-
Zawartość
864 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Arkane Whisper
-
"Szrapnel" Zaklęcie zaliczane do magii ofensywnej, które swoje korzenie wywodzi z niesławnej szkoły chaosytów, powstałej za panowania Discorda w Equestrii. Otóż, w tym mrocznym okresie historii, grupa jednorożców podjęła próbę zapanowania nad nieprzewidywalną energią chaosu, będącą źródłem mocy Discorda, by przy jej pomocy stawić mu czoła. Praktycznie nieistniejące zapisy ich dotyczące świadczą jednak wyraźnie, iż nie powiodło im się to... a przynajmniej nie tak, jak to sobie wyobrażali. Cała grupa, choć początkowo poczyniła pewne postępy w dziedzinie kontrolowania czystego chaosu, szybko popadła w obłęd, co dowodzi jedynie, iż umysł kucyka nie potrafi sobie poradzić ze zbyt długim wystawieniem na zgubny wpływ magii entropicznej. Jednakże ich porażka przerodziła się; w pewnym sensie; w sukces, a to za sprawą klaczy Blue Nebula, która wykorzystała skąpe zapiski pozostawione przez wspomnianych magów, by stworzyć wyjątkowo niebezpieczne oraz nieprzewidywalne zaklęcie bojowe, po raz pierwszy użyte w boju podczas walk z Podmieńcami. Zaklęcie powyższe nie posiada skomplikowanej inkantacji; jak na zaklęcia bojowe przystało; lecz wymaga niezwykłej siły woli i koncentracji. Jego celem jest utworzenie przed rzucającym czar jednorożcem sfery czystego chaosu; tak po prawdzie to sfery energii harmonicznej wypełnionej mocą chaosu; którą następnie ciska w stronę wroga. Sfera przelatuje zwykle ustalony przez maga dystans, po czym uwalnia moc entropii. Czasami jednakże zdarza się, że zaklęcie straci moc wcześniej, a nawet tuż przy magu, czego konsekwencje są... trudne do przewidzenia. Sfera harmoniczna jest w stanie utrzymywać chaos nie dłużej niż minutę; jeśli zaklęcie rzuca mistrz; także dystans jaki przebyć może kula, przed rozpadem, jest dość duży. Po dotarciu do celu; lub wcześniejszym wygaśnięciu sfery ładu; chaotyczna moc eksploduje, wpływając na wszystko w promieniu około 5 metrów. Wprawdzie odpryski energii chaosu sięgają nawet w promieniu ponad 10 metrów, ale im dalej od epicentrum eksplozji, tym mniej skuteczny ich wpływ, natomiast przy ponad 10 metrach zwykle jej wpływ jest niedostrzegalny. Wg testów prowadzonych na poligonach magicznych 5 metrów jest optymalnym zasięgiem, gdzie zaklęcie zachowuje pełną skuteczność. Istoty, obiekty, ogółem wszystko co znajdzie się pod wpływem energii chaosu doznaje efektu tzw. "dotyku chaosu", który charakteryzuje się całkowicie nieprzewidywalnymi konsekwencjami. Wśród możliwych; zaobserwowanych na poligonach; efektów można wymienić: zmianę koloru części obiektu, częściową lub całościową polimorfię, otrzymanie dodatkowych organów tudzież innych części, obiekty nieożywione mogą otrzymać świadomość; natomiast z bardziej drastycznych to: samozapłon, rozpuszczenie się obiektu, dosłowne rozpłynięcie się w powietrzu, czy przemiana w bezrozumną bestie. Oczywiście nie można zapomnieć także o takich efektach jak np. permanentna lub czasowa niewidzialność, lewitacja, itp. Ogółem można założyć, iż podmiot zaklęcia może doznać wszelkich możliwych (czytaj znanych) efektów, a i tak najpewniej stanie się coś, co wcześniej uznawano za niemożliwe. Proces rzucania zaklęcia jest prosty i krótki; jak już było wspominane. Mag koncentruje się na skupieniu energii harmonicznej, którą następnie wypełnia energią chaosu, po czym musi natychmiast cisnąć ją w miejsce przeznaczenia. Ważne jest, by czynności owe wykonać w miarę szybko, gdyż każda chwila zwłoki zwiększa ryzyko eksplozji chaosu przy rzucającym. Jednorożec wykorzystujący owe zaklęcie powinien charakteryzować się wręcz niezłomną siłą woli, oraz stalowymi nerwami, gdyż samo gromadzenie energii chaosu wywołuje