Dean Ambrows

Zaraz powinni wszyscy być.- odpowiedział

Dastan przeszukał swoje kieszenie.- Nóż, latarki, batony, cola. Wszystko mam.- mruknął poprawiając płaszcz.

To nie sen.- odpowiedział.

Normalnie.-odpowiedział.

Tak.- odpowiedział szczerze.

Dastan pobiegł za Alisse. - A z kąd wiesz że ja się w tobie nie zakochałem od początku?- zapytał, wytarł jej łzy i pocałował.

No i czemu płaczesz?- zapytał oschle.

Dastan zapatrzył się w niebo i wpadł na Alysse.- Przepraszam.- powiedział patrząc na dziewczynę.- A. To ty.- powiedział trochę oschle, pomógł jej wstać i ruszył dalej.

Dastan poszedł do sklepu i kupił latarki a następnie poszedł na spacer. Miał jeszcze dużo czasu. Wyciągnął nóż motylkowy z kieszeni i zaczął się nim bawić.

Dastan słyszał całą rozmowę Alysse z Cutrem.- Aż taki tępy żeby tego nie zaóważyć nie jestem. A co do tego co mówi Marry. Zawsze jest alarm. Można go użyć a jak szkoła będzie pusta poszukać poszlak.- powiedział z zamyśleniem.

Dastan podniósł jej głowę. Spojrzał jej w oczy. - Na pewno?-zapytał.

Ale mówisz że musisz wyjść. Martwiłem się. Powiesz co się stało czy nie?- zapytał

Dastan wstał i ruszył za Alysse. -Co ci się stało?- zapytał stając obok niej.

Saper

Dastan napisał coś na telefonie.Po chwili wziął łyk kawy i rozluźnił się. - Co tam u was?- zapytał poprawiając włosy. (( A Curt dostał kuksańca. ))

Nie. Znasz Skid Row?

Ciesz się szczęściem dalej Ok!

Michalski9

Tak wiem. Jestem słodziaśnia!

Dastan wszedł spóźniony. Miał na sobie skórzany płaszcz, rękawiczki punka, spodnie moro, glany a pod tym koszulkę z Skid Row. -Cześć. Sorki za spóźnienie. Poproszę czarną kawę bez cukru.- powiedział siadając.- Myślałem że będzie zimniej.-mruknął.

A ja zobaczę?- zapytał Dastan

Paczaj na mój znaczek!

Tak bardzo z Persją mi się kojarzy. Wokal także niczego sobie ale poprosiłbym mocniejszą gitarę. 8/10 Przed wami jedyny i niepowtarzalny Skid Row - 18 and Live!!!

Koteł!

Jesteśmy takie sexy.