-
Zawartość
10766 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
5
Wszystko napisane przez Mephisto The Undying
-
- Dobrze, to co jeszcze? - zapytał Lucas rozglądając się po sklepie, wziął jeszcze paczkę paluszków, bo lubił paluszki. Mimo iż nie wyglądało wciąż zastanawiał się nad tym co było w lesie, może przewidzenie, a może faktycznie coś, no trudno. Najwyżej się kiedyś dowie co to było, na razie zostało mu tylko czekać na kolejne przejście przez tamto paskudne i przeklęte miejsce.
- 204 odpowiedzi
-
- gra
- sierociniec
- (i 6 więcej)
-
W zasadzie gdy Mabel dotarła do sypialni Judas ogarnął już sporą część rzeczy, nie było tam tak dużego bałaganu, było tak całkiem okej. Rozejrzał się. - Nie trzeba już. - powiedział i spojrzał na dziewczynę. - Piżamy jak mniemam nie masz. - powiedział.
-
((Wspaniale :> )) Lucas po chwili wyjął rękojeść, gdy pojawiło się ostrze wbił je w podłogę po sam jelec a następnie wyciągnął, zrobiła się dziura przez którą krew spływała w dół, bardzo, bardzo powoli, ale spływała. Sam Lucas wyciągnął wszystkie cukierki i lizaki na stół po czym zdjął bluzę oraz koszulkę po czym zaczął je wykręcać.
-
((Co jest piętro pod nimi?)) - Ja potem też pójdę. - powiedział do Treyny siadając na kanapie biorąc lizaka i zaczynając go jeść.
-
- Ale z siebie też by można było. Zresztą, jesteś najmniej tym poplamiony, dałbyś radę załatwić mi jakieś ciuchy? - zapytał. - Ja cały we krwi, to może być podejrzane jak tak wyjdę z domu. - powiedział.
-
((Dałeś takie imię że nikt nie wie jak to się odmienia)) - W porządku, ale chyba wypadało by zmyć tę krew... - mruknął patrząc do około.
-
- Bo mają o tobie opinie którą boją się zmienić, to po prostu cecha bycia człowiekiem. Ciężko zrozumieć zmiany, ciężko je zaakceptować. - powiedział do dziewczyny, faktycznie, wcześniej była jego wrogiem, ale teraz... teraz nie była w ogóle tą samą osobą która chciała go zabić. Podszedł do niej i ją przytulił.
-
Lucas w międzyczasie chwycił miecz ostrzem do tyłu, czekał aż Semanta spróbuje zaatakować, wtedy dopiero użyje swojej mocy, na razie nie miał zamiaru tego robić. Przewrócił oczami. Teraz musiał iść kupić nowe ubrania, a połowę zdobytych pieniędzy zawsze wyczerpywał na cukierki. Fakt, Treya zabiła wiele osób, to było złe, ale dla niego samosąd nigdy nie jest wyjściem.
-
- Posiedzę. - powiedział podnosząc się do siadu. Starał się ogarnąć to co ,,widział'' fakt że było to rozmazany kolor czerwony i tak był dziwny, w końcu on zawsze widział tylko ciemność.
-
- Cokolwiek ugotujesz jest pyszne zatem spaghetti będzie dobre. - powiedział uśmiechając się
-
- W zasadzie to... jestem nieco głodny, chociaż w sumie chyba już pora obiadu prawda? - zapytał cicho dotykając twarzy dziewczyny. - Ale piękna i tak jesteś, nic się nie zmieniło. - powiedział i uśmiechnął się.
-
Lucas spokojnie patrzył jak krew pada w całym mieszkaniu. Po chwili wyciągnął z rękawa rękojeść, po chwili pojawiło się ostrze tak że całość przypominała katanę. Spojrzał na gitarzystę. - Niby wszędzie roztaczasz krew ale to ją nazywasz demonem. - stwierdził patrząc na niego - I teraz jak ocenić które jest nim naprawdę. - dodał.
-
Minotaur po słowach Acceleratora szturchnął Misake. - Tknąłem ją. - powiedział i zaśmiał się.
-
- Dunno... dziwne rzeczy Kamyku. - powiedział wzruszając ramionami.
-
- Jeśli chodzi o normalne rzeczy to mnie nie pytaj. Ja się nie znam. - stwierdził. - No i nie wiem, zależy czy ładnie gra czy nie. Bo jak ładnie to może to atrakcja. - dodał po chwili namysłu.
-
- W sumie to chętnie z tobą pochodzę po tym sklepie, we dwójkę raźniej i takie tam. - powiedział uśmiechając się delikatnie. Gdy ruszyli chodzić po sklepie Lucas wziął dwie puszki coli, potem jeszcze dwie butelki z mlekiem o smaku pistacjowym. Jedne dla siebie drugie dla Emmy.
- 204 odpowiedzi
-
- gra
- sierociniec
- (i 6 więcej)
-
Lucas przyjrzał się sklepowi. Wyglądał jak typowy sklepik na wsi. Całkiem przyjemnie wyglądał w sumie. Zdecydowanie Lucas byłby skłonny w takim domu mieszkać jak byłby dorosły. Po chwili wszedł wraz z dziewczyną do środka. - Chodzimy razem po alejkach czy spotkamy się tu za chwilę? - zapytał.
- 204 odpowiedzi
-
- gra
- sierociniec
- (i 6 więcej)
-
((Wiem, ucieło fragment ,,jeśli się dowie" :') ))
-
((Okej, zabił całą rodzinę w tym dziecko, oficjalnie moja postać będzie wroga względem Krasusa))
-
Chłopak przytulił Rmi. - Fakt. Jakaś poprawa. - powiedział szeptem.
-
[Zapisy] [Gra] Rodzina Diabłów [Highschool DXD][Reaktywacja]
temat napisał nowy post w Luźna gra ról
- Ja ciebie też Emi. - powiedział Law głaskając dziewczynę. Uśmiechnął się do niej. - To dobrze. - powiedział Jonathan cicho.- 3152 odpowiedzi
-
- Diabły
- Upadłe Anioły
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
- Nie widzę zbyt wiel ale... ten kolor. Trochę więcej niż zwykła ciemność. - powiedział.
-
Lucas spojrzał na dziewczynę. Potem na sklep. Szedł przez chwilę w milczeniu, puścił też nóż i po chwili, ni stąd, ni zowąd przytulił dziewczynę. - W porządku. - mruknął.
- 204 odpowiedzi
-
- gra
- sierociniec
- (i 6 więcej)
-
- Trochę pieką i tak jakby widzę jakiś kolor. - powiedział. - Emi... chcę tylko powiedzieć że cię potrzebuje, nie przez fakt że jestem ślepy, potrzebuję cię bo dzięki tobie jestem szczęśliwy. -dodał cicho.
-
[Zapisy] [Gra] Rodzina Diabłów [Highschool DXD][Reaktywacja]
temat napisał nowy post w Luźna gra ról
Law wziął lizaka i zaczął go jeść. - Dzięki myszko. - powiedział głaskając ją po głowie. Jonathan przytulił dziewczynę. - Na pewno? - zapytał.- 3152 odpowiedzi
-
- Diabły
- Upadłe Anioły
-
(i 1 więcej)
Tagi: