Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. - Masz mnie wcześniej poinformować jeśli będziesz pozorować śmierć. - powiedziała.
  2. ((Ponieważ to jest zajebiaszczę .-. )) - Domyślam się. - powiedziała. - Ale jeśli jeszcze raz wykręcisz taki numer to możesz mi wierzyć że skończysz na grillu. I ten twój kurczak też. - powiedziała. ((Tak chodzi o feniksa Rina ))
  3. ((Ale niewidzialność na 6,5 sekundy. Ale ok. https://wiki.teamfortress.com/wiki/Dead_Ringer/pl coś takiego)) - Dzięki. - powiedziała. - Nawet nie wiem kiedy mi się to udało. - stwierdziła.
  4. Elesis jakimś cudem wstała. W miarę stabilnie. Położyła nogę. - Wpierw i tak trzeba naprostować kość. - powiedziała. ((Takie pytanie, skoro są te pudełeczka z artefaktami to czy możliwy byłby zegarek który mógłby upozorować śmierć a następnie uczynić użytkownika niewidzialnym?))
  5. Lawrence podniósł głowę. Czuł że wszystko go boli. Po chwili podniósł się do siadu. Rozejrzał się za kurtką i okazało się że leży obok. Podniósł ją. - Gdzie ja jestem? - zapytał sam siebie. Zobaczywszy kartkę podniósł ją. Przeczytał zawartość. - Aha... - wstał i schował kartkę do kieszeni swoich moro bojówek. Zobaczywszy strzałkę udał się w kierunku który wskazywała.
  6. ((Jedna kobieta to mu za mało... zrobię jeszcze trzy postacie kobiecie ok? )) Elesis w pewnym momencie otworzyła oczy. - Mam złamaną nogę... - mruknęła. Po chwili zaczęła przygryzać wargę. Po chwili przeklęła dość głośno. - Kto da radę nastawić mi nogę?! - zawołała.
  7. (()) Law zszedł na dół. W zasadzie to na cel obrał kuchnię ale zatrzymał się przy skrzynkach. Wgapiał się w nie. - Czuje się jak przed otwarciem skrzynki w team fortressie i liczę na kuriozum albo unusual'a. - mruknął i poszedł do kuchni.
  8. W pewnym momencie ni stąd ni zowąd Elesis spadła z łóżka zostawiając na nim tylko nogę. Nie sprawiło to jednak że się obudziła. W zasadzie to tylko przekręciła się na bok. ((Nie będzie karmiony jednak może wstać :3 ))
  9. Rozpoczęcie dla człowieka. Obudziłeś się gdzieś w lesie. Zimnym i w miarę mokrym. Było tu dość ciemno ale widziałeś że nieco słońca przebijało się przez gałęzie. Wszystko cię bolało ale byłeś w jednym kawałku. Nie poznawałeś tego miejsca. I byłeś samemu. Przed tobą leżała kartka na której pisało '' 23:13,14.12 '' nie wiedziałeś co to znaczy ale może się przydać. Po chwili na drzewie zobaczyłeś wyrytą strzałkę. Rozpoczęcie dla kucyka Byłeś w trakcie swoich zajęć gdy nagle zobaczyłeś błysk na niebie. Potem jakieś dziwne światło dobiegające z lasu Everfree i na koniec głuchą ciszę. Chyba warto to sprawdzić.
  10. Law wziął Emily na ręce, poszedł na górę do jednego z pokoi i położył ją na łóżku. I wyszedł cicho.
  11. ((Ma kota i rudą podpalaczkę >.>)) Elesis mruknęła coś pod nosem. W zasadzie to nie wyglądała na to jakby śniło jej się coś przyjemnego.
  12. - Może się położysz? - zaproponował. - Są tu pokoje pewnie. - stwierdził.
  13. - Pewnie. - powiedział Law i uśmiechnął się. - Bolą cię plecy? Bo mogę ci masaż zrobić. - powiedział.
