Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. -Cóż... Zadziwiasz mnie, kilkukrotnie prezentowałem iluzje a ty do teraz nie jesteś ostrożna... Jesteś najwolniej uczącym się wrogiem z jakim walczyłem...- powiedziałem jednak mój głos dobiegał z kilku kierunków. - Mój ojciec to nie Lucjan... To była iluzja która miała cię wprowadzić w błąd. Podobnie aniołki... heh. To robi się coraz ciekawsze.- Ciało na ołtarzu zaczęło dymić po czym znikać wraz z dymem. - No i stwierdzenie że istoty cienia nie lubią srebra... Musisz wiedzieć z czym walczysz aby odnajdywać słabości, bo ja na arenie zostawiłem klona na grubo przed twoją udawaną śmiercią. Zwykła iluzja do wprowadzenia w błąd. A gdy oszukasz umysł... Ciało samo się zrani. - zaśmiałem się - To jest sztuka walki. Nie zniszczenie wroga a zmuszenie go do przegranej bez walki. - pojawiłem się na arenie wyglądając inaczej niż ciało które było na ołtarzu. Włosy były czarne oczy jasno szare, a mundur został zastąpiony ciemnym płaszczem który wyglądał jak by dymił i zostawiał po sobie dymny ślad. - Jestem iluzjonistą i magiem żywiołów ale potrafię wchłaniać wrogą magie ucząc się nowej magii. W ten sposób na przykład mogę nauczyć się twojej magii przywołania. - rzuciłem w Nocturnal nożem który tuż przed jej twarzą zniknął zostawiając po sobie dym który wywołał u niej kaszel. - Wszystko takie same... - uderzyłem w oponenta pociskiem magicznym który wytrącił ją z równowagi - Time to change your pace!- arena odwróciła się do góry nogami przez co Nocturnal spadła na szklaną tafle na dole - Bloodshot aginst the clear blue sky! Tick tock I think my wheels run dry! My my i can't lie! I need shot again! That sweet adrenaline! - zaśpiewałem do muzyki która zabrzmiała. - Pora na prawdziwy pokaz! Kas Sanguinum Cujus!- po dolnej względem Nocturnal stronie szkła zaczęły pełzać czerwone węże zostawiając po sobie ślady krwi. Jeden przebił się przez szkło wbijając kły w podudzie oponenta. - Ostrzegałem. Ale jak widzę ty nie słuchasz. - grawitacja ponownie zaczęła działać normalnie powodując spadek Nocturnal na ziemie. Wąż który ją ukąsił wchłonął się w krew zatruwając ją. - Zaczynam się bać że ty chcesz umrzeć. Lupus Dæmonium contra Lupus Dei in sono pervenitum cultorum quae emistis in morte et principes eorum regnavit. Lupus Dei cultores fratres in signature axuilium! Lupus Die ut in victoria tempore orantes, ut in tenebris obtinuit! Lupus Dei Et inimici nostri perdere. Amen... - na całej arenie pojawiły się istoty pomalowane na wzór wilczych części ciała a pośrodku wilkołak w karmazynowych szatach. - Panie mój. Oto ta która winna przegrać. Niechaj twój gniew ją pochłonie. Lupus Dei niechaj utonie we własnej krwi. - wszystkie istoty zaatakowały Noctural w podobny sposób jak dzikie bestie. Gryząc i drapiąc sam wilkołak patrzał na wszystko. Na koniec jeden z wyznawców Lupus Dei nabrał krwi do kielicha i podał ją mi - Lupus Dei. Wysłuchałeś próśb twego wyznawcy. Dzięki ci o panie. - ukłoniłem się a wilk tylko warknął i zniknął - W krwi wiara ma. W krwi wiara ma. W krwi wiara ma w imię Pana! - powiedziałem po czym oblałem krwią medalion przypominający krzyż z kosą na dole. - Dalej będziesz próbować tak błahych sztuczek jak palenie mnie? Jestem ognioodporny. Jak bym nie był nie posługiwał bym się ogniem do diabła! - krzyknąłem do leżącego wroga po czym założyłem medalik na szyje. Oblizałem palce z krwi - To ma być wyzwanie? Burning Buster! - na arenę zaczęły spadać płonące kruki zostawiając po sobie małe ogniska. Kilkanaście trafiło w oponenta parząc go. Gdy wszystkie spadły wywołałem burze ognia która ogarnęła całą arenę. Gdy wszystko zgasło zacząłem się dymić - Dawaj! To robi się nudne. Ale pamiętaj nie wierz we wszystko co widzisz! Jestem iluzjonistą! - stanąłem otoczony dymem w oczekiwaniu na ruch wroga
  2. Z planety afshtdjjtddssss 45 wiec władczynie czym prędzej...
  3. No to w takim razie zaczynam zdobywać wszyyystko w The Binding of Isaac Wrath of The Lamb...

