Skocz do zawartości

Dead Radio Man

Brony
  • Zawartość

    2960
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    12

Wszystko napisane przez Dead Radio Man

  1. - Dobrze, niech reszta się jeszcze zdecyduje co wybiera - Powiedział uśmiechnięty Light - Ja idę odwiedzić tutejszy sierociniec wrócę za niedługo.
  2. - Jak wszyscy wiemy, nasze moce mają określoną siłę - Light przerwał na chwilę - I nie da się jej zwiększyć po przez treningi. Ostatnio miałem kontakt z magiem który mówił iż jego moc wzrosła. Spotkał starca który mieszka w górach w Kanadzie. Prowadzi normalny tryb życia i nie zapomnę powiedzieć iż też jest magiem. Podobno, dzięki jego radom rzekomy mag zwiększył swoją moc. Kolejna sprawa, zamierzam wyruszyć do uniwersytetu Harvard i spróbować zniszczyć kryształ, jeżeli ta plotka o starcu będzie prawdziwa oczywiście. Pytam się teraz was czy zechcecie ze mną wyruszyć na tą wyprawę i czy jeżeli wyruszymy to będziecie w stanie stworzyć drużynę i zaufać mi?
  3. I've never felt this way before Everything that I do Reminds me of you

  4. I've never felt this way before Everything that I do Reminds me of you

  5. Light poszedł po burmistrza i wrócił do gospody razem z nim. - Wykonaliśmy zadanie - Powiedział Light - Teraz nam zapłać jeżeli chcesz nadal sprawować władzę w tej osadzie - Powiedział ostrzej Spirit. Burmistrz spokojnie wyjął walizkę z pieniędzmi i każdemu dał po 2000 dolarów < Można za to kupić 4 duże apteczki, 3 worki z jedzeniem, 2 paczki amunicji i nowe ubranie>. - Dziękuje wam z całego serca, może jest jeszcze szansa dla tej osady. Dziękuje - Po tych słowach burmistrz wyszedł z gospody. - Dobra, co do tej sprawy o której miałem wam opowiedzieć - Przerwał na chwilę - Wszyscy słuchają? - Zapytał dość głośno.
  6. Grupa w końcu powróciła do knajpy, Light położył w łóżku Ice'a. - Zajmie się ktoś nim? - Zapytał reszty. - Ja pójdę po burmistrza i zaraz tu wrócę. Light nie miał zamiaru zajmować się swoimi ranami, wolał aby wszyscy najpierw byli w dobrym stanie.
  7. - Dobrze ruszajmy do osady - Oznajmił Light niosąc Ice, jego zimna temperatura ciała nie przeszkadzała mu więc niósł go bez żadnych problemów - Electr wyjdź wreszcie - Krzyknął do olbrzyma.
  8. - Na pewno - Powiedział Light - Dla tego musimy stać się silniejsi, gdy wrócimy do tawerny i wszyscy się wykurują, opowiem wam o kimś i zadecydujecie co będziecie chcieli robić. Na razie wróćmy do osady i powiadommy burmistrza o odzyskaniu składu zapasów.
  9. - Walka z Nemezis'em to najgorsze co może nas spotkać, chyba że będziemy zgraną drużyną nie sądzi pani? Electr gdzie jesteś? - Zawołał Light.
  10. Sorki nie doczytałem, edytowane i poprawione.
  11. - Wszystko co się da - W tym momencie Nemezis zrobił ranę na policzku Light'a i Ice zamroził go. Light przyzwał ostatnią energie jaka mu została i z dwóch stron przeciął Nemezis'a z którego zostały 3 kawałki mięsa. Light upadł na ziemię. - I pomyśleć że na około ośrodka są wszyscy Magowie którzy zamienili się w Nemezis. Ehhh, wracajmy - Light podniósł się i wziął pod ramię Ice - Chodźmy zobaczyć co z resztą - Powiedział do Aryi
  12. Wilki powoli zaczęły znikać z pola uprawnego. Szaman który został spętany także zginął. Na polu pozostał tylko ostatni mutant typu Demon. 500 metrów dalej na zachód Light walczył z Nemezis'em który zdołał zrobić mu kilka ran. Lightning także nie próżnował i także zadał mu kilka ran ciętych lecz to nie wystarczyło by go zabić. Moc Light'a słabła z każdym cięciem jego katany. Walka zaczynała być rozpaczliwa dla Light'a. Możliwe też że nikt nie zauważył że zniknęli w lesie i teraz wracają do osady.
  13. Nemezis osłonił się murem ziemnym przed atakiem i posłał kolejny atak ziemnego filaru w stronę Light'a. Light odzyskał swoje moce i od razu przetłoczył energie do mieczy. Zniszczył lecący w jego stronę filar i wytworzył piorun który posłał w stronę Nemezis, lecz tak samo jak w przypadku ptaków z światła i naboi z rewolwerów atak został sparowany. Light zaczął szturmować i walczyć z Nemezis mieczami. Bardzo szybko wymieniając ze sobą ciosy walczący odchodzili z pola bitwy. Kolejne 25 zmutowanych wilków dobiegło na ple bitwy. Spętany szaman dalej wił się i ryczał jak najmocniej potrafił.
  14. Nom, ile ty masz naboi w magazynku? Drugi szaman zawył boleśnie i od tego wszystkich zaczęły boleć głowy. Z lasu obok wybiegło około 50 zmutowanych psów i wilków. Demony zaczęły osłabiać moce Light'a, Ice'a i Jessy. Nemezis uderzył po raz kolejny w brzuch Light'a któremu poleciała krew z ust. Drugi demon zmierzał do kryjówki Electr'a. Nemezis kopnął w brzuch Lighta. - Zróbcie coś z tym demonem - Broniąc się Light krzyknął do reszty zdesperowany.
  15. Ok Może być ^^. Light zobaczył że Electr idzie poraniony. Postanowił skumulować energię elektryczną w mieczu i wysłać mu ją. Gdy z miecza wydobywała się masa energii elektrycznej i słychać było jak strzela posłał ją w stronę sprzymierzeńca pod postacią pioruna który był tak samo głośny jak te które strzelają z chmur. Light wstał szybko i sparował szybko ataki Nemezis. Nadal czekał na pomoc przyjaciół. Szaman widząc płonące strzały lecące w jego stronę kazał wilkom przyjąć atak na siebie. Po chwili 3 wilki wyskoczyły w powietrze zatrzymując ataki.
  16. [Walka z Nemezis nie jest taka łatwa] Gdy Light dobiegał już do Nemezis'a ten zamachnął się mieczem i ciął w moją stronę. Pocisk nie zrobił nic więcej jak małe zamrożenie klatki piersiowej. Zamachnął się wolną ręką w ziemię i dotknął jej. Z ziemi wyrósł filar ziemi który uderzył w lewę Lighta, ten utworzył małe napięcie wokoło swojej lewej katany i sparował atak lecz mutant nadal nacierał mieczem. Wolną kataną sparował atak Nemezis'a lecz pięść trafiła w brzuch Light'a którego odrzuciło na 2 metry w tył. Demon wzbił się w powietrze i uniknął ciosu. Reszta mutantów biegła w stronę Light'a i Electr'a. Proszę bez OP Ligtning Energy!
  17. Grupa doszła do wyniszczonej fabryki. Light zajrzał do środka i zobaczył że jej pusto. - To już niedaleko - Powiedział Mag - Podkradniemy się do pól uprawnych i zaatakujemy. Ja wybiegnę pierwszy i zbiorę na sobie uwagę wszystkich mutantów. Wtedy wy zaatakujecie zgodnie z planem. Ruszajmy. Light poprowadził grupę do wyrwy po drugiej stronie fabryki. - Jesteśmy, dobra zaczynamy. Powodzenia - Lightning uśmiechnął się do reszty, wyjął miecze. - Ruszam - Light wybiegł na pole. Było tam pełno zmutowanych wilków, 2 mutanty typu Demon, jedna Chimera, 2 mutanty typu Szaman i Nemezis. Light ruszył prosto na swój cel. Nie korzystał z swoich piorunów. Czekał też aż jego nowo poznani przyjaciele rozpoczną atak. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Chcecie się bawić dalej? Tak BTW - o co chodzi z tymi psami co to macie w sygnach i avkach, z czego to?
  18. Dead Radio Man

