Skocz do zawartości

Dead Radio Man

Brony
  • Zawartość

    2960
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    12

Wszystko napisane przez Dead Radio Man

  1. Dead Radio Man

    Wojna - Sombra kontra my!

    Ale czemu nie ma armii Luny ;_;. Bym był jej 1 paladynem Hexes'em.
  2. Na ucieczkę się nie zanosi. Wybiegłem do świątynie i zauważyłem uciekających towarzyszy. - Szybciej tędy. Uciekajmy puki mamy nogi. Znowu zbiegając ze schodów tym razem w pełnym składzie pilnowałem swoich myśli. Wiedziałem że nowa część zbroi czeka na mój błąd który będzie mogła wykorzystać do swoich celów.
  3. - Uciekamy - Wykrzyknąłem - Mam nadzieję że te chmury sztormowe nie wyrzuciły Pegaza w morze bo będzięmy skazani na zostanie tutaj a mi się nie podobają tę posągi. - Już wszyscy wyszli? To ruszajmy na plaże. ~~~~~~~~~~ @3down Zefir
  4. Nagle wyszliśmy na wielką polane, w centrum polany znajdowała się świątynia z posągami dziwnych stworzeń a także i ludzi. Na obrzeżach tej polany rosły palmy i inne drzewa. Weszliśmy powoli po schodach do świątyni. Gdy wszyscy weszli zaczęli rozglądać się w poszukiwaniu naszego celu wyprawy. Nagle poczułem uścisk w reku i chęć połączenia się ze sobą. Było to bardzo dziwne uczucie bo ja nie byłem podzielony na części. W tym momencie zrozumiałem że to musi być kolejna część zbroi. Tajemnicza siła ciągnęła moją rękę w stronę dziwnego kamienia przypominającego rękę. Gdy położyłem na niej swoją rękę moje włosy zaczęły falować i zrobiły się lekko czerwone. Poczułem przypływ mocy, taki sam jak przy pierwszym założeniu całej rękawicy. Zauważyłem także że pojawił się kolejna część rękawicy na mojej ręce. - Znalazłem - Wykrzyknąłem, ale i tak wszyscy się już na mnie patrzyli ze zdziwieniem. W tym samym momencie rozpętał się sztorm który wyrzucił Pijanego Pegaza daleko w morze. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Jeżeli są jakieś zażalenia to do Spinwide - on kazał mi takie coś napisać.
  5. Szedł zaraz za Sophie. Ciekawe co na tej wyspie spotkamy, pomyślałem. - Wiesz mniej więcej gdzie mamy tego czegoś szukać? - Zwróciłem się do Sophie.
  6. - Ruszajmy. Im szybciej to zrobimy tym lepiej.
  7. Dead Radio Man

    Serwer CS:S My Little Pony!

    Ja za kilka dni zdobędę CS:S to pogram z wami. Możliwe że będę lamić .
  8. Dead Radio Man

    Co mówi sygna?

    2 linki. MACIE W NIE WEJŚĆ!!!!
  9. Dead Radio Man

    Co mówi sygna?

    Choć tutaj powiedziałam xD.
  10. Dead Radio Man

    Co mówi sygna?

    Łuki są COOL. A żebyś wiedziała.
  11. Dead Radio Man

    Co mówi sygna?

    Ucieszona z warna .
  12. Przemówił temu komuś do rozumu. Pięściami. Co byś zrobił jak byś nie mógł jeść czekolady.
  13. Obudziłem się i wyszedłem na środek polany. - Robimy coś czy po prostu będziemy tu siedzieć. Może jakaś wspólną wyprawa na wzmocnienie więzi w stadzie. Oooo i mam pomysł może znajdziemy nazwę dla naszego stada. Ja proponuję : Watacha Nocy.
  14. Ja mam rękawice . Ale wezmę swój stary miecz. Kolejna przygoda, kolejna część zbroi na mnie pójdzie, niech i tak się stanie.
  15. Wyszedł z kajuty i zobaczył że inni schodzą na ląd. - Ej poczekajcie, ja też idę.
  16. Kamienie, kamienice, ściany ciemne, pochyłe. Księżyc po stromym dachu toczy się, jest nisko. Zaczekaj. Zaczekajmy chwilę - jak perła upadnie w rynku miskę - miska zabrzęknie. W płowej nocy, po kątach nisz głębokich, po bram futrynach i okien załamany, bez mocy, cień fiołkowy uklęknie. Gwiazdy żółte, które lipcowy żar ściął, lecą - kurzawą - lecą, firmament w złote smugi marszczą, za Trybunałem na ślepych szybach świecą cichym wystrzałem. Noc letnia czeka cierpliwie, czy księżyc spłynie, zabrzęknie, czy zejdzie ulicą Grodzką w dół. On się srebrliwie rozpływa w rosie porannej, w zapachu ziół. Jak pięknie! Nie wiem czy o to chodziło. Nie miałem natchnienia zbytnio . Szkoda że wierszu białego nie można było zrobić .
  17. - Dzięki. Idę odpocząć po polowaniu. Wszedł w krzaki i położył się spać.
  18. - Ja mam na imię Rem, całości nie pamiętam witaj.
  19. Rdzawy wilk wyszedł na polane i zostawił jelenia na początku polanki. - Udało mi się złapać jelenia - Wykrzyczałem - Część Ihnes, cześć Nivyy i witam ciebie Ice. Idę się przespać w krzaki.
  20. Wbiegłem na pagórek i zobaczyłem dość daleko polane. Na jej końcu pasła się samotnie sarna z widocznie chorą nogą. Gdy dobiegłem na odległy skraj polany na którym znajdował się mój obiekt zacząłem sobie przypominać wszystkie dobre rady na temat polowania. Nisko, nie sapać i sprawdzać drogę którą się podkradam. Powoli i ostrożnie zacząłem się skradać do sarny. Byłem coraz bliżej. Podszedłem do niej na odległość 5 metrów i przygotowałem się do skoku. Wyskoczyłem i wgryzłem się w sarnę. Niestety zbyt lekko żeby upadła. Zaczęła uciekać więc postanowiłem ją gonić i spróbować zabić. Ponownie udało mi się na nią wskoczyć i tym razem dobrze się wgryzłem. Upadła. - Dobrze że jest dość mała. Może mi się uda zaciągnąć na naszą polankę - Powiedziałem do siebie zadowolony i zacząłem ciągnąć sarnę w strone polany.
  21. - Witaj Ihnes - Skoczyłem na nowego wilka używając nowych informacji - Fajnie będzie, kolejny wilk. Idę spróbować upolować coś. - Po czym zeskoczyłem z nowego wilka i pognałem w las.
  22. Powoli zacząłem się skradać jak wtedy co do kurnika zajrzałem po kury. Jeszcze, jeszcze - mówiłem sobie w duchu - Teraz skoczyłem i....
  23. Dziwiąc się że kapitan nie przyszedł jeszcze na niego powrzeszczeć siedziałem na krześle studiując moją księgę. Opisywała najciekawsze przypadki cudów i opętań. Jednych bardziej paskudnych innych lekko zauważalnych i wzmacniających ciało. Były też tam sposoby na wypędzenia oraz zniszczenie takich duchów. - Widzę że bez pozwolenia kapitana i tak mu nie pomogę. Nic na to nie poradzę.
×
×
  • Utwórz nowe...