-Alkohol? No sam nie wiem...-powiedział ShowTime nie będąc pewnym czy to rozwiąże sprawę.
-Albo wiesz co? Masz racje, chodźmy-odparł. Przynajmniej trochę się zrelaksuje.
N: Długi... i chociaż Hehesz widział go tyle razy to dalej nie umie zapamiętać
A: Poprzedni był fajny ale ten jest powalający xD
S: Jakiś wierszyk... nic ciekawego
U: Jest na forum dość długo ale ma małą ilość postów. Może to dlatego że często siedzi na off-topie...
Jessy zrobila to co kazał jej Chung. Przez chwile nic nie czula i zaczynalo ją to troche martwic. Uspokoiła sie i próbowała dalej. Po jakims czasie zaczynała cos czuc.
Jessy wyciągnęła fiolkę z krwią i napila sie z niej. Od razu poczula sie jakas silniejsza. Byla niesamowicie ucieszona z tego ze Chung udzieli jej parę "lekcji jak byc wampirem".
-Godzina...-mruknela Jessy patrząc na zegarek
-Jest 17:30-powiedziala. Potem popatrzyla sie na Nicka.
-To prawda? To co mówił o twoich rodzicach?-zapytala sie Chunga
-Niech idzie, i tak nie jest nam potrzebny-powiedziała Jessy obojętnie
((Bosman, w trzech twoich ostatnich postach pojawił się łącznie 6 razy wyraz "złość" xD ))