niepożądane efekty, wpływające na zdrowe zmysły maga. Zwykle zalicza się do nich: zanik pamięci, szepty i głosy, dziwne wizje, tudzież dowolny z wymienionych w powyższym akapicie efekt, jeśli mag nieprawidłowo sformował sferę ładu. Oczywiście skutki uboczne pojawiają się zwykle po długim wystawieniu na energię chaosu (ale niebezpośrednim, gdyż mag jest chroniony energią ładu), więc zaklęcia tego powinno używać się w dłuższych okresach czasu, aby zminimalizować negatywne efekty entropii. Jedynym znanym i skutecznym sposobem przeciwdziałania temu zaklęciu jest utworzenie tarczy harmonicznej wokół siebie, która skutecznie zatrzyma chaos. Słabość tej metody polega na tym jednakże, iż takie nagromadzenie energii entropicznej wypacza także samą naturę rzeczywistości i magii, przez co często tarcza stworzona do obrony, sama podlega wpływowi chaosu; lecz taki scenariusz jest możliwy jedynie w promieniu 5 metrów, czyli pełnej skuteczności zaklęcia. Zaklęcie to zostało oficjalnie uznane za niebezpieczne i; choć nie zakazane; to jest niezalecane do nauki. Jednakże stanowi ono tzw. drugi krok na ścieżce dążącej do zrozumienia i ujarzmienia energii chaosu, dlatego też jest ono obiektem intensywnych badań (pierwszy krok wykonali wspomniani chaosyci). Księżniczka Celestia dba o to, by każdy kto bada strukturę owego zaklęcia; by lepiej zrozumieć moce jakimi ono operuje; poddawał się okresowym badaniom zdrowotnym oraz robił regularne przerwy w badaniach. Ponadto zaklęcie owo jest przekazywane wyjątkowo utalentowanym w magii jednorożcom, ponieważ stanowi najlepiej poznany przykład wpływu chaosu na świat, który być może pozwoli jednorożcom lepiej radzić sobie z tą energią, gdyby kiedykolwiek na nią natrafili.
- 172 odpowiedzi
-
- twilight sparkle
- twilight
- (i 3 więcej)
-
Pierwsze w Google po wpisaniu nicka to: http://mlppolska.pl/uploads/profile/photo-thumb-5578.png?_r=1396290010 Doprawdy, intrygujące
-
Cóż, nie jestem do końca przekonany, ale wyłoniłem dwie możliwości; z czego drugą odrzuciłem z powodu jej przekombinowania (miałby to być wg drugiej opcji w wersji fantasy). Najbardziej irytujące jest to, że ja skądś kojarzę powyższy rysunek
-
Kłamczuszysko zmyśla wszystko, czyli Chwalipięta. [Zabawa fajna taka]
temat napisał nowy post w Scena Trixie
Ładnie nawet nazwałaś swojego chomika. http://images2.fanpop.com/image/photos/10700000/Scenes-from-Super-Rhino-and-other-Rhino-disneys-bolt-10782478-441-442.jpg A skoro przy chomikach już jesteśmy, to nauczyłem mojego pisać i czytać. -
Wobec tego... być może Maud Pie
-
Kłamczuszysko zmyśla wszystko, czyli Chwalipięta. [Zabawa fajna taka]
temat napisał nowy post w Scena Trixie
Palcem po mapie to każdy potrafi; choć przyznaje Ci rekordowy czas takowej podróży ; a co do ryby... może sprawdź czy przypadkiem nie ma tam podpisu, co to za gatunek, pod obrazkiem? Siłą woli potrafię zatrzymać na kilka chwil czas. -
Tańce i śpiewy na ekranie
-
Cóż, jako, iż ostatnio miałem trochę wolnego czasu, i brak jakichkolwiek innych zajęć (takie dość odizolowane od świata miejsce), zdążyłem przeczytać kilka (w liczbie 3 książek), z czego jedną się okazało pod koniec, że już czytałem... eh ta pamięć Książka owa nosiła tytuł "Jonasz", taki horror, ale nudnawy, więc nic dziwnego, że wyleciał mi z głowy. Co ważniejsze przeczytałem i co bardziej istotne, chyba zrozumiałem "Kwantowy Wszechświat..." No i jeszcze przeczytałem "Gateway - brama do gwiazd", podstarzała książka science - fiction; nawet fajna, ale na raz. Teraz zabieram się do "Niedokończone opowieści" mistrza Tolkiena, w które zaopatrzyłem się niedawno
-
Hmm... Sądzę, iż będzie to Rainbow Dash, Applejack, tudzież Twilight Sparkle. Wszystkie brały udział w wyścigu, więc na tej podstawie wysnuwam hipotezę
