Applejack zaczęła szybko działać. Musiała przecież jakoś uratować swoją psinkę! Schowała się więc w dość wysokich roślinkach. Musiała jakoś odwrócić uwagę Timberwolf'a od Winony, więc wyciągnęła krówki i rzuciła nimi. Timberwolf usłyszawszy dźwięk odwrócił się i podszedł do leżących na ziemi przedmiotów. Powąchał je, a następnie zaczął je jeść. AJ korzystając z okazji zawołała do siebie suczkę. Włożyła jej do pyszczka pierwszy koniec swojego lassa. Psinka podbiegła do drzewka, które rosło za nią i okrążyła je kilka razy. AJ natomiast, widząc, że Potwór jest zajęty odklejeniem cukierków od zębów, zakradła się do dębu rosnącego nieopodal i zawiązała o niego drugi koniec lassa. Następnie wyskoczyła przed Timberwolfa. Bestia od razu zaczęła ją gonić. Klacz zaczęła biec w kierunku lassa, a następnie przeskoczyła je. Bestia nie wiedziała przeszkody. Uderzyła w nie z ogromną siłą i się rozpadła.