ale osobiście nie uznałbym go za najlepszy. Jest z nim kilka problemów, na przykład druga połowa fanfika mogła by być zdecydowanie krótsza bez utraty jakości opowiedzianej historii. Oczywiście, jest to moje prywatne zdanie - wszelkie oceny są subiektywne w końcu ;]

To prawda, tłumaczenie to ciężka i często niewdzięczna praca. Życzę powodzenia i wytrwałości przy obecnych i przyszłych projektach! BTW, jeśli po zakończeniu obecnych tłumaczeń naszła by Cię ochota, żeby dołączyć do tłumaczenia FoE, to nasze drzwi są zawsze otwarte

Gratuluję zakończenia prac nad tłumaczeniem! Mimo końcowego opóźnienia utrzymaliście imponujące tempo. I'm jelly ;p Macie już pomysł, co przetłumaczycie "następną razą"? ;]

To był ciekawy moment odcinka, bez dwóch zdań xD A jak już jesteśmy przy tym temacie, to przeczytajcie sobie fanfika "On a Cross and Arrow", traktuje on właśnie o Rule 63, ale w bardzo sprawny i ciekawy sposób

Z angielskich shippingów polecam "Allegrezza" (Vinyl/Octavia), "Fixing Up Miss Smartypants" (kilkanaście par naraz) oraz "Rarity's Rodeo" (Rarity/Applejack). Całkiem niezłe jest też "Those Blue Wings" (Applejack/Rainbow Dash). Wszystkie można znaleźć na Equestria Daily.

Ludzie lubią postacie takie jak Pinkie czy Rarity, gdyż są one bardzo zabawne, a przez to wydają się bardziej wyraziste. Applejack z definicji jest zaś postacią bardziej stateczną, skupioną na ciężkiej pracy i pomocy rodzinie - a przez to, na pierwszy rzut oka, dość "nudną" - nie wyczaruje sobie sofy, żeby na niej z gracją zemdleć, ani nie zeświruje jak Twi w "Lesson Zero". Ja jednak lubię ją najbardziej z całej Mane 6; ludzie o tym nie mówią zbyt dużo, ale AJ często służy za głos rozsądku dla całej grupy. Należy również podziwiać jej etykę zawodową, jeśli można to tak nazwać, oraz to, jak oddana jest rodzinie. No i nie można zapominać o tym, że ma świetny wygląd (kolory, kapelusz, gumki do włosów, piegi ^^ ) i uroczy akcent ^^