Skocz do zawartości

RainbowEmpire

Brony
  • Zawartość

    44
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez RainbowEmpire

  1. Trzy tygodnie przerwy... a ja myślałam, że zamierzają wyrobić się przed latem

    1. Clicker

      Clicker

      Co byśmy wtedy oglądali w wakacje?

  2. Dostaliśmy kolejny odcinek z mapą. Podoba mi się, że ten wątek jest ciągnięty, bo twórcy mają okazję poszerzenia uniwersum. Można także przekonać się jaki sposób ma wyglądać szerzenie przyjaźni przez Twi i przyjaciółki . Sama mapa jak i zarówno drzewo i elementy jest dość tajemnicza i kojarzy mi się z jakąś nowoczesną technologią, czy nawet sztuczną , lub nie, inteligencją. Urządzenie świetnie orientuje się w problemach przyjaźni w Equestrii (jakieś czujniki czy coś?) jak i w charakterach oraz historii naszych bohaterek. Wciąż nie wiemy na jakiej zasadzie Mane6 są połączone z elementami i resztą. Wracając do odcinka. Mieliśmy okazję ujrzeć "potężne" państwo gryfów. Naprawdę byłam zaskoczona tym jak wygląda. Jeśli reszta państwa jest podobna, to tylko współczuć gryfom. Z drugiej strony z pewnością było kiedyś imperium. Chociaż doceniam momenty w serialu, które mnie zaskakują, to jednak takie imperium miałoby o wiele większy potencjał fabularny i widz mógłby zobaczyć o wiele więcej. Jednak mimo wszystko sama wioska wyglądała całkiem interesująco w porównaniu do krainy kucyków. Wielkie jakby drzewo i miasto przypominające wielkie gniazdo na nim. Kupuję to! Podobnie same gryfy. Ich historia była jednym z lepszych momentów odcinka. Lubię takie historyjki, a ta była dodatkowo ciekawa i z przyjemną dla oka grafiką. Postacie gryfów ze swoją chciwością i dbaniem tylko o własne interesy wypadły śmiesznie i dodatkowo ubarwiły odcinek. Chociaż zarówno smoki jak i psy popisały się już swoją żądzą złota i kamieni szlachetnych. Dodatkowo bardzo wpadły mi w oko projekty tych postaci. Wszystkie wyglądają wprost ślicznie. Jeśli chodzi o Gildę to ponowny jej występ wyszedł jej w sumie na dobre. Chociaż nie przepadałam za tą postacią, teraz ją toleruję. Widać, że środowisko w którym się wychowała miało zdecydowany wpływ na to kim się stała. Jednak jej przemiana, jak każda w tym serialu, była naciągana. Choć jej wydawała się wyjątkowo na siłę i niepotrzebna. Ta postać zyskała dużo na historii jej przyjaźni z Dash. Jest ona jedną z najbardziej chwytających za serce historii przyjaźni w tym serialu. Mówiąc o Dash i Pinkie . W tym odcinku wypadały bardzo dobrze. Pinkie wyśmienicie wywiązała się z zadania, od razu wiedziała w jaki sposób powinna działać. W tym sezonie jest wyjątkowo mądra, taktowna i zabawna. I choć czasem zachowuje się niemądrze, to jakby było to w pewien sposób celowe. Nie zdziwiłabym się ,gdyby źle rzuciła linę Rainbow tylko po to, żeby wymusić na Gildzie jej ocalenie. Także Rainbow w moim mniemaniu wypadła nieźle. Historia pomocy Gildzie spowodowała, że zaczęłam patrzeć na nią trochę inaczej. Pomagała zarówno Fluttershy jaki i Gildzie. Broniła słabszych i zachowała się jak prawdziwa bohaterka. Spodobało mi się to. Jeśli chodzi o akcję i fabułę odcinka, to właściwie prawie nic się w niej nie wydarzyło. Ale to nie ten typ serialu, gdzie mają one większe znaczenie. Więc można im to wybaczyć. Po za tym. O co chodzi z tym posągiem?! Ha. Chyba to mój ulubiony ship. 8,5/10. Było bardzo dobrze, choć brakowało odrobiny ikry,
  3. Mam pewną teorię, że powierniczki wcale doskonale nie odwzorowują elementów. Ale odbywa się to bardziej na zasadzie wewnętrznej walki. Wielokrotnie widzieliśmy np. pazerność i egoizm Rarity (Jak wyżebrała klejnot od Spike'a; jak nie uszyła sukienki dla Twilight, bo była bardziej zajęta zdobywaniem sławy). Wydaje się, że podobnie jest z pozostałymi przyjaciółkami. Elementem przyjaźni = magii zostaje typ głębokiego introwertyka. Rainbow to typ egoistki. która dba o swoje interesy, co widać było chociażby w odcinku piątym piątego sezonu, kiedy nie oglądając się na nic zniszczyła fabrykę. Pinkie pochodzi z rodziny najbardziej