Skocz do zawartości

Arkane Whisper

Brony
  • Zawartość

    864
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez Arkane Whisper

  1. A więc tak. Postawione zagadnienia można zbadać w sposób empiryczny.

    Należy nauczyć się technik wywoływania świadomego snu oraz kontroli jego, a następnie doprowadzić do własnej śmierci we śnie.

    Muszę o tym dużo poczytać :twilight:

  2. Chyba masz rację Uszatka. Ale jeszcze nie spotkałem nikogo, kto by przeżył śmierć we śnie (ja bywałem jedynie blisko), więc pytam z ciekawości :)

    Zwłaszcza, że jakiś czas temu bardzo interesowałem się zachowaniem mózgu w czasie snu.

  3. Ale pomysłowość i zaradność to cechy umożliwiające ułatwienie sobie pracy; jednakże nie stanowią motywacji, która budzi wspomnianą przez Ciebie "chęć".

    Napisać coś sarkastycznie w necie to trzeba mieć talent :) Najlepsze w tym wszystkim, że 80% moich wypowiedzi zwykle są sarkastyczne lub ironiczne (a przynajmniej jak mówię na żywo), inaczej nie potrafię :D

    Nie ma problemu. Nie spotkałem jeszcze człowieka, który potrafiłby mnie obrazić :D

    Aha, ja chyba listy wad nie wypisałem...

  4. To jest możliwe. Znaczy śmierć we śnie, ale raczej nie związana z samym snem, a z szokiem wywołanym wrażeniem umierania i reakcją organizmu na ten szok. Tak sądzę. Musiałbym o tym poczytać.
    Ale faktycznie, ciekawe pytanie. Czy ktoś z obecnych śnił o własnej śmierci i umarł? Ręka do góry :D Znaczy się umarł we śnie :MJTQO:
    Człowiek zwykle budzi się ze snu, kiedy robi się za gorąco :)

  5. Chwileczkę, czy ja przypadkiem w ostatnim poście pisałem coś o lenistwie i wynalazkach? Chyba nie. Natomiast przyznałem Wam rację, że źle się wyraziłem, że lenistwo nie jest dobrym określeniem tego, co chciałem przekazać.

    Nie obstaje przy swoim, tylko czekam, aż Wy zaproponujecie nazwę. Ja powiedziałem jaką proponuję i jest całkiem logiczna z mojego punktu widzenia "zmęczenie".

    Bodźce zewnętrzne (powodowane przez środowisko), czyli zimno, ciepło i inne które wymieniłaś Uszatko. Ale istnieją także bodźce wewnętrzne, związane z emocjami i psychiką. Chciwość jest bodźcem skłaniającym do działania, równie dobrym, jak odczuwanie zimna. To samo tyczy się innych wymienionych przeze mnie.

    Nie mam nic przeciwko temu, iż przeglądasz Kwejka, szanowna PervKapitan. Ja po prostu go nie przeglądam, więc zdaję się na Twoją wiedzę z tejże witryny.

     

    Ja się nie kłócę. Jeśli tak to odbieracie, to przepraszam.

    To z pilotem, to był sarkazm :)

  6. Najpewniej wielkie połacie Ziemi prędzej czy później zmienią się w olbrzymie metropolie, ale uważam, że będą to miasta pełne zieleni, a budynki będą budowane w górę, aby przy minimalnej wymaganej podstawie, udostępniać maksymalnie dużo miejsca.

    Prawdopodobnie nastąpi rozpad społeczny na osoby bogate, które będą wspomagać swoje organizmy poprzez zdobycze robotyki, cybernetyki oraz genetyki oraz na całe masy biednych, których na te wspomagania nie będzie stać. To będzie prowadziło do konfliktów, rewolucji i innych tego typu. Długość życia także będzie się wydłużać, ale prawdziwą różnicę zaobserwują wspomniani bogacze, których będzie stać na manipulację genami.

    Postępująca automatyzacja sprawi gigantyczne bezrobocie i prawdopodobnie wojnę, ale być może wyłoni się z tego nowy porządek społeczny, oparty na zupełnie nowych zasadach dotyczących pracy i rynku.

