Dead Radio Man

Dodany, opisałem także jak zwiększa się punkty życia i dokładniej opisałem zwiększanie umiejętności.

Rin podszedł do drzwi i otworzył. Zobaczył całą grupkę przyjaciół i uśmiechnął się. - Wchodźcie, jesteście głodni?

Świat ma postać unoszącego się w powietrzu olbrzymiego zamku o nazwie Aincrad, mającego 100 pięter. Każde piętro urządzone jest w stylu średniowiecznym. Posiada też loch z bossem, który musi zostać pokonany, aby gracze mogli przejść do następnego wyższego piętra. SAO korzysta z systemu gry wielopoziomowej. Jednak gra jest zmieniona w pewien sposób: gracze nie są w stanie się wylogować, a jeśli zginą w grze, ich prawdziwe ciało w realnym świecie również umiera. Oto Aincrad, wielki zamek złożony z 100 pięter. Tak oto przedstawiało się nowe MMORPG które korzystało z technologi Nerve Gear pozwalającemu wejść człowiekowi do wirtualnej przestrzeni. Zostało kilka minut do odpalenia pierwszego światowego serwera. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Objaśnienie co do Levelowania i Zdolności Dobra, planowałem tą sesje od kilku miesięcy jak nie lepiej od roku :0 więc chcę ją utrzymać. Myślałem nad tym jak postacie mają wbijać lvl i doskonalić swoje zdolności. Tak czy inaczej znalazłem złotą możliwość, będę wam sam rozdawał punkty doświadczenia za opis walk < nie musi być wcale strasznie długa ale zawierać sens i taktykę swoich poczynań >, co do zdolności na każdy zdobyty poziom będziecie dostawiali po 10 punktów które możecie sobie rozdawać: Podstawowe Zdolności: Szybkość: 0/50 Zwinność: 0/50 Siła: 0/50 Witalność: 0/50 Obrona Tarczą: 0/50 Wytrzymałość: 0/50 Samoleczenie: 0/50 Gotowanie: 0/50 Walka Bronią<na przykład Mieczem półtorarocznym - wybieracie jedną broń bo nie idzie to dla wszystkich tylko dla jednego rodzaju>: 0/50 Jeśli chcecie możecie sobie wymyślić jakąkolwiek zdolność tyle że bez przesady. Każdy prowadzi swój wykres, ja też będę go prowadził zgodnie do waszych wprowadzanych zmian, jeśli coś nie będzie się zgadzać to wypad z sesji za oszustwo. Jeśli ktoś będzie walczył czyli użytkownik kontra użytkownik biorę pod uwagę zdolności i w przypadku: 1 Gracz ma Obrona Tarczą 30/50 a drugi Gracz ma Walka bronią 29/50 to ten pierwszy nie zostanie draśnięty, to stalowa zasada liczb koniec kropka. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Kilka słów ode mnie na wprowadzenie, chcę aby ta sesja udana co jest bardzo mało prawdopodobne więc mam przed sobą nie małe wyzwanie. Tak czy inaczej proszę bez postaci EMO - Zabronione. Jeśli jest wyprawa na bossa wszyscy bierzecie udział i współpracujecie. Moja postać w sesji jest administratorem i potrafi wszystko. Bez postaci OP, bo tak. Dozwalam walki gracz kontra gracz i tak jak wyżej liczą się liczby, level i dobry opis waszej walki. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Karta Postaci: Nick: Wiek: Specjalizacja: < czyli na przykład, szermierz <miecz>, Rycerz < tarcza i miecz>, Topór itd. Wygląd: Płeć: Charakter: Podstawowe Zdolności: Do rozdania na początek 25 punktów Szybkość: 0/50 Co 10 punktów biegniesz szybciej o 6km/h Zwinność: 0/50 Co 10 punktów Skaczesz wyżej o 4 metry Siła: 0/50 ​Co 10 punktów potrafisz unieść 50 kg więcej i zadajesz silniejsze uderzenia o 30 punktów życia Witalność: 0/50 Co 5 punktów podnosi ci życie o 25 punktów życia Obrona Tarczą: 0/50 Co 10 punktów twoje bloki stają się efektywniejsze o 20 % Wytrzymałość: 0/50 Co 10 punktów obrażenia zadane przez przeciwników zmniejszają się Samoleczenie: 0/50 Co 5 punktów zwiększa się leczenie co 5 sekund o 40 punktów życia Gotowanie: 0/50 Walka Bronią: 0/50 Co 10 punktów zadajesz efektywniejsze uderzenia o 20% Level 1- Życie: 160 punktów Level 2- Życie: 200 punktów Level 3- Życie: 250 punktów Level 4- Życie: 300 punktów Level 5- Życie: 500 punktów Zdolności własne < czyli te które wymyślicie mają 0/75. Zaczynamy jutro o 16:00 Uczestnicy: Mephisto Płeć: te dwie rzeczy na środku jej klatki piersiowej chyba ułatwiają określenie ._. ale kobieta. Charakter: Ara jest przyjacielską i miłą dziewczyną. Na ogół szanuje każdego kogo spotka i nikogo nie lekceważy i jest bardzo uprzejma. Podstawowe Zdolności: Szybkość: 5 Zwinność: 5 Siła: 5 Witalność: 3 Obrona Tarczą: 0/50 Wytrzymałość: 2 Samoleczenie: 1 Gotowanie: 0/50 Walka Bronią: 5 Zdolność Własna: 5 Wspanialsza Praktyka - Ara podczas ataku ma mniejszą szanse na to że jej cios wywróci wroga jednak każdy cios wywołuje w nim stan chwilowej dezorientacji. ((Przy 5 punktach ma 5 procent szans że go zdezorientuje i tak dalej każdy punkt to więcej)) Wraz z wzrostem rozwinięcia umiejętności jej prędkość ataków, szansa na ciosy krytyczne, szansa na dezorientacje oraz na nie wywrócenie rośnie. Po wywróceniu przeciwnika nie można ponowić na nim Wspanialszej Praktyki przez 30 sekund. Wiecznie Wnerwiony Antlantis Luna The Moon SandroX Sakadetsu Zegarmistrz Lucjan

- Ja też chce lazanie tatusiu - Krzyknęła Charllote. - Dobrze to jutro na obiad zjemy Lazanie - Rin uśmiechnął się.

