-
Zawartość
2960 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
12
Wszystko napisane przez Dead Radio Man
-
- Dobrze, niech reszta się jeszcze zdecyduje co wybiera - Powiedział uśmiechnięty Light - Ja idę odwiedzić tutejszy sierociniec wrócę za niedługo.
-
- Jak wszyscy wiemy, nasze moce mają określoną siłę - Light przerwał na chwilę - I nie da się jej zwiększyć po przez treningi. Ostatnio miałem kontakt z magiem który mówił iż jego moc wzrosła. Spotkał starca który mieszka w górach w Kanadzie. Prowadzi normalny tryb życia i nie zapomnę powiedzieć iż też jest magiem. Podobno, dzięki jego radom rzekomy mag zwiększył swoją moc. Kolejna sprawa, zamierzam wyruszyć do uniwersytetu Harvard i spróbować zniszczyć kryształ, jeżeli ta plotka o starcu będzie prawdziwa oczywiście. Pytam się teraz was czy zechcecie ze mną wyruszyć na tą wyprawę i czy jeżeli wyruszymy to będziecie w stanie stworzyć drużynę i zaufać mi?
-
Light poszedł po burmistrza i wrócił do gospody razem z nim. - Wykonaliśmy zadanie - Powiedział Light - Teraz nam zapłać jeżeli chcesz nadal sprawować władzę w tej osadzie - Powiedział ostrzej Spirit. Burmistrz spokojnie wyjął walizkę z pieniędzmi i każdemu dał po 2000 dolarów < Można za to kupić 4 duże apteczki, 3 worki z jedzeniem, 2 paczki amunicji i nowe ubranie>. - Dziękuje wam z całego serca, może jest jeszcze szansa dla tej osady. Dziękuje - Po tych słowach burmistrz wyszedł z gospody. - Dobra, co do tej sprawy o której miałem wam opowiedzieć - Przerwał na chwilę - Wszyscy słuchają? - Zapytał dość głośno.
-
Grupa w końcu powróciła do knajpy, Light położył w łóżku Ice'a. - Zajmie się ktoś nim? - Zapytał reszty. - Ja pójdę po burmistrza i zaraz tu wrócę. Light nie miał zamiaru zajmować się swoimi ranami, wolał aby wszyscy najpierw byli w dobrym stanie.
-
- Dobrze ruszajmy do osady - Oznajmił Light niosąc Ice, jego zimna temperatura ciała nie przeszkadzała mu więc niósł go bez żadnych problemów - Electr wyjdź wreszcie - Krzyknął do olbrzyma.
-
- Na pewno - Powiedział Light - Dla tego musimy stać się silniejsi, gdy wrócimy do tawerny i wszyscy się wykurują, opowiem wam o kimś i zadecydujecie co będziecie chcieli robić. Na razie wróćmy do osady i powiadommy burmistrza o odzyskaniu składu zapasów.
-
- Walka z Nemezis'em to najgorsze co może nas spotkać, chyba że będziemy zgraną drużyną nie sądzi pani? Electr gdzie jesteś? - Zawołał Light.
-
Sorki nie doczytałem, edytowane i poprawione.
-
- Wszystko co się da - W tym momencie Nemezis zrobił ranę na policzku Light'a i Ice zamroził go. Light przyzwał ostatnią energie jaka mu została i z dwóch stron przeciął Nemezis'a z którego zostały 3 kawałki mięsa. Light upadł na ziemię. - I pomyśleć że na około ośrodka są wszyscy Magowie którzy zamienili się w Nemezis. Ehhh, wracajmy - Light podniósł się i wziął pod ramię Ice - Chodźmy zobaczyć co z resztą - Powiedział do Aryi
-
Wilki powoli zaczęły znikać z pola uprawnego. Szaman który został spętany także zginął. Na polu pozostał tylko ostatni mutant typu Demon. 500 metrów dalej na zachód Light walczył z Nemezis'em który zdołał zrobić mu kilka ran. Lightning także nie próżnował i także zadał mu kilka ran ciętych lecz to nie wystarczyło by go zabić. Moc Light'a słabła z każdym cięciem jego katany. Walka zaczynała być rozpaczliwa dla Light'a. Możliwe też że nikt nie zauważył że zniknęli w lesie i teraz wracają do osady.
-
Nemezis osłonił się murem ziemnym przed atakiem i posłał kolejny atak ziemnego filaru w stronę Light'a. Light odzyskał swoje moce i od razu przetłoczył energie do mieczy. Zniszczył lecący w jego stronę filar i wytworzył piorun który posłał w stronę Nemezis, lecz tak samo jak w przypadku ptaków z światła i naboi z rewolwerów atak został sparowany. Light zaczął szturmować i walczyć z Nemezis mieczami. Bardzo szybko wymieniając ze sobą ciosy walczący odchodzili z pola bitwy. Kolejne 25 zmutowanych wilków dobiegło na ple bitwy. Spętany szaman dalej wił się i ryczał jak najmocniej potrafił.