    Co mówi sygna?

    Powtórz bo nie zrozumiałem.
  19. - Dobrze, pomożecie przy zabiciu Demonów - Light rozejrzał się po sali - Wszyscy gotowi? No to ruszamy - Lightning ruszył przodem prowadząc grupę.
  20. Dead Radio Man

    Co mówi sygna?

    Tańczymy i śpiewamy
  21. - Tak, podobno typu ziemnego - Light odpowiedział - Znałem go gdy jeszcze był wśród nas, jest dość silny. Powstrzymam go przez jakiś czas ale musicie szybko eliminować inne mutanty.
  22. Dead Radio Man

    Co mówi sygna?

    Haha mam ładne zęby
  23. - Dobrze - Powiedział Lightning - Czas na strategie, już zacząłem ją tworzyć więc wam powiem co macie robić. Wsparciem zajmą się panna Asdark i panna Arya będziecie oślepiać mutanty typu Demon bo to one mogą najbardziej namieszać. Panna Nature będzie zwalczała mutanty typu Wilk, Ice i Flame będą walczyli na odległość z z mutantami typu Szaman, Electr zajmiesz się mutantem typu chimera. Ja będę odpierał ataki Nemezis i czekał aż skończycie z resztą mutantów i mi pomożecie. To jak zgadzacie się?
  24. - Czy ktoś jeszcze - Powiedział z nadzieją Ligth - Tym ludziom naprawdę przyda się każda pomoc.
×
×
  • Utwórz nowe...