poważnych i smutnych kucyków jacy chyba istnieli w Equestrii i być może jest wesołość i nad-aktywność tylko zakrywa głęboki smutek i niechęć pobytu samej ze sobą. Każda z nich zmaga się w pewnym stopniu ze swoimi słabościami, by godnie reprezentować klejnoty. I to ich walka wewnętrzna czyni wartości symbolizowane przez elementy tak wartościowymi, ponieważ nie wypływają z cech charakteru, które są już wbudowane pośrednio w osobowość, ale z ciężkiej walki, która czyni je tym cenniejszymi. Wracając do Fluttershy. Wydaje się osobą niepewną siebie, delikatną, którą łatwo urazić. Ma niskie poczucie własnej wartości. Taka osoba jest miła, ponieważ nie chce nikogo urazić i unika konfliktów. Ale często zdarza się, że osoby z niskim poczuciem własnej wartości należą właśnie do tych stereotypowych szkolnych rozbójników, a przemoc jest formą podbudowania swojego ego. Może Fluttershy potrafi wyrazić siebie tylko na te dwa sposoby, przechodząc z jednego ekstremum do drugiego. Nie nauczyła się jeszcze normalnie po partnersku dogadywać z innymi. Te spojrzenie i historią z nauka o "aseratywności" , czy także uczynienie z niej Hulka w którymś z odcinków, z pewnością dają do myślenia. Może elementy mają więcej wspólnego ze swoimi przeciwieństwami niż można by pomyśleć.
  4. Mamy pierwszy w historii odcinek z Discordem jako głównym bohaterem. Co samo w sobie jest plusem, nawet jeśli wizja twórców na rozwój tej postaci jest ,mam wrażenie, nieco ograniczona. Nie wydaje się już być tym Panem Chaosu jakiego widzieliśmy w drugim sezonie, został pozbawiony tej aury mocy, tajemnicy, powagi, a nawet swego sprytu i inteligencji. Gdyby ten serial celował w starszą widownię z całą pewnością postać ta zostałaby lepiej rozwinięta. Jednak tak nie jest, a w produkcjach dla dzieci zachowania postaci takie jak w tym odcinku, są pośrednio wpisane. Dlatego, choć wiem, że dałoby się z niego wyciągnąć znacznie więcej, to jest animacja dla dzieci, w której psychologia postaci jest nieco ograniczona i dostosowana do targetu, dla którego zachowanie Discorda jest bardziej zrozumiałe. Wracając do Pana Chaosu zostało w odcinku pokazane jego zmagania z nowym życiem. Uczy się przyjaźni. Tak jak nasze kucyki uczyły się jej w pierwszym i drugim sezonie. Dociera się z przyjaciółmi, stara się powściągać swój egoizm. Jego przemiana w trzecim sezonie okazała się dopiero początkiem jego podróży. Jego nauka bycia przyjacielem trwa. Błądzi, jednak sama nauka nie jest prosta, przyjaciółki wciąż nie są do niego w pełni przekonane i to może w potrwać. Czuje się samotny, zdezorientowany i niepewny swej roli w świecie, którego nie zna, bo nigdy się do niego nie zbliżył na tyle , by go poznać. I choć jest już bardziej pewien przyjaźni dziewczyn istnieje między nimi jednak pewien dystans. Nie jest osobą, której towarzystwo by im odpowiadało. Zdaje się być nieproszonym gościem. Więc kiedy jego najlepsza przyjaciółka decyduje się dać bilet nowej koleżance, czuje się zazdrosny i zdradzony. Obraża się i udaje, że wszystko w porządku. Jedyna podpora łącząca go z normalnym światem pęka i uwalnia się zło. Ten moment z portalem to był powrót starego Discorda( Nawiasem mówiąc, teoria o jego umiejętności podróży między światami znalazła przekonujący argument). Widać w tym momencie, że jego przemiana jest dość płytka i jedynie Fluttershy utrzymuje go na dobrej ścieżce. Twórcy powinni podążyć ścieżką Discorda studiującego magię przyjaźni. Jak dojrzewa i staje się prawdziwym przyjacielem. Ten odcinek byłby dobrym tego początkiem i uzupełnieniem tego czego brakowało odcinkowi "Keep calm and flutter on". Co do nowych postaci. Tree Hugger zdaje się być kolejną niezłą postacią, wykreowaną przez twórców. Mają do tego jakiś specyficzny talent. Jednak postacią Smooza czuję się lekko zawiedziona. Dość proste stworzenie, które nie umie panować nad swoimi instynktami. Spodziewałam się czegoś więcej. Jeśli mowa o postaciach, powiem ,że byłam nad wyraz zaskoczona reakcją Celestii na żart Discorda, a także jej mową pod