-
Zawartość
2997 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Shine Star
-
Dziewczyna powoli usiadła na łóżku. - Co to jest? - spytała cicho Curt'a
-
- Ciągle ten sam... - mruknęła próbując się uspokoić. Nagle kolejna fala bólu brzucha zalała jej ciało. - Aaa~... - krzyknęła zwjając się na łóżku
-
Jakiś czas później - A teraz koniec z tobą. - powiedział strzelając jej w głowę - Nie~! - krzyknęła budząc się oblana zimnym potem
-
Alysse położyła się na łóżku i zamknęła oczy. Westchnęła cicho łapiąc się za brzuch
-
((Koszula nocna lepsza ;3)) Alysse przebrała się, rozpuściła włosy, wzięła ubrania i weszła do pokoju.
-
- Dziękuję. - uśmiechnęła się. - Zaraz wracam, idę się przebrać. ((Uznajmy że dał jej coś do spania c:))
-
- Naprawdę? - spytała z niedowierzaniem.
-
Alysse spojrzała na Curt'a. - Będę ci dziękować do końca życia... - zamknęła oczy. - Boję się nawet zasnąć... znowu będę miała koszmary. - mruknęła
-
- Wszystkiego... - opuściła głowę. - Tego, że oni mogą mnie znaleźć, ciąży...tego bólu... - z chwili na chwilę mówiła coraz ciszej
-
Alysse uśmiechnęła się krótko. Usiadła na łóżku i westchnęła. - Boję się... - mruknęła cicho i spojrzała na Curt'a
-
Alysse ziewnęła krótko. - Chyba idę spać, mam dosyć. - uśmiechnęła się
-
- Ja... n-nie wiem.. głupio mi... - przytuliła się do niego i zamknęła oczy
-
- Nie, nie mogę się na to zgodzić. Robisz dla mnie tak wiele... - spojrzała na Curt'a
-
- Boże błagam tylko nie to... - szepnęła.
-
- Nie, nie o to chodzi. - odpowiedziała. - Co jeśli...jestem..no wiesz, w ciąży? - spojrzała na chłopaka
-
Alysse podniosła się gwałtownie. - O nie...
-
- Możliwe. - podniosła głowę. - Brzuch mnie boli... - jęknęła cicho
-
Alysse uśmiechnęła się i zamknęła oczy. - Ciekawe co robi Dastan... - mówiąc to spoważniała
-
Była przedstawicielką jednorożców w Ponyville
- 844 odpowiedzi
-
- Zanczkowa Liga
- CMC
- (i 3 więcej)
-
Dziewczyna oparła głowę o jego ramię. - Żeby wszystko było takie proste... - westchnęła cicho
-
Alysse zarumieniła się lekko. - Dziękuję. - spojrzała na niego. - Naprawdę, bardzo ci dziękuję...
-
- Ja tam się nie wgłębiam w szczegóły. - wzruszyła ramionami. - Ale przez to oni mogą mnie znaleźć... - powiedziała cicho
-
- Boże tylko nie wiking... - przewróciła oczami z uśmiechem. - To brzmi tak staro...
-
- Zobaczymy później. - powiedziała z uśmiechem. - Ciekawe kiedy mi znikną... - mruknęła pod nosem