Alysse wzięła głęboki wdech. - Bo zakochałam się w tobie, próbowałam się hamować ale to jest silniejsze ode mnie rozumiesz?! Chociaż i tak uznasz mnie za wariatkę to cieszę się że w końcu mogłam ci to wykrzyczeć prosto w twarz! - po tych słowach rozpłakała się na dobre, odwróciła się i szybkim krokiem skierowała się w stronę przeciwną do której zmierzał chłopak