-
Jakkolwiek wolałem poprzednią formę zagadek (miały moim zdaniem lepszy klimat i były ciekawsze), to jednakże http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20130913213418/wingsoffirefanon/images/f/fa/127354_safe_twilight-sparkle_image-macro_challenge-accepted.jpg Przechodząc do sedna Początkowo podszedłem do problemu czysto matematycznie i próbowałem dociec, jakie liczby mają być podstawione do wzoru, jednakże, nie byłem w stanie dojrzeć jakiś konkretnych wskazówek odnośnie problemu (jestem prawie pewien, że było to tak proste, że nawet nie zauważyłem tego). W każdym razie po kilku próbach powychodziły mi różne wyniki (wg nich wygrać miałoby Laboratorium jabłek, ale...), ale wszystkie je odrzuciłem i postanowiłem spróbować mojego starego sprawdzonego sposobu. Po prostu analizowałem całe zadanie, doszukując się logicznego wyjścia, bez potrzeby odwoływania się do matematyki I w ten właśnie sposób powstało poniższe rozwiązanie, które stanowi owoc moich wysiłków (to tak w kwestii wstępu). Posiadając wiedzę, iż liczb w ciągu jest 12 (pierwsze 4, a później jeszcze 8), a także na podstawie wiadomych "tak" i "nie", wywnioskowałem, iż muszą to być liczby pierwsze (idealnie wpasowują się pod ich ciąg te "tak"), więc zbiór jest jak następuje: 1 - ? 2 - T 3 - T 4 - N 5 - T 6 - N 7 - T 8 - N 9 - N 10 - N 11 - T 12 - N Dodatkowo niepewność Big Maca co do 1 cyfry, pasuje mi do 1, która to nie jest liczbą pierwszą, ale teoretycznie dzieli się przez samą siebie i 1 jednocześnie, więc można na siłę podciągnąć do zbioru "tak". Teraz dzielimy na 4 równe podzbiory po trzy liczby; kolejno: 1-3; 4-6; 7-9; 10-12. Tutaj można zauważyć, iż decydującą rolę o pozycji jabłek ma mieć po prawdzie cyfra pierwsza. Do sumy tych podzbiorów wliczają się jedynie "tak", a więc jeśli 1 cyfra będzie "nie" to znaczy, że jabłka są gdzie indziej, ale jeśli będzie "tak" to są w Jabłonarium, ponieważ: Podciągi: I - Jabłonarium II - Forteca III - Laboratorium jabłek IV - Skład przemytników (A przynajmniej tak zrozumiałem z treści zagadki) Teraz przechodzę do wzoru Otóż, po dłuższych oględzinach i sporej ilości upewniających mnie obliczeń, okazuje się, że mianownik ułamka zawsze wyjdzie z zerem na końcu; tzn. zawsze będzie pełna dziesiątka kończyć liczbę. Do czego to prowadzi ? Ano do stwierdzenia faktu, że niezależnie jakie liczby naturalne podstawimy do wzoru, to po podzieleniu licznika "k", zawsze uzyskamy ułamek skończony (jeśli się mylę to przepraszam, ale nie liczyłem dla potęg większych od 12). Skoro, jak wykazałem powyżej, "tak" lub "nie" w cyfrze pierwszej jest decydujące, a wszystkie ułamki zbioru, po obliczeniu wzorem muszą być skończone, to mamy 1 - T (do poprzedniego wyliczenia nawiązując), a więc pierwszy podzbiór jest miejscem ukrycia jabłek. Zobaczmy Jabłonarium. To właśnie tam powinna się udać Flutterbat Jeśli mam rację, albo chociaż dobrze kombinowałem, to muszę się zreflektować; bardzo fajna zagadka, na logiczne myślenie i rozumienie tekstu; a jeśli się mylę i trzeba było liczyć ten wzór i rozwiązywać czysto matematycznie, to podtrzymuję słowo z początku postu P.S. Zapomniałbym. Cały proces powyższy oparty jest o myśl, iż liczby sumowane wynikają z policzenia wzoru, ale jeśli sumuje się cyfry ze zbioru, to wygrać powinna 11 (podciąg IV - Skład przemytników) niezależnie od stanu 1. Ale, że to tak proste, że aż głupie, to od razu odrzuciłem taki pomysł (pod warunkiem, że dobrze podzieliłem ciąg i zsumowałem podciągi oczywiście)
-
Sweetie Belle Aha. Nic dziwnego, że nie pamiętam, skoro go jeszcze nie oglądałem
-
Już było zdaje się i chodziło o Rainbow Dash; choć nie wiem czemu, bo nie pamiętam odcinka, gdzie by miała problemy na lekcjach Ja bym stawiał na Twilight Sparkle.
