Skocz do zawartości

Zucharski

Brony
  • Zawartość

    461
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Zucharski

  1. Proszę bardzo.

     

    20-25 lat

     

    -Dlaczego to oglądacie?

    Szczerze? Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. W serialu jest przedstawiane mnóstwo pozytywnych wartości wykorzystywanych do radzenia sobie z problemami, pomaganiem sobie nawzajem. Oglądanie sprawia mi przyjemność, bo niewiele tych wartości przewija się w realnym życiu i pewnie dla tego, że sam nie mam za wielu przyjaciół.

     

    -Co wam daje oglądanie tego, poza oczywistą radością z tego, że robicie to co lubicie?

    Zacząłem pisać fanfika i zdałem sobie sprawę, jak wiele popełniam błędów (nie chodzi mi tu głównie o ortografię, ale ogólnie w narracji itp.) Jest to w pewnym sensie trening, rozwój kreatywności. Kto wie, czy nie spróbuję rysować, choć nic nie umiem. Niby zwykła bajka, a wielu ludzi zaczęło się rozwijać, próbując swoich sił w tworzeniu rysunków, opowiadań, muzyki, gier i wielu innych rzeczy.

     

    Poza tym, po ukończeniu szkoły przestałem się widywać z ludźmi. