Heh, nie będę dziękował teraz, żeby nie zapeszyć (taki to jestem przesądny), ale na pewno o tym nie zapomnę po obronie. Swoją drogą, ciekawostka - recenzentem pracy będzie doktor, który sam jest zainteresowany kucami (choć raczej nie na tyle, żeby się łapać w pełni do kategorii "brony").