-
[Dyskusja] Czemu większość Bronies woli Lunę od Celestii
temat napisał nowy post w Ogólna dyskusja na temat kucyków
Celestia nie jest posągowa, a przynajmniej ja jej tak nie widzę. Jednakże z racji piastowanego stanowiska musi zachowywać się godnie i adekwatnie do swojej pozycji (teoretycznie to dotyczy także i Luny, ale jako że rządzi nocą, to mało kto ją widuje ). Być może źle się wyraziłem. Celestia charakteryzuje się, że tak powiem, "taktownym" poczuciem humoru , a jako że jest znana jej słabość do ciast, więc taka do końca idealna nie jest. Ale nie zmienia to faktu, że stanowi ona wzór ideału dla zdecydowanej większości kucyków oraz obarczona jest wielką odpowiedzialnością, co sprawia, iż zachowuje się... w sposób "posągowy"; jeśli mogę się tak wyrazić. Tak naprawdę niewiele wiemy, jaka jest jej osobowość "prawdziwa", której nie ukazuje przed własnymi poddanymi. I to właśnie jest ciekawe w jej postaci. Sprostowując. Luna wygrywa u mnie z Celestią głównie za sprawą zdolności; o których wspominałem; oraz kolorystyki postaci (wiem, że to żaden argument, ale chodzi o moje czysto subiektywne odczucia). Co do charakterów, właśnie przyznałem, że Celestii osobowość także nie jest znana, ale ona... może nie musi, ale powinna zachowywać się jak na władczynię przystało. Co do NLR i SOL, to cóż. Może to niepotrzebne, ale skoro niektórzy to lubią, to niech tam sobie istnieje. A skoro już istnieje, to czemu by się i w tym temacie nie wypowiedzieć. Poza tym muzyka "For the New Lunar Republic" wpada w ucho P.S. Może od Luny nikt nie wymaga bycia "idealną", ale ja sam odnoszę wrażenie, iż właśnie w tym kierunku ona sama zmierza; chce być jak starsza siostra. -
JPP (Jednostki Pracy Przymusowej)
-
Jakiego kucyka chciałbyś spotkać w dowolnej chwili ?
temat napisał nowy post w Ogólna dyskusja na temat kucyków
Ja chciałbym spotkać Twilight Sparkle , natomiast cały dostępny czas poświęciłbym na wymianę poglądów i dyskusję; może udałoby się jakieś książki pożyczyć, wtedy musiałaby jeszcze raz się pokazać, by je odzyskać A poza tym, to byłaby prawdopodobnie jedna z najciekawszych konwersacji w moim życiu -
Osobiście za tego typu opowiadaniami nie przepadam, ale też mnie nie denerwują, wobec czego oficjalnie zachowuję neutralność. Aczkolwiek czytałem tylko jeden tego typu fanfik, RainbowxFluttershy, i szczerze powiedziawszy zrobiłem to tylko dlatego, że jest częścią (a przynajmniej są nawiązania) serii "Silent Ponyville", którą uważam za świetną (od strony klimatu i fabuły; związek tam ukazany budzi u mnie już inne odczucia ). Ogólnie grimdark jest najlepszy , ale nie o tym miałem... Osobiście zakładam (lecz, nie wykluczam), że raczej nie przeczytam i nie zainteresuje się więcej opowiadaniami o tego typu tematyce, ale jeśli już to na pewno nie monopłciowymi, których... powiedzmy, że po prostu nie rozumiem takich związków I zgadzam się z przedmówczynią, jeśli czytałbym takie opowiadanie to powinno być napisane w dobrym guście. Wszelkie clopy, tudzież inne wynaturzenia