Dead Radio Man

- Wiesz czytasz mi w myślach - Rin odłączył dom od reszty i zostali sami czyli Dant'e i Law. - No i teraz możemy się rozerwać. - Rin Zdjął koszulę i złożył ręce - Sztuka Mędrca - Przekształcony Boski Dar Jibrila - Niebiański Król Feniksów Jibril - Rina pochłonął ogień i w końcu zniknął. Wyglądał tak: Nie pokazał jeszcze nikomu swojego nowego boskiego daru. W rękach pojawiła się halabarda którą skierował w stronę wrogów. - Dalej chłopcy czekam.

- Nie chcę umniejszać twoich zdolności ale nie chcę żebyś cierpiała. Pamiętaj że jesteś częścią mojej rodziny. - Odwrócił się do przybyszów. - A wy do cholery co tu robicie idioci. - Rin wyszedł na przód. Z podniecenia trząsł się cały i miał głupi uśmiech na twarzy.

- Lorance, my z tego możemy wyjść cało. Przykro mi o tym mówić, ale twoje siły i zdolności są do walk w który się siłują ze sobą podobne poziomy mocy a wyczuwam że zbliża się do nas kilka osobników o wyższej mocy. Ja i Dante mamy możliwość zamiany ciało w ogień więc do zniszczenia nas potrzebna jest broń psychiczna a nie fizyczna. W przypadku Law'a jest to oczywiste że kontruje większość ataków i będzie nam tu potrzebny - Rin podał jej kilka powodów dla których powinna ruszyć z uciekającymi. - Ale widzę że do ciebie się czasami nie da dotrzeć słowami - Rin był zniecierpliwiony. - Kto zostanie poturbowany ten zostanie. - Rin stworzył za sobą barierę.

A tu nadal te nogi ._.

Rin spojrzał na drzwi. - Co to? - Odwrócił się do Elesis - Coś się zbliża zabierz dzieci i resztę, Law, Dante zostajemy odłączę ten dom w świecie żywych i naszą rezydencje w zaświatach. Elesis przemiecie się na dolne piętra i jak się znajdziecie tam to wezwijcie pomoc.

((Dogadajcie się kto ile ubił bo nie mam jak rozdać doświadczenia i złota)) Lily - 410/500 doświadczenia, 140 sztuk złota i Miecz Rycerzy Poziomu 3 zdrowie 130/200 Rempachi 390/500 doświadczenia, 120 sztuk złota (( I tak BTW to ja gdy pisze te wszystkie systemowe komendy xD ))

Cana była trochę zawiedziona. - Może tak byśmy czegoś się nauczyli, ale chyba Kent ma racje - Spojrzała na chłopaka i posłała mu uśmiech.

Rin usłyszał to co mówił jego syn. - A poza tym ja też będę cię będę chronił. - Powiedział Rin przyklękając i kładąc mu ręce na ramionach. - Tatuś jest silny więc możesz mi zaufać - Rin uśmiechnął się i przytulił Elesis i syna. Charlotte podbiegła do nich i także się przytuliła. - Obiecuje że zawszę będę was chronił, nawet własnym życiem. - Uśmiechnął się i rozgrzał się tak by wszyscy poczuli jego ciepło.

Shino podeszła do Lorance. - O czym tak myślisz ? - Zapytała z uśmiechem. Rin bawił się z dzieciakami i czekał aż reszta będzie gotowa.

(( na prawdę dacie tej zabawie umrzeć :< proszęĘEĘĘĘĘĘĘ nie róbcie tego . Bawimy się dalej ))

(System) Ara po drodze spotkała 5 dzików które dawały po 20 punktów doświadczenia i tyle samo złota. Odbierały razem 50 punktów zdrowia.