Cana weszła do klasy i usiadła na pierwszym lepszym wolnym miejscu w klasie. Nauczyciela jeszcze nie było.

- Dobrze skarbie, tyle do wyboru Lazania, Cannelloni, Spaghetti, Pizza - Pogłaskał syna po głowię. - Dobra, to powiedz co chcesz a ja zrobię ci najpyszniej jak potrafię. - Rin napił się brandy. - Też bym chciała znaleźć takiego faceta - Shino miała słabą głowę do alkoholu. Rin uśmiechnął się tylko.

- Staram się jak mogę - Powiedział Rin i w tym czasie Shino nałożyła sobie i zaczęła jeść. - No Elesis ma racje - Shino uśmiechnęła się - A wam dzieci jak smakuje. - Pychota, tatuś robi najlepsze jedzenie. - Charlotte ma racje - Lazarus się zgodził z siostrą. Rin się trochę zaczerwienił ale nałożył sobie im zaczął jeść.

Rin nalał sobie i Shino. Nałożył dla dzieci na talerze i nalał soku pomarańczowego dla Charlotte a dla Lazarus'a sok jabłkowy. - Dobrze nakładajcie sobie - Rin uśmiechnął się wesoło.

- Przecież żartowałam - Cana się zaśmiała krótko - Głuptas z ciebie Yoshi - Dała mu całusa w policzek. - Nie bierz wszystkiego na poważnie, to klucz do szczęścia - Cana uśmiechnął się ciepło do chłopaka.

Rin nadal był zdziwiony, ale przynajmniej między nimi było wszystko okej więc nie musiał się martwić. - Mhm, dzieci obiad - Rin zawołał je i po chwili przybiegły. Rin pogłaskał Charlotte i Lazarus'a. - Zrobiłem dzisiaj coś co lubicie, no a teraz do stołu. Shino, Elesis brandy do obiadu? - Tak chętnie - Shino się zgodziła i usiadła obok Dzieci.

- Nie ma za co - Powiedziała i usiadła na oknie przed klasą - Zawszę ci pomogę - Cana poczochrała włosy Hideyoshiego.

- No, taki facet to skarb - Powiedziała Shino - Troszcz się o niego, Rin pomóc ci w czymś? Rin spojrzał na dziewczyny. - Nie już wszystko gotowe. - A widzisz, nie mówiłam - Shino puściła oko do Elesis. - Ale co - Rin był zdziwiony.

- W końcu jest Japończykiem. Myślę że jak mu powiesz co lubisz to będzie to robił. - Shino się uśmiechnęła - Lubi próbować nowych rzeczy.

Cana weszła do szatni i poszła pod prysznic żeby szybko zmyć z siebie pot. Gdy się umyła ubrała się w swoje ubranie i wyszła z szatni i poszła w stronę sali gdzie odbywały się zajęcia.

- Tylko koleżanka? - Cana zaśmiała się głośno - No to dziewczyny zaczynamy polowanie?

(( Rin ją zmienił w matkę )) - To dobrze, najważniejsze że wszystko okej - Popatrzyła na Rin'a który stawiał na stole jedzenie - A jak on sobie daje radę - Zaśmiała się krótko.

- Wiem o tym kochanie - Rin przytulił Elesis i ktoś zapukał do drzwi. Rin otworzył, była to Shino. - Hej Rin, hej Elesis -Przywitała się z nimi i podeszła do dzieci - Mam coś dla was - Dała im po czekoladzie, Rin się uśmiechnął bo przypomniało mu się jak mieszkał jeszcze w sierocińcu i był smutny. Shino zawsze pocieszała go czekoladą. - Dzieci co się mówi. - Dziękujemy ciociu - Krzyknęły i uściskały Shino. - Nie ma za co, jak się czujesz Elesis? - Shino zapytała i uśmiechnął się do niej. - Dobra to ja tam przyniosę jedzenie na stół.

Cana uśmiechnęła się. - On jest chłopakiem - Cana krzyknęła do nauczyciela i przygotowała się - Gajmy zespołowo to ich wyeliminujemy.

Cana zauważyła zmianę u Luny. - Powiedziałam coś nie tak ?

- Na prawdę - Cana zainteresowała się - Z jakimi już zwierzętami rozmawiałaś?

- Języki i ścisłe przedmioty, chociaż geografia i historia też jest ciekawa. Szczególnie to o starożytności - Cana zaśmiała się wesoło - Hej a tak w ogóle to jaką masz moc?

- Cana, hej jesteśmy w tej samej klasie - Cana uśmiechnął się - Fajnie kolejna koleżanka, to Ekri - Cana pokazała na wstydliwą dziewczynę - Trochę się wstydzi. Lubisz wf?

Cana znalazła wolną szafkę i włożyła tam swoją torbę i wyjęła krótkie spodenki sportowe i bluzkę. Przebrała się i usiadła na ławce i czekała na Ekri.

Cana nie nudziła się, notowała wszystko w zeszytach i uważała na lekcji. Gdy Ekri zapytała ją o W-F pokiwał głową. - Okej idziemy, to do zobaczenia na w-f - Cana wstała i wzięła swoje rzeczy - To co do przebieralni - Zapytała z uśmiechem Ekri.