-
Zawartość
10766 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
5
Wszystko napisane przez Mephisto The Undying
-
- To na pewno będzie ciekawy dzień. - powiedział poprawiając kapelusz.
-
((.-. Bez,dwukropek gwiazdka mi tu ._.)) - Hm, nieźle. - skomentował, gdy zobaczył namioty przyjrzał się im. - Zawsze mnie ciekawiło jak się w tym mieszka. - stwierdził.
-
Thomas uśmiechnął się. - Fakt. - powiedział. - Twoje plemie jest liczne? - zapytał.
-
- Trzymam cię za słowo. - powiedział z uśmiechem i poprawił kapelusz.
-
- Czy ja wiem? Nie wiem czy takie życie jest dla mnie. Co prawda mógłbym spróbować ale kapelusz musi zostać. - powiedział.
-
- Cóż, przez kilka dni nie mam co wracać do swojego miasta więc sądzę że tak. A nawet wtedy nie powinno to być problemem, ale następnym razem postaram się nie być ścigany ani postrzelony. - powiedział uśmiechając się.
-
- W zasadzie to jestem Hiszpanem. I z przyjemnością cię nauczę. - powiedział i uśmiechnął. się.
-
- Buena znaczy dobry ale po Hiszpańsku. Znaczy ma więcej znaczeń ale to jest główne. - powiedział. ((A tak przy okazji, Thomas ma przy pasie dwa rewolwery i małą ,,kaburę'' na karty. Mogą mu się rozsypać jak już dotrą do jakiegoś miejsca gdzie będą mogli stać))
-
- Myślę że też cię polubiłem Śnieżynko (Snowflake ). Mogę tak do ciebie mówić? - zapytał. Thomas, nie mając się czego chwycić podczas jazdy, złapał Nadie w pasie. Czując jej ciepło uśmiechnął się lekko. - Buena. - powiedział cicho.
-
Thomas wskoczył na konia, miał nieco więcej problemu niż zazwyczaj bo czuł jeszcze skutki upadku ale i tak było to dość płynne. - Dziękuje. - powiedział.
-
- Nie, kiedy mnie postrzelili a ja spadłem pewnie go zabrali. - powiedział.
-
- Tyle to wiem ale oprócz tego to minąłem jakieś miejsca których zupełnie nie poznaję... Jeśli chodzi o znajdowanie drogi to zgubiłbym bym się nawet w wagonie bez przedziałów. - stwierdził i zaczął otrzepywać kapelusz z piasku.
-
- Thomas Gambit. U was nie ma nazwisk więc wyjaśnię że wystarczy tylko Thomas, Gambit to takie przywiązanie do rodziny, a co do znaczeń... Thomas... nie wiem co oznacza. A gambit to takie zagranie. Często w różnych grach których możesz nie znać. - powiedział. - Jak mniemam znasz tę tereny lepiej niż ja... jest tu jakieś miejsce którym łatwo wyznaczyć kierunek? - zapytał.
-
- To nie pierwsza rana. Poza tym, takie moje życie. - powiedział wstając. - Dzięki. - powiedział. Po chwili zachwiał się i wpadł na dziewczynę. - Hm. Chyba jednak nie sama rana była najgorsza a ten spadek, w sumie to jak ci na imię? Dobrze znać imię swojej wybawicielki zwłaszcza jeśli jest tak piękna. - powiedział uśmiechając się.
-
- Może i nie, ale i tak jesteś dość jasna. - powiedział. - Ta, jak potrafisz to zrób to. - Stwierdził. -
-
- Nie wyglądasz na typową Indiankę. - stwierdził, podniósł się do siadu, dość chwiejnie ale jednak, ściągnął płaszcz (a raczej długą kurtkę) - Nie wiem czy pocisk utkwił ale raczej nie powinien. - powiedział pokazują miejsce gdzie został postrzelony,
-
- Jakby mnie ktoś postrzelił. - powiedział i zacisnął dłoń na kapeluszu który trzymał. ((zapomniałem napisać że oberwał mniej więcej trochę nad prawą łopatką, rana nie śmiertelna ale za to bolesna))
-
Thomas grał właśnie w karty w jednym z salonów. W pewnym momencie, jego przeciwnik zwietrzył jego podstęp. Nim wymierzyli mu w głowę pistolet Thomas wywrócił stół i wybiegł z salonu, ukradł konia jegomościa którego oszukał i zaczął uciekać. Szybko koledzy poszkodowanego zaczęli go gonić, po dość długiej gonitwie Thomas dostał i spadł z konia, sturlał się w dół wzgórza, goniący go uznali za trupa i zostawili. Kto wie czy Thomas przeżył.
-
Grałem w to dość krótko. Ale za to widziałem jak kolega grał który przegrałem jakieś 200h ,,Nice. Can i send a Zinyak photo of my arse?'' Ciastko dla tego kto powie dokładnie kto to mówi
-
Gra o ninja. W zasadzie to najlepszy symulator ninja jaki istnieje. Gra w 2D o Ninja, na Steamie kosztuje 14.99 euro.
-
Nie. Nie jest to bijatyka.
-
Add po pewnym czasie wstał i spacerem poszedł do pokoju, gdy dotarł położył się na łóżku, założył słuchawki i zaczął słuchać muzyki.
-
Imię i nazwisko: Thomas Gambit lecz lubi jeśli mówi się na niego Twisted Fate (Spaczony Los) Wiek: 27 Przynależność: Kolonizatorzy (ale jest raczej na bakier z prawem) Wygląd: Charakter: podstępny, sarkastyczny, wesoły, hazardzista, typowy cwaniak, do tego kobieciarz. Umiejętności: potrafi manipulować ludźmi, dobrze strzela, zna trzy języki (hiszpański, francuski i angielski), świetnie oszukuje. Przynależność społeczna: oficjalnie nie zajmuje się niczym jednak nie oficjalnie manipuluje interesami całego miasta. Broń: Słowa, dwa rewolwery, winchester lever action model 1866 (każdy z jego pistoletów ma bogate srebrne zdobienia.) Skoro Frodo może opisać głos postaci to ja też. Głos Thomasa brzmi tak
-
- Nie obraziłem się... - powiedział. Po chwili wrócił do kręcenia opaską na palcu.