(( Dobra trzeba się za to zabrać :3, sorrki za tą przerwę ale nie wiem czemu nie chciało mi się forum załadować dobrze. Na prawdę przepraszam )) (SYSTEM) Na drodze Wick'a stanęły 2 niedźwiedzie, dawały oba po 50 doświadczenia i odbierały po 60 punktów każdy. Przedmioty wyrzucane to 30 sztuk złota oraz futro i mięso. Raven spotkał na drodze Wielką Tarantulę, odbierała 35 punktów życia i dawała 70 punktów doświadczenia. Przedmioty to 100 sztuk złota oraz Krótki miecz poziomu 2. Na drodze Rempachi'ego i Liliy pojawiło się stado wilków składające się z 13 osobników. Każdy jeden dawał po 20 doświadczenia dla jednej osoby i 20 sztuk złota, przy zabiciu 7 osobników wypadnie miecz rycerzy 3 poziomu. Każdy odbiera po 10 punktów zdrowia. Isa spotkał 4 stare niedźwiedzie, każdy zadawał obrażenia po 25 punktów zdrowia. Doświadczenie za 1 stworzenie wynosiło 30 punktów. Każdy dropił 40 sztuk złota i mięso oraz skórę.

- Śmierć tutaj powoduje śmierć waszych prawdziwych ciał po przez fale wytwarzane po przez wasze Nerve Gear, usunięcie go nie jest najlepszym pomysłem - Przerwał na chwilę - Z 10000 graczy którzy dzisiaj zaczęli zostało 9848, tym 152 osobom zdjęto ich NG i zginęli na miejscu. - Postać przesunęła ręką przed sobą i pokazały się różne karty na których były pokazane wiadomości z prawdziwego świata. - Warunkiem ukończenia gry jest przejście 100 pięter Aincrad'u. Życzę wam powodzenia wielcy wojownicy - Po czym zniknął, niebo zrobiło się normalne a bariery już nie było

(( Mephisto ma racje, a w razie boss'a będzie rozdzielany i przy takiej walce wy czyli wasze postacie będą w kolejności robiły swoje )) Krew zaczęła rosnąć i nagle zamieniła się w gigantycznego człowieka z kapturem na głowie. Nie widzieliście jego twarzy. Gdy to coś zamieniło się w ludzką postać ktoś krzyknął - Oh It's a person - Kilka osób obok niego zaśmiało się. Tak czy inaczej nikt nie wiedział co się dzieje. - Witajcie w mojej grze, nazywam się Kayaba Akihiko. Zapewne zauważyliście brak przycisku wylogowania. Nie jest to błąd, to część tej gry.

Pojedynczy komunikat zaczął się powielać, po jakimś czasie całe niebo było czerwone i wyglądało jak siatka. W miejscu gdzie pojawił się pierwszy komunikat zaczęły się wyładowania energetyczne i zaczęła z nich wypływać czerwona krew która pomimo wysokości nie spadała na ziemie.

- No, Rin nalej mi jeszcze brandy. Rin nalał alkoholu swojej przyszywanej mamie. - No jedzcie i idziemy do wesołego miasteczka. Tak x2 - Dzieci się ucieszyły.

- Było by miło, a tak w ogóle to dobre masz kontakty z dziećmi? - Shion zapytała - I nie musisz mi mówić pani, wystarczy Shion.

- Jakoś, ostatnio doskwiera mi brak chłopaka. Mam ręce pełne roboty w sierocińcu a jak mam wolne to zazwyczaj mi się nie chcę nic robić. - Zachichotała - Nie przejmuj się starszą kobietą.

Cana była ciekawe tej lekcji, mogła się na niej nauczyć kontroli nad mocą która mogła nieść pomoc dla innych. Nie mogła się doczekać następnych.

(( Przyjęty, macie 2 poziomy i 10 dodatkowych punktów do dodania więc zróbcie to w spoilerach lub nie, mi to nie przeszkadza ))

Nagle zaczęło się dziać dziwne zjawisko. Gracze znikali z swoich miejsc w których się znajdowali i pojawiali się na głównym dziedzińcu na którym to się zalogowali. Wokoło stała niewidzialna ściana przez którą nie można było wyjść. Na niebie pojawił się czerwony komunikat który miał kształt diamentu. Pisało tam "Uwaga" pojawiał się i znikał wydając przy tym dźwięk uderzającego dzwona.

(( Robimy mały przeskok)) Każdy ma 2 poziom 270/500 do poziomu 3. Koło godziny 19 chcieliście wyjść z gry, gdy uruchomiliście menu zauważyliście że przycisk wylogowania zniknął.

- Moja moc to uzdrawianie - Powiedziała Cana gdy nadeszła jej kolej, nie mogła się doczekać kiedy będzie miała opanowaną w pełni.