koniec. Księżniczka ma zdecydowanie dość specyficzne poczucie humoru. Przynajmniej nie jest zawsze sztywną i poważną władczynią. Jednak obawiam się , że fani teorii o Trollestii mogą czuć się usatysfakcjonowani. I niezbyt podoba mi się takie spojrzenie na księżniczkę. Do zalet odcinka z pewnością można też zaliczyć humor jaki i nawiązanie do gali z pierwszego sezonu. A także pokazanie domu Discorda. Co pozwala nam poznać go lepiej. I morał, że przyjaciół można mieć wielu, choć z pewnością wyświechtany dla dorosłych, dla dzieci może być cenną lekcją. O ile zwracają na takie rzeczy uwagę. Podsumowując: - Postać Discorda zostaje odczarowana + Discord uczący się magii przyjaźni. + Pierwszy odcinek z Discordem + Nawiązanie do pierwszych sezonów + Postaci drugoplanowe + Humor - Niedostarczenie wykorzystanie potencjału Smooza - Pożywka dla fanów Trollestii + Pokazanie księżniczki od innej strony + Morał 9/10 Pomimo błędów ten odcinek zostanie moim ulubionym i będę do niego wracać, bo zdecydowanie świetnie się bawiłam.
  5. Moim zdaniem antyutopia, choć niewątpliwie, nie jest to najgorszą z możliwych przyszłości. Zwłaszcza przeciwnicy systemu zostają potraktowani dość łagodnie, na co warto zwrócić uwagę. Z pewnością także brak wojen, chorób, długie i zdrowe życie z brakiem zabobonów i fanatyzmu jest kuszące. Z drugiej strony przerażające jest traktowanie dzieci. I chociaż wszystko to służy szczęściu i to szczęście faktycznie jest, ale osiągane poprzez ograniczenie potrzeb, które są w moim mniemaniu dość cenne, jak potrzeba trwałych związków międzyludzkich, rodziny, przyjaciół, jak dostrzeganie piękna, jak ciekawość i wiedza. Czy do szczęścia trzeba dążyć za wszelką cenę? Czy może jest coś cenniejszego? To pytania, które stawia lektura. Moim zdaniem sprowadzanie życia do prymitywnych potrzeb oraz programowanie ludzi to ,mimo kilku zalet, nie jest rozwiązanie.
  6. Staram się być optymistką. Uważam, że zamartwianie się czymś zawczasu jest tylko stratą energii i dobrego nastroju. W myśl zasady nie taki diabeł straszny. A nawet jeśli coś pójdzie źle, optymizm pozwala się szybko pozbierać i myśleć nad rozwiązaniem, a zadręczać się swoim losem. Pesymiści także rzadko wykorzystują szansę które daje życie, ponieważ z góry zakładają przegraną.
  7. Jak na odcinek o CMC i to w kowbojskich klimatach za którymi średnio przepadam, było wyjątkowo nieźle. CMC nie uganiają się bez sensu za znaczkami, ale uczą się czym właściwie on jest i że nie zawsze zgadza się z naszymi oczekiwaniami. Talentem Troubleshoes'a była niezdarność co rozumiał i to było przyczyną dostania znaczka. Jednak jego przeznaczeniem było rozbawianie innych, a nie pech, jak mu się wydawało. Pokazuje to, że twój talent i znaczek nie zawsze wskazuje ci twoją przyszłą karierę zawodową, ale kilka ścieżek na które możesz wstąpić by się realizować, choć czasem rzeczywiście zdarza się, że to robi. Znaczki są bardziej lub mniej określają przeznaczenie jak się wydaje. Wracając do Ligi, muszę przyznać, że jednak ciut ciut się rozwijają, wciąż za mało, ale epizod z Luną i ten różnią się w jakiś sposób od poprzednich, bo dotyczą już zdobytego znaczka, a nie jego poszukiwań. Czyżby naprawdę niedługo szykowała się rewolucja? I Sweetie czaruje- dlaczego mi się to podoba? Inną rzeczą jest nasz niby zły Troubleshoes. Dziwnie wygląda reakcją mieszkańców Appleloosy na jego zachowanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę poprzedni odcinek, ale cóż. Od razu robić z niego bandziora? I naprawdę nikt nie pomyślał, że Liga ma tendencję do chodzenia własnymi drogami? Samego ogiera bardzo polubiłam i to pewnie podbija w większości punktację tego odcinka. Jest naprawdę uroczy i z pewnością pozostanie jednym z moich ulubionych postaci epizodycznych. Było kilka momentów w których się uśmiechnęłam. Applejack miała chwilę uwagi. I czy tylko ja widzę 0:30 budkę z hot-dogami? Podsumowując 6.8/10 co można podciągnąć do 7.
  8. Nigdy nie odkładaj do jutra przyjemności, którą możesz mieć dzisiaj -Aldous Huxley

