-
Zawartość
2997 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Shine Star
-
- Nic, naprawdę. - podniosła głowę
-
Alysse spojrzała na Dastana. - Aa.. tak jakoś mnie dopadło. - uśmiechnęła się słabo. - Zresztą nie czuję się dzisiaj najlepiej. Może dlatego. - odwróciła głowę i oparła ją o ścianę
-
"Jestem Rainbow Dash!"
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Okey. - powiedziała cicho i zamyśliła się
-
- Ja mam baterie. - uśmiechnęła się. - Naprawdę trudne zadanie... która godzina?
-
"Hej, hug? ^^"
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Dziewczyna uśmiechnęła się i przytuliła do Dastana.
-
((A żebyś wiedział. Przynajmniej nie opera mydlana )) Dziewczyna nie mogła wydobyć z siebie głosu. - Ja...em..Wow... Jeśli to sen to proszę, nie budźcie mnie. - uśmiechnęła się
-
Alysse zakryła usta ręką. - A-ale jak...? - szepnęła
-
Alysse zamarła. - Ty.. mówisz serio..? - szepnęła patrząc mu w oczy, gdy "oderwali się" od siebie ((xD))
-
Alysse wzięła głęboki wdech. - Bo zakochałam się w tobie, próbowałam się hamować ale to jest silniejsze ode mnie rozumiesz?! Chociaż i tak uznasz mnie za wariatkę to cieszę się że w końcu mogłam ci to wykrzyczeć prosto w twarz! - po tych słowach rozpłakała się na dobre, odwróciła się i szybkim krokiem skierowała się w stronę przeciwną do której zmierzał chłopak
-
"<śmiech>"
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Alysse zaszkliły się oczy. - To moja wina... - poprawiła kurtkę, a łzy zaczęły lecieć jej po policzkach.
-
Dziewczyna kupiła baterie i wyszła ze sklepu. - Żebym go nie spotkała. Żebym go nie spotkała. - mruczała pod nosem.
-
Rabarbar Kawa Truskawki
-
- Ja też już muszę się zbierać. - uśmiechnęła się blado. - Wiecie, baterie i te sprawy. - zabrała swoje rzeczy i udała się do wyjścia
-
- Na mnie też możecie liczyć. - uśmiechnęła się
-
- Baterie? - zdziwiła się. - No spoko, jeśli to jest to czego pragniesz. - uśmiechnęła się
-
Alysse zamarła. "Aż taki tępy żeby tego nie zauważyć nie jestem." Zrobiła się cała czerwona i skuliła się na krześle.
-
- To dopiero początek. - uśmiechnęła się. - Coś o tym wiem. - westchnęła
-
- Poważnie?! - usiadła prosto. - To powiedz jej to! - spojrzała na Ann. - Sam mi doradzasz w sprawach "sercowych".
-
- Dzięki. - uśmiechnęła się lekko. - Bo twoim ideałem jest Ann. - szepnęła i zaśmiała się
-
- Dzięki, zdążyłam to już zauważyć. - przewróciła oczami. - Jestem całkiem niezła? - podniosła brew patrząc na chłopaka
-
- Uuh... - jęknęła. - Zabijcie mnie... - spojrzała na Ann. - On pewnie też wie i uważa mnie za całkowitą idiotkę! Subtelna jak cegła w oko! - spojrzała na niego. - Dziękuję ci bardzo. Masz talent do poprawiania humorów ludziom.