    Najpewniej ludzie w końcu założą placówki badawcze na księżycu i Marsie, natomiast z asteroid Układu Słonecznego będą dostarczane na ziemię hurtowo minerały, wydobywane automatycznie. Przy okazji. Kolonizacja innych planet, bądź księżyców najpewniej prędzej czy później doprowadzi do wojny o niepodległość owej kolonii. Tego uczy historia.

    Ludzie najpewniej zaczną budować miasta położone na dnie oceanów i mórz, aby zwiększająca się populacja miała gdzie mieszkać. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę rosnący poziom mórz na świecie. Lodowce biegunowe się stopią. Nie ma żadnych podstaw by uważać, że ocieplenie klimatu zostanie zatrzymane.

    Wojny są nieuniknione i najpewniej wybuchną z powodu fanatyzmu ludzkiego, ale nie jest pewne jak taka wojna się zakończy.

  7. Kwejkowe mądrości powiadasz, PervKapitan? Musisz je dobrze znać, skoro się do nich odwołujesz :interesting: Nie myl odbicia w wodzie z prawdziwym światem :godpony:

    Ja bym się raczej powoływał na słowa Billa Gatesa tudzież Gabriela Lauba, ale mniejsza z tymi dwoma.

    Przyznaje Wam całkowitą rację (już to chyba zrobiłem :ppshrug: ), lecz nie podałyście, drogie Panie, słowa nazywającego omawiany tu bodziec.

    Czyli, co powoduje, że człowiekowi nie chce się wykonywać żmudnej i ciężkiej pracy, a chce szukać metod na prostsze i szybsze jej wykonanie?

    Zaproponuję zatem zmęczenie. Jeśli jest się zmęczonym danym zajęciem, szuka się sposobu na jak najszybsze go wykonanie. To może być dobry bodziec.

    Zaradność przy okazji nie jest bodźcem, lecz zdolnością do znalezienia rozwiązania problemu i wykonania działania. Więc zaradność, intelekt oraz wszelkie im pokrewne nie mogą stanowić bodźca do podjęcia działania.

    Pomijam oczywiście bodźce pokroju: ciekawość, chciwość, czy czysta kreatywność, itp.

     

    Ale wracając do wypisywanej tutaj najczęściej wady lenistwa, to trochę mija się to z celem.

    Ewolucyjnie każda żywa istota jest nastawiona na wykonanie czynności przy jak najmniejszym zużyciu energii i czasu oraz nie zużywaniem sił dopóki coś do tego nie zmusi owej istoty (np. głód, goniący drapieżnik, itp.). Czyli, każdy człowiek ma ewolucyjnie wrodzonego lenia w siebie, także każdy posiada tę wadę. Jedyną różnicą jest to, że niektórzy nie potrafią sobie z nią radzić, a inni wprost przeciwnie. Podkreślmy, że ci co sobie radzą z lenistwem, odczuwają po prostu silniejszą od lenistwa potrzebę wykonania czegoś. Czyli problemem nie jest lenistwo, a słaba wola.

     

    Dobra, dość tego teoretyzowania, pozbawionego celu i składu. Zachciało mi się w psychologa zabawiać :crazy:

    Na koniec. Epokowy wynalazek, który chyba tylko lenistwem można wyjaśnić. Pilot do telewizora :D

  8. Masz słuszność. Być może źle się wyraziłem.

    Chodzi o to, iż człowiek najpierw musi odczuć potrzebę ułatwienia sobie pracy. Jeśli nie nazwać tego lenistwem; jego swoistą odmianą; to jak?

    Poza tym pisałem, iż bodziec lenistwa może oddziaływać na człowieka pozytywnie, czyli przezwycięży własną niechęć do pracy wiedząc, iż później będzie miał łatwiej; lub negatywnie, czyli straci ochotę do robienia czegokolwiek.

