Dastan zapatrzył się w niebo i wpadł na Alysse.- Przepraszam.- powiedział patrząc na dziewczynę.- A. To ty.- powiedział trochę oschle, pomógł jej wstać i ruszył dalej.
Dastan poszedł do sklepu i kupił latarki a następnie poszedł na spacer. Miał jeszcze dużo czasu. Wyciągnął nóż motylkowy z kieszeni i zaczął się nim bawić.
Dastan słyszał całą rozmowę Alysse z Cutrem.- Aż taki tępy żeby tego nie zaóważyć nie jestem. A co do tego co mówi Marry. Zawsze jest alarm. Można go użyć a jak szkoła będzie pusta poszukać poszlak.- powiedział z zamyśleniem.
Dastan wszedł spóźniony. Miał na sobie skórzany płaszcz, rękawiczki punka, spodnie moro, glany a pod tym koszulkę z Skid Row. -Cześć. Sorki za spóźnienie. Poproszę czarną kawę bez cukru.- powiedział siadając.- Myślałem że będzie zimniej.-mruknął.
Tak bardzo z Persją mi się kojarzy. Wokal także niczego sobie ale poprosiłbym mocniejszą gitarę. 8/10
Przed wami jedyny i niepowtarzalny Skid Row - 18 and Live!!!