  4. Potulny Grubasek? Ladaczeko? Toż to towarzysz Heavy. Ale w każdym bądź razie. Pytam. 1. Zapewne podczas towarzyszenia Mundiemu podczas misji słyszałaś Administratorkę. Co o niej sądzisz? Jest tak wiele spekulacji co do niej... 2. Widziałaś człowieka w masce gazowej który mówi jedynie ,,Mphpmphh'' bądź ,,mpheedyph!'' uważasz go za strasznego? 3. Miałaś kiedyś na oczach gogle pyrowizijne? W nich widzisz świat jak Pyro (istota z 2 pytania)
  5. Każdy wie że śpiewanie o krwi jest pogodne. Niezły alternatywny metal. Przyjemny rytm i całkiem zacny teledysk. Możliwe że zacznę ich słuchać bo jest tego wartę. 9/10 No i ode mnie. Szwedzi i młotki czyli. HammerFall! Upadek Młota - Ogień Templariusza http://www.youtube.com/watch?v=KUbwdoYn_Gs
  6. Mephisto The Undying

    [Zabawa] Skojarzenia!

    The Binding of Isaac Wrath of The Lamb
  7. Tak szczerze to długo myślałem i chyba będzie to coś takiego
  8. Akurat Rage of The Winter ma w sobie najmniej tego co jest w rhapsody motywem przewodnim (est 16 minutowy utwór którego połowa to muzyka a druga połowa to fabuła historii która ciągnie się przez każdy utwór z albumu). A co do powyższego utworu. Cóż, jako iż głównie słucham power i heavy metalu to było dla mnie o wiele za wolne. Wokal i muza nie jest zła ale brakuje mi czegoś. 6/10. Ode mnie więcej power metalu (hoorayy) tym razem nie z Włoch a z Niemiec (hoorayy) czyli Potęga Wilka - Wypijemy twą krew (PowerWolf - We Drink Your Blood) http://www.youtube.com/watch?v=GpxFUo7oxWM
  9. Ciekawe nie powiem. W Hitmana nie grałem (wolę RPG) więc nie wiem jak z resztą soundtracku ale to jest niezłe 7/10 To ode mnie staroć od Japończyków Mother 2 lub dla reszty świata poza Japonią EarthBound. Muzyka z walki z ostatnim bossem a zowie się ona ,,Pokey Means Business''. Jak dla mnie majstersztyk. Uprzejmie proszę o chowanie filmików w spoilery~Cuddly doggy
  10. Mephisto The Undying

    [zabawa] Jaki to user?