  9. Owszem, używanie mózgu kiedy już postanowisz podjąć działanie ułatwiające pracę. Ale coś musi cię zmotywować do podjęcia takiej decyzji. Każda żywa istota podejmuje działania tylko pod wpływem konkretnych bodźców. Mózg nie jest bodźcem, jest narzędziem służącym do rozwiązywania problemów. Bodźcami są emocje, wszelkie odczucia organizmu oraz chęci człowieka, które swe podstawy biorą w emocjach. "Nie chcenie" przemęczać się, jest bardzo silnym bodźcem, który może na człowieka wpłynąć pozytywnie lub też negatywnie.

  10. Jest. Jeśli nie chce Ci się czegoś robić w sposób skomplikowany, ale sprawdzony, tylko wyszukujesz nowych metod, prostszych a jednakowo skutecznych, to jest to podyktowane próbą ułatwienia sobie życia. Ułatwianie sobie wszystkiego jest powodowane chęcią zmniejszenia potrzebnych nakładów pracy, co oznacza większą ilość czasu wolnego, co z kolei prowadzi do jednego stwierdzenia. Ułatwianie sobie życia, jest dyktowane przez własną niechęć do ciężkiej pracy, czyli lenistwo tudzież wygodnictwo.

  11. Zależy jak rozumieć słowo "lenistwo".
    Jeśli w sensie, że: nie chce mi się, to w ogóle nic nie zrobię. To tak, jest to wada jak nic.
    Ale jeśli tak, jak ja mam, czyli: nie chce mi się... czy da to się jakoś prościej zrobić, a tak samo dobrze? To wtedy ta forma lenistwa jest w pewnym sensie zaletą... ale można to nazwać też pomysłowością :D
    Ogólnie, jeśli lenistwo prowadzi do wypracowania prostszej, a równie skutecznej metody wykonania działania, to nie jest ono wadą. Tylko, czy w takim wypadku można jeszcze mówić o lenistwie?

  12. Czemu wszyscy sądzicie, iż lenistwo jest wadą?

    Przecież zastanówmy się chwilę... Lenistwo jest napędem motorowym postępu (w pewnym stopniu, żeby nie było, iż jedynym) :D

    Nie ma co się śmiać. Kilka przykładów:

    Człowiek wynalazł sierp, bo mu się ręcznie nie chciało zbierać. Następnie kosę, żeby nie musieć się zginać. Później kombajn, żeby w ogóle nie musieć się za bardzo napracować, itp.

    Przykłady można mnożyć. Samochody? Samoloty? Komputery? Telefony? Automatyzacja procesów?

    Wszystkie te urządzenia powstały tylko po to, aby ułatwiać człowiekowi pracę (a także zoptymalizować niektóre działania, zwiększyć wydajność, itd., ale nie zmienia to faktu, że nasze lenistwo też odgrywa w tym procesie ważną rolę). A czym jest ułatwianie sobie pracy, jak nie przejawem lenistwa właśnie? :fluttershy5:

  13. Czas płynie i kolejne rozdziały się pojawiają. Wprawdzie trwa to dłużej niż zakładałem, ale mimo wszystko... pomalutku i do przodu :D

    Jeśli znajdę czas, to postaram się w najbliższym czasie dołączyć jakąś muzykę do poszczególnych rozdziałów.

    W opowiadaniu występują nawiązania do lubianych przeze mnie gier, książek i opowiadań, jak choćby oczywiste nawiązanie do "Planescape: Torment" czy "Silent Ponyville" :)

    Jak zwykle, liczę na Wasze komentarze i życzę wszystkim miłego czytania.

     

    Wiedza - prolog[Grimdark][sad][Mystery][NZ]

    Wiedza - upadek

    Wiedza - gildia

    Wiedza - plan

     

    Opowiadania powiązane (stanowiące coś w rodzaju wątków pobocznych czy też dopełnień historii):

    Wieczność

    Mur

    Na razie jedno, ale jak coś więcej napiszę, a jest w planach, to dorzucę. Muffin dla osoby, która wie czego dotyczy :derp6:

     

    Będę wdzięczny za wszelkie opinie :NjdaT:

    I z góry przepraszam, za ewentualne błędy :twiblush:

    • +1 3
×
×
  • Utwórz nowe...