Night szedł jeszcze przez chwilę, potem podleciał do góry i zawisł pod sufitem, zaczął cicho przesuwać się do przodu, działanie w nocy było dla niego łatwe więc nie musiał się martwić o to że nie będzie mieć przewagi jeśli dojdzie do starcia, leciał jeszcze przez kilkanaście metrów aż zauważył że ktoś się rusza, przypatrzył się uważniej i zauważył klacz. Dzięki byciu bat pony, widział w ciemnościach lepiej niż zwykłe kucyki. Uśmiechnął się pod nosem. - Pewnie uznała że się boję... - pomyślał.
- Czysto... - pomyślał. Ruszył dalej, - Czy to nie ten sam korytarz w który poszła ta klacz? - pomyślał, zaczął oddychać ciszej i skradać się. Przy okazji nasłuchiwał czy nie ma nikogo kto mógłby go zaatakować.
- Ty masz taki strój... - powiedział wciąż zdziwiony, - i kiepsko kłamiesz... a na ogół klaczą wychodzi to lepiej... - stwierdził. - Ale po co ty go kupiłaś?
White zaczął pić herbatę. - W sumie, to obecna sytuacja sprawia że mogłabyś się tak przebrać. - zażartował. - Ostatecznie może być też strój pokojówki. - dodał i zaśmiał się.
- Pięknie... - mruknął Night pod nosem. Zawrócił, i ruszył w kierunku miejsca gdzie wcześniej spotkał klacz. Szedł cicho, nawet bardzo cicho. Dla bezpieczeństwa wyciągnął pistolet usypiający. Po chwili dotarł do tamtego miejsca i zaczął się rozglądać.
White obudził się. - O rzesz ty... - mruknął, zauważywszy że Gravity siedzi obok niego. Przyjrzał się jej dokładnie, - Hm... śniłaś mi się... ale tam byłaś w seksownym stroju policjantki... - stwierdził. - Czy ja to powiedziałem na głos?
Jak to pobieram to co jakiś czas mam błąd że nie może iść dalej, muszę wtedy klikać kontynuuj, ale 53% już jest. Zapewne tak długo idzie bo sporo osób pobiera i jest przeciążenie ale co tam. Dobra gra za free zawsze spoko, mam nadzieje że trafi się Dragon Age: Początek za jakiś czas.
White, spał dość spokojnie, śniło mu się coś dziwnego, ale nie strasznego, co jakiś czas mruczał pod nosem coś w stylu ,, Beep, boop maggot...'' bądź. ,, You can't burn me, im already of fire...'' i kilka innych.
- No fakt, sporo ich jest... - stwierdził. - Ja niestety nie mam żadnych... ale to nie przeszkadza mi aby pamiętać że jesteś najpiękniejszą klaczą świata.
- Nie dziękuje. - odpowiedział. - Wiesz co jest trochę zabawne? Znamy się kilka lat, oboje byliśmy w sobie zakochani a jakoś tego nie widzieliśmy, i oboje baliśmy sobie o tym powiedzieć. - Stwierdził patrząc na Gravity.