  9. RainbowEmpire

    Odcinek 5: Tanks for the Memories

    Genialność tego odcinka nie może dać mi spokoju. Nie uważam, że Rainbow była w swojej chęci zatrzymania Tanka szczególnie samolubna. To bajka dla dzieci, które mimo wszystko są głównym targetem i dlatego wrażliwość bohaterek odpowiada wrażliwości dziecka, które nie myśli o konsekwencjach, ale poddaje się uczuciu. Czy ktokolwiek ze starszych tak kocha swojego zwierzaka, że zrujnowałoby porządek świata tylko, żeby z nim być? Zatraciliśmy tę dziecięcą wrażliwość. Te poczucie, że dzień to wieczność, a miesiąc to abstrakcja, tę niesamowitą zdolną przywiązywania się do kogoś, czegoś w taki sposób, że bez tego nie ma dla nas życia. W tym odcinku tego uczucia można było znów doświadczyć. Widzieliśmy żywe, ludzkie/kucze ,proste emocje. Coś pięknego.
  10. RainbowEmpire

    Odcinek 5: Tanks for the Memories

    Co tu dużo mówić, jak dla mnie odcinek idealny. Świetna piosenka, poruszająca, a zarazem momentami wywołująca śmiech fabuła. Ten odcinek ma to za co pokochałam ten serial. Z minusów,które właściwie nie mają znaczenia dla mojej oceny, to zachowanie RD było odrobinę przerysowane, szalała niemal tak jak Twilight w Lesson Zero ( niemal - słowo klucz). Ale to w końcu dla dzieci . Morał jaki ja wyniosłam z tego z tego odcinka to, że czasem rozstania z przyjaciółmi na jakiś czas są konieczne i nie oznacza to ich utraty. Czasami tak trudno jest się rozstać i myślę ,że to dla dzieci mądra lekcja. 10/10
  11. Ani Pyrkon, ani Vistulian. Chyba muszę poczekać jeszcze trochę na pierwszy meet

  12. No i czekamy na następny epizod. Będzie piosenka?

  13. RainbowEmpire

    Odcinek 4: Bloom and Gloom

    Odcinek oglądało mi się całkiem dobrze ze względu na formę. Cały epizod w formie snu, kupuję to. Sympatyczny był moment z robakami i kolejnymi znaczkami. I pojawiła się Luna co spina naszą trylogię. I choć forma fajna, nie mam ochoty oglądać tego więcej. Nie lubię odcinków z CMC .Są zwyczajnie nudne, przewidywalne i kręcą się wokół jednego tematu, a same bohaterki w porównaniu do głównej szóstki są płaskie i brak nakreślonych jakiś relacji wewnątrz ich grupy ,na co sezon I w przypadku Mane6 przeznaczył większość odcinków. Ale może nawet dałoby się to jakoś przełknąć, gdyby widz nie wiedział już zawczasu jakie znaczki nasze klaczki dostaną. A tak ich ciągłe poszukiwania wywołują u niego irytację i obniżają poziom inteligencji bohaterek. I to też wada tego odcinka, który choć całkiem sympatyczny, rozbawił mnie kilka razy i całkiem wciągnęła jego fabuła, to jednak niczego znaczącego nie wniósł. Bohaterki wciąż będą błądzić, a sam odcinek ich nie rozwinął. 6/10 i nie czekam na następny epizod o Lidze, chyba, że dostaną znaczki, a twórcy wykorzystają ich potencjał.
  14. Tak jakoś jedno zastanowiło mnie w ostatnim odcinku. Applejack przyniosła ze swojego gospodarstwa do zamku świnię. Po co jej była na farmie świnia?