    Zgaduje że Insomnia de Lya
  11. Mephisto The Undying

    Znikające dane

    Magia. A tak na serio to ktoś dorwał się do tego pendriva czy nie?
  12. - Wow. Jak można tak przygotować herbatę? ZA MAŁO MLEKA! No i kto na boga posłodził te herbatę białym cukrem! Ten gatunek można słodzić tylko cukrem TRZCINOWYM! No i ta sukienka! Totalne bezguście! Ten kolor nie podkreśla moich oczu ani koloru włosów! Powinna być indygo!- krzyknąłem damskim głosem - No jak tak można! Tak niszczyć herbatę i tworzyć tak badziewne cichy! - Wyszedłem z dzbanka po czym zacząłem wracać do swojego rozmiaru. Jednak zamiast standardowego wyglądu wyglądałem jak 21 letnia szatynka - To jest okropne! To totalna obraza! To poniżenie! Twórca tej sukni powinien robić na galerze za kotwice! - Wyciągnąłem grzebień i zacząłem rozczesywać włosy - Straszne jak to ludzie nie mają pojęcia o modzie. - otoczyłem się ścianą z stali. I zmieniłem formę z kobiecej na męską do tego zmieniając strój - Ugh. Co to za kolor? Dlaczego moje włosy są białe? Kurde muszę rzadziej dawać się zabijać w pojedynkach bo nie nadążam za moim wyglądem. No i te przechodzenia między formami. Dlaczego przez 20 minut muszę być kobietą? - powiedziałem już męskim głosem. - W każdym razie. Ciekawe co nowego w moich umiejętnościach gdyż jak mniemam cornwell zanikł. - mówiłem sam do siebie podczas przebierania. - Dobra. Tak może być. - miałem na sobie mundur pruski z XIX w. bez kapelusza. - Teraz ja ukaże ciebie za takie zbezczeszczenie herbaty! - uderzyłem w ziemie pięścią co wywołało fale uderzeniową od której arena zadrżała. - Tak się nie godzi! Doskonałość jaką jest herbata tak zniszczona! I to wszystko wasza wina! Do tego zabiliście moje stare ciało tym czymś! To podłe! - oczy z białych zaczęły przybierać czerwoną barwę a skóra nabrała nieco kolorów lecz wciąż była dość blada - Dobra. Regeneracja kompletna. Czas uderzyć. Emerge ad vocationem illuminatus! Angeli tui cineres et flamma satis daemones; Veni lumen Atmeris dea! - na arenie pojawił się słup światła który zaczął się rozszerzać aż do czterech metrów. - Jak widzę teraz jestem Pokutnikiem a nie Krwawym Cieniem. Cóż miła odmiana posiadać dobrą magie zamiast złej...- w centrum słupa zaczęła pojawiać się kobieta która miała blisko trzy metry. - Destruere dea nomen meum! - kobieta podniosła miecz i uderzyła oponenta z wielką siłą nie wywołując jednak żadnych ran. Uderzyła tak kilkanaście razy po czym świetlanym pociskiem trafiła kilka centymetrów poniżej serca - Amen... - kobieta zniknęła zostawiając zaskoczonego wroga. - Hmm. Dobra co to ja jeszcze mam... Gate: Thunderbolt! - Pod sufitem pojawił się portal z którego wypadł anioł w białej zbroi z halabardą. - Wooow! Jestem summonerem Pokutnikiem! Kozacko! - rycerz uderzył kilkukrotnie w miejsca takie jak splot słoneczny i ścięgna wywołując sporo bólu lecz nie doprowadzając do rozlewu krwi. - Dobra, spadaj. Sam powalczę. - przywołałem włócznie na końcu której widniał sztandar z symbolem przypominającym kryształ i pióro. - No to zobaczmy ile dasz rade przetrwać z rozciętymi zbiornikami magi. Twoja magia będzie teraz wzmacniać mnie zamiast ranić. - uderzyłem włócznią w wroga kilka razy a na zakończenie wywołałem wybuch magi który podtrzymał Nocturnal w pozycji stojącej. - Gniew Niebios, Świetlany Ogień Zbawienia! - Uderzyłem pięścią otoczoną ogniem zbawienia w oponenta rzucając nim w ścianę i wywołując podmuch zimnego wiatru. - W zależności od tego czy wróg zasługuje na zbawienie czy nie czuje co innego. Zimno bądź gorąco. A ty co czułaś?- zapytałem wroga po czym otoczyłem się barierą przeciwko atakom fizycznym gdyż magii nie musiałem się obawiać...
  13. Były seksy jest i bękart. Do tego gothka. Z żadną gothką ani gothem się nie kumpluje (duh ja nawet żadnego nie znam, w szkole mamy transa a nie mamy gotha. Podejrzane) więc nie powiem żebym się na tej muzyce znał. Słuchałem tego nieco i stwierdzam że tenże OC jest ponury. Do tego introwertyczka. Ale niezłe w sumie. Zastanawia mnie tylko jakie miała by podejście do mnie... Zacny OC 9/10 w skali Blazing Hearta
  14. Mephisto The Undying

    [Zabawa] Klasowa ksywka.

    Barker, bądź jak kto woli Szczekacz.
  15. Mephisto The Undying

    Zapytaj Coco Pommel!

    Yo Coco Shanel tfu Pammel. Blazing Heart ma pytania. 1. Co to za numer w zoo? 2. Jakiej muzyki słuchasz? 3. Skąd pochodzisz?
  16. Znalazły Starożytny Jabłecznik z Pietruszek...
×
×
  • Utwórz nowe...