  14. Kp nie przyjęte! Czytanie zasad to nie twoja mocna strona Atmi...
  15. Hyc o podłogę. I bass kurdę bęc. Kp przyjętę >.> I te drugie też.
  16. Wybaczamy. Więcej kucy do miziania. Kp przyjętę.
  17. Hey donkey that's spanish. Kp przyjęte.
  18. ((Narodowość to raczej Equestria ale zaakceptuje to )) It's time for coffe! Better give me cookies.
  19. Ich habe keine katze. Więc kp zaakceptowane :3
  20. That girls is a pony hippie and i love it! Kp przyjęte, poczekajmy na więcej ludzi :3
  21. Law usiadł na fotelu. - Ale mnie w krzyżu łamie... - mruknął. Elesis leżała obok Rina, po chwili mimowolnie przytuliła się do niego.
  22. Co może dla człowieka być dziwniejszego niż trafienie do świata z kreskówki? A co jeśli ta kreskówka to Mój Mały Kucyk: Przyjaźń to Magia? To już chyba szczyt. I to taki ostateczny. No chyba że człowiek jest brony. Wtedy całe życie czekał na ten moment. A co powiedziały by kucyki na ludzi w ich świecie? Na pewno były by zaskoczone. Ale to się zobaczy~ W każdym razie. W tej sesji możecie wybrać czy będziecie człowiekiem czy kucykiem. A oto kilka zasad 1. Zakaz treści gore, clop, etc, etc. 2. Zakaz przeklinania po 13 razy w jednym zdaniu. 3. Zakaz postaci op. Zero Alicornów, szatanów i demonów. Maksymalny poziom mocy w przypadku jednorożca to taki jaki ma przeciętny czarodziej jednorożec. 4. Zakaz shippów human x pony. To jest zoofilia ludzie, wybierzcie se normalniejsze fetysze >.> 5. Dopóki nie przyjmę karty postaci zakaz pisania. 6. Nie rób scen. A twoja postać nie może być super genialna. Karta postaci~ Imię: Nazwisko(do kucyka wystarczy tylko imię): Wiek: Rasa: Wygląd: Uroczy Znaczek (w przypadku kucyka): Charakter: Narodowość: Zapisani: Mephisto Malinka Hehesz Cassidy Gray Picture Elfka z Amanu Adv Szeregowa WW Sajback Zapraszam :3
  23. Mephisto wyciągnął miecz i machnął nim tworząc ścianę z wiatru którą zablokował ataki i behemoty. Zeskoczył z kamienia i kopnął go a ten poleciał w stronę Lucyphera. Potem zabił behemoty które ponownie się na niego rzuciły. Nim wróg zdążył zareagować wokół Mephista zaczęła zbierać się energia. Po chwili energią przeszła na miecz. Mephisto zaczął coś nucić. Po chwili śpiewać. - Wykręcając tłamszony krzyk, nie okażą litości, czuje zerwane ścięgna. Rozdarty i nędzny. Pan eksplozji torturuje ziemię, zdecydowany przeżyć. Duszące młoty wydobywają martwy krzyk! Wszystkie działa! Dają ognia! - pod rytm All guns Blazing Wskazał mieczem na miejsce gdzie stał Lucypher i zaśmiał się, po chwili na tamto miejsce zaczęły spadać kule armatnie a po chwili eksplodujące kule armatnie. Po chwili ostrzał został przerwany. Kolejna iluzja? A może po prostu nie trafił. Nie zdążyłeś się zastanowić bo doskoczył do ciebie oponent wybijając cię w powietrze ciosem mieczem. Nim upadłeś Mephisto doskoczył i uderzył kilka razy mieczem na koniec rzucając tobą na dół. Sam Mephisto wylądował i przejechał mieczem po ziemi. - Śmierć jest niczym wiatr... zawsze u mego boku... - powiedział spokojnym tonem.
  24. - Nie martw się. Jest po prostu wycieńczony, odpocznie trochę i będzie żył. - powiedział Law do Kuro. Wszedł do środka i odłożył pudełka. - Eh... Ja się chyba zdrzemnę... - stwierdził Law.
×
×
  • Utwórz nowe...