A ja na przykład tę grę gorąco polecam.
Jako były, dość hardkorowy gracz LoL-a, muszę powiedzieć, Smite zupełnie odświeżyło i ulepszyło to, co w Lolu jest statyczne i po prostu nudne. Dajmy na to klasa Ad Carry. Nawet sobie teraz nie wyobrażam aby klikać prawym i patrzeć jak moja postać robi pew pew samonaprowadzającymi pociskami przez całą grę. W Smite autoatak to też skillshot, a co za tym idzie, można go próbować uniknąć. Widok trzeciej osoby otwiera nowe możliwości gankowania (ślepe punkty widoku, ataki zza pleców) i ogółem daje namiastkę FPS-owego grania.
Poza tym jest też genialny system komend głosowych - nie trzeba tracic czasu na pisanie informacji na czacie, nie trzeba ograniczac sie do pingowania.
Grafika od czasów bety zmieniła sie bardzo, teraz wszystko wygląda naprawdę ładnie. Tutoriale są porządne, w miarę aktualne.
Na szczęście dla graczy deweloperzy Smite nie osiągneli jeszcze elitaryzmu twórców League i dzięki temu słuchają głosu swoich graczy.
Z minusów, to można co najwyżej wymienić ubogi zakres przedmiotów, istnienie irytujaco imperatywnej mety (jak zreztą w lolu), oraz społeczność, która (znowu, podobnie jak w lolu, choć w minejszym stopniu) posiada dość spory zasób róznego rodzaju toksycznych person. Twórcy miewają też dosyć często problemy z balansowaniem postaci, na szczęście (dzięki stałemu kontaktowi z graczami) takie niedogodności są szybko naprawiane.