-
Nom, ile ty masz naboi w magazynku? Drugi szaman zawył boleśnie i od tego wszystkich zaczęły boleć głowy. Z lasu obok wybiegło około 50 zmutowanych psów i wilków. Demony zaczęły osłabiać moce Light'a, Ice'a i Jessy. Nemezis uderzył po raz kolejny w brzuch Light'a któremu poleciała krew z ust. Drugi demon zmierzał do kryjówki Electr'a. Nemezis kopnął w brzuch Lighta. - Zróbcie coś z tym demonem - Broniąc się Light krzyknął do reszty zdesperowany.
-
Ok Może być ^^. Light zobaczył że Electr idzie poraniony. Postanowił skumulować energię elektryczną w mieczu i wysłać mu ją. Gdy z miecza wydobywała się masa energii elektrycznej i słychać było jak strzela posłał ją w stronę sprzymierzeńca pod postacią pioruna który był tak samo głośny jak te które strzelają z chmur. Light wstał szybko i sparował szybko ataki Nemezis. Nadal czekał na pomoc przyjaciół. Szaman widząc płonące strzały lecące w jego stronę kazał wilkom przyjąć atak na siebie. Po chwili 3 wilki wyskoczyły w powietrze zatrzymując ataki.
-
[Walka z Nemezis nie jest taka łatwa] Gdy Light dobiegał już do Nemezis'a ten zamachnął się mieczem i ciął w moją stronę. Pocisk nie zrobił nic więcej jak małe zamrożenie klatki piersiowej. Zamachnął się wolną ręką w ziemię i dotknął jej. Z ziemi wyrósł filar ziemi który uderzył w lewę Lighta, ten utworzył małe napięcie wokoło swojej lewej katany i sparował atak lecz mutant nadal nacierał mieczem. Wolną kataną sparował atak Nemezis'a lecz pięść trafiła w brzuch Light'a którego odrzuciło na 2 metry w tył. Demon wzbił się w powietrze i uniknął ciosu. Reszta mutantów biegła w stronę Light'a i Electr'a. Proszę bez OP Ligtning Energy!
-
Grupa doszła do wyniszczonej fabryki. Light zajrzał do środka i zobaczył że jej pusto. - To już niedaleko - Powiedział Mag - Podkradniemy się do pól uprawnych i zaatakujemy. Ja wybiegnę pierwszy i zbiorę na sobie uwagę wszystkich mutantów. Wtedy wy zaatakujecie zgodnie z planem. Ruszajmy. Light poprowadził grupę do wyrwy po drugiej stronie fabryki. - Jesteśmy, dobra zaczynamy. Powodzenia - Lightning uśmiechnął się do reszty, wyjął miecze. - Ruszam - Light wybiegł na pole. Było tam pełno zmutowanych wilków, 2 mutanty typu Demon, jedna Chimera, 2 mutanty typu Szaman i Nemezis. Light ruszył prosto na swój cel. Nie korzystał z swoich piorunów. Czekał też aż jego nowo poznani przyjaciele rozpoczną atak. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Chcecie się bawić dalej? Tak BTW - o co chodzi z tymi psami co to macie w sygnach i avkach, z czego to?
-
Pandora Hearts
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Dobrze, pomożecie przy zabiciu Demonów - Light rozejrzał się po sali - Wszyscy gotowi? No to ruszamy - Lightning ruszył przodem prowadząc grupę.
-
- Tak, podobno typu ziemnego - Light odpowiedział - Znałem go gdy jeszcze był wśród nas, jest dość silny. Powstrzymam go przez jakiś czas ale musicie szybko eliminować inne mutanty.
-
- Dobrze - Powiedział Lightning - Czas na strategie, już zacząłem ją tworzyć więc wam powiem co macie robić. Wsparciem zajmą się panna Asdark i panna Arya będziecie oślepiać mutanty typu Demon bo to one mogą najbardziej namieszać. Panna Nature będzie zwalczała mutanty typu Wilk, Ice i Flame będą walczyli na odległość z z mutantami typu Szaman, Electr zajmiesz się mutantem typu chimera. Ja będę odpierał ataki Nemezis i czekał aż skończycie z resztą mutantów i mi pomożecie. To jak zgadzacie się?
-
- Czy ktoś jeszcze - Powiedział z nadzieją Ligth - Tym ludziom naprawdę przyda się każda pomoc.