-
Zawartość
2997 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Shine Star
-
"Chodźcie tu patyczki."
- 844 odpowiedzi
-
- Zanczkowa Liga
- CMC
- (i 3 więcej)
-
Alysse gwałtownie się odwróciła i zrobiła się jeszcze bardziej czerwona. - To...może ja...ja już pójdę. - poprawiła plecak i zaczęła iść w stronę głównego korytarza
-
Alysse zdziwiona obecnością Dastana cofnęła się o krok. - Czerwona? - zawinęła za ucho kosmyk włosów. - Nie mam...pojęcia. - spojrzała na ziemię
-
Alysse zrobiła się czerwona jak burak. - My... eee... - zaczęła się jąkać. Po tym jak Dastan wyszedł ze stołówki dziewczyna po chwili zrobiła to samo. "Boże to się nie dzieje. Jeśli to sen to nie chcę się budzić." myślała
-
Na początku zwyczajnie go zebrała. Potem gdy przypomniała sobie historię bała się i szybko wzięła kilka pierwszych lepszych gałązek
- 844 odpowiedzi
-
- Zanczkowa Liga
- CMC
- (i 3 więcej)
-
Alysse spojrzała zdziwiona na Dastana. - Co mu napisałeś? - spytała
-
- Uuh... - spojrzała na cmokającego na nią chłopaka. - Mam go dosyć! - założyła ręce na piersi i przybrała złą minę
-
- Nie mam pojęcia. - uśmiechnęła się.
-
- Miło mi. - spojrzała na Curt'a z uśmiechem.
-
Dziewczyna uśmiechnęła się do nowych znajomych. - Jestem Alysse, jakby ktoś nie widział. - zaśmiała się lekko
-
- W moim przypadku to raczej będzie ich śmieszyło. - dokończyła sok. - Tamten chłopak próbuje ze mną flirtować od jakiegoś czasu. I mam już go powoli dość. - założyła nogę na nogę i podparła głowę rękami
-
- Cześć, jestem Alysse. - uśmiechnęła się. Usłyszała gwizdy i spojrzała w tamtą stronę. Ten sam chłopak co wcześniej puścił jej całusa. - Uuh... jak on mnie denerwuje! - jęknęła
-
Coś muzycznego się zapowiada :3
- 320 odpowiedzi
-
- komiksy
- komiks po polsku
- (i 3 więcej)
-
Alysse jedynie uśmiechnęła się lekko do Dastana. Spojrzała na Marry. - Nie zwracaj na nich uwagi. Traktuj ich jak powietrze. - spojrzała się na grupkę chłopaków, którzy śmiali się z Marry i rzuciła im mordercze spojrzenie. Ci jedynie puścili jej oczko, na co Alysse przewróciła oczami i wróciła do jedzenia kanapki.
-
Alysse spojrzała na Dastana. - Ty jesz tylko jabłko? - wzięła łyka soku
-
Alysse wzięła jabłko, kanapkę i sok jabłkowy. Usiadła przy wolnym stoliku. - Siadajcie. - uśmiechnęła się
-
"Boże on jest niesamowity" pomyślała. - Em...co bierzecie do jedzenia? - spytała biorąc tacę
-
- jasne, czemu nie. - uśmiechnęła sie. - zjadłabym coś
-
- Marry, czemu kazał ci zostać? - spytała zmartwiona
-
Alysse odwróciła wzrok, gdy spostrzegła, że Dastan przyłapał ją na przyglądaniu się mu. "To się nie dzieje naprawdę." pomyślała - Marry! Czekaj! - poszła za dziewczyną. - Ja też mam muzykę. Jesteśmy razem w klasie. - uśmiechnęła się do niej
-
- Pewnie poszedł już wcześniej i nie zauważyłaś tego. - ukradkiem spojrzała na Dastana i lekko się uśmiechnęła
-
Alysse spojrzała w stronę wskazywaną przez dziewczynę. - Tam stał pan Morison, ten od chemii. - powiedziała
-
- Co się stało Marry? - podała jej kolejną chusteczkę. - Czemu chcieli oblać cię farbą?
-
- Jestem Alysse. - uśmiechnęła się.
-
Alysse szła korytarzem, gdy nagle usłyszała śmiechy. "Co tam się dzieje?" pomyślała. Zobaczyła grupkę chłopaków, których wszyscy znali w tej szkole, lecz nikt kogo znała nie odważył się im przeciwstawić. Dziewczyna pajała do nich nienawiścią. Nagle zobaczyła ofiarę ich kolejnego czynu. Podeszła do niej szybkim krokiem. - Boże nic ci nie jest? - wyjęła z torby paczkę chusteczek i podała dziewczynie. Nagle obok niej "wyrósł" chłopak. Spojrzała na niego i zamurowało ją. "To on...Dastan Sparda.." pomyślała. Od początku szkoły pokryjomu pokochiwała się w nim, lecz nikomu o tym nie mówiła.