    1. Niklas

      Niklas

      Przygotowywała błoto do SPA.

    2. PervKapitan

      PervKapitan

      A to nie przypadkiem od Fluttreshy świnia była?

  15. Sezon 5. Yay. Będzie dobra zabawa i może mój pierwszy shithorm związany z 100 odcinkiem. YAY.

  16. Człowiek Czymże jestem jeśli nie wolą swą czym innym niż sumieniem co płacze nie rozumiejąc siebie innych nienawidzi co nie potrafi przebaczyć sobie to i innych kara tańczący wulkan między lwem a barankiem między litością głupich a litością mądrych rzeczy osądem a zrozumieniem cenię siebie będąc duszą wielu jednocześnie każdym i jednym
  17. Sylwester i kolejny rok przez który ani trochę nie jestem mądrzejsza. Szczęśliwego Roku wszystkim i

  18. Święta już się skończyły, więc można zacząć robić coś pożytecznego

  19. Czas gdy spadająca gwiazda puka do drzwi Czas by spojrzeć w niebo, które jest w nas Czas by radość w sercu mieć i nie pozwolić jej odlecieć Czas by dawać kawałek serca swego tkwiący w prezencie szczerym i prostym w słowach zaklętych, lecz znanych Wesołych Świąt!

  20. Czas gdy spadająca gwiazda puka do drzwi Czas by spojrzeć w niebo, które jest w nas Czas by radość w sercu mieć i nie pozwolić jej odlecieć Czas by dawać kawałek serca swego tkwiący w prezencie szczerym i prostym w słowach zaklętych, lecz znanych Wesołych Świąt!

  21. RainbowEmpire

    Czego oczekujecie w sezonie V?

    Póki co serial zaskakiwał mnie bardzo pozytywnie, więc wystarczy mi że utrzymają ten poziom. Podobają mi się wstawki robione pod fandom, dodają serialowi kolorytu i są jego nieodłączną częścią, więc takie wstawki jak najbardziej tak. Poza tym: Odcinek poświęcony naszym księżniczkom, jeden bądź obu. Odcinek o tym jak Discord uczy się czegoś o przyjaźni. Odcinki musicalowe. Odcinek przygodowy, podróżniczy. Postać Starswirla. Powrót szalonej księżniczki Twilight, która pogrąża Ponyville w chaosie. Kucyki morskie i inne nowe gatunki. Ciekawy odcinek o Pinkie
  22. Czy tylko ja jestem pozytywnie nastawiona do tego filmu? Jedynka co prawda nie powalała na kolana, delikatnie mówiąc, ale teraz kiedy nie muszą wszystkiego wymyślać od nowa, mogą puścić wodzę wyobraźni i mam przeczucie, że nie musi być źle.
  23. Ciekawe czy tylko ja nie mogę się doczekać na nowe EG.

    1. Crystalla

      Crystalla

      Nie tylko ty.

    2. WilczeK

      WilczeK

      To jest to z gitarami?

  24. Oto i mój drugi fic. Będzie to historia nietypowa i wbrew tytułowi nie wojenna. Ale do inwazji dojdzie. https://docs.google.com/document/d/1lmlyKp0OiNgyIQF_KN-MD3vBxkzZdZ-Yazk71NMar08/edit?usp=sharing Miłego czytania!
  25. Skończyłam już swój drugi fic.

    1. Grento YTP

      Grento YTP

      Zapraszam Cię także na skype. Wysłałaś mi nazwę. Jak możesz to wejdź, bo chciałby z Tobą coś omówić.

    2. RainbowEmpire
×
×
  • Utwórz nowe...