Te ironiczny moment, kiedy schodzisz ze sceny i zaraz dostajesz 5 propozycji randki, drinka lub masażu nóżek, a równocześnie zdajesz sobie sprawę, że gdybyś zachowała naturalny, pokrzywdzony genami wygląd, to nikt by ci nawet nie pomógł gdybyś tonęła.
Nikt nie robił, ale jak kogoś spytasz, to zawsze w głowie jest taka topka pierwszych skojarzeń i w większości przypadków bywałam w tej topce. W małym miasteczku wszyscy wszystko wiedzą o wszystkich- nie ukryjesz się, szczególnie jeśli się ostro wyróżniasz z tłumu.
Teraz już raczej o mnie zapomnieli, bo dawno tak nie wyglądam i wyjechałam, ale założę się, że nadal jest taka lokalna grupka ofiar, którym się w życiu nie poszczęściło niezależnie od nich. Mentalne wsie nie znają litości.
.thumb.jpg.e6e5b500f820686c66f91de8eab64428.jpg)
