Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. - Właśnie, nie znamy się na tym a nie opłaca się tego od razu niszczyć. - powiedział.
  2. - Zrobiłem to używając mojego boskiego daru. Instynktownie. Po prostu pozwala mi kopiować ataki ale w odwróconej wersji. Może jeśli pokażesz mi jak działa to twoje uda mi się zrobić coś takiego tylko że zamiast feniksa crypfeniks czy coś. - powiedział.
  3. - Widziałeś jak wcześniej podrobiłem ogień smoka ale przy pomocy lodu? - zapytał.
  4. Curt położył panel na stole. - Co z tym zrobimy? - zapytał.
  5. - Hmm... - mruknął. - Hm... kurde... to intrygujące. - powiedział.
  6. - Pokaż. - powiedział, gdy Marry podała mu panel zaczął go oglądać. - To faktycznie nie jest normalne. - powiedział.
  7. - A jeszcze coś tam było? - zapytał.
  8. - Próbuje wymyślić zaklęcie które pozwoli mi wchłaniać ogień, dwa razy wczoraj próbowałem użyć czegoś takiego ale nie zadziałało. - powiedział.
  9. Isaac wyszedł z sali. W zasadzie spodziewał się że to potrwa dłużej, przyglądał się osobą które również tam były. Ot tak, dla zapoznania. Sprawdził gdzie ma lekcje i szybko spisał wszystko na kartkę. Potem wyszedł na dwór.
  10. - Nie, nie. Nie o to chodzi. - powiedział i kontynuował jedzenie szaszłyka.
  11. Law wziął jednego szaszłyka i zaczął jeść. Po chwili spojrzał na szaszłyk. - Hm... - mruknął pod nosem.
  12. Curt usiadł na fotelu. - Bo w klasie od chemii nie było nic ciekawego. - dodał.
  13. - No wczoraj w szkolę, co znalazła przeszukując pokój nauczycielski. - powiedział.
  14. - Wiem. - powiedział cicho, weszli do salonu. - A właśnie, co znalazłaś wczoraj Marry? - zapytał.
  15. - W porządku. - powiedział i wyszedł razem z Alysse z pokoju.
  16. - Kurdę, nie wiem. - powiedział. - W sumie, to Ann i Marry wciąż są u mnie więc może wyjdziemy z pokoju? - zapytał.
  17. Isaac wszedł do sali jednak nie był ubrany na galowo. Nie zdążył przygotować ubrań poprzedniego dnia przez co dziś wyglądały by fatalnie. Obecnie był ubrany w jeansy, czarną koszulkę z logiem zespołu, czerwoną koszulę flanelową w kratkę i w męskie, skórzane buty za kostkę. Zaczął wzrokiem szukać miejsca, w końcu padło na piąty rząd, usiadł i zaczął czekać.
  18. - Nie, serio. - powiedział i usiadł obok Alysse.
  19. - W sumie to nie. - powiedział. - Było wspaniale. - dodał.
  20. - Z... znaczy nie przeszkadza mi to po prostu się zdziwiłem. - powiedział cicho.
  21. Curt zdziwił się i to dość znacznie. Po chwili odsunął głowę. - A... Alysse? - zapytał zdziwiony.
  22. - No tak... - mruknął. - Ale nie dałbym już rady tego dusić. - powiedział.
  23. - Miałaś chłopaka i przez to co przeszłaś... - powiedział.
  24. Curt uśmiechnął się i objął lekko Alysse. - W sumie to bałem się to powiedzieć... - powiedział cicho.
  25. Law wziął gitarę. Dostroił nieco i po chwili zagrał Accept - Balls To The Wall.
×
×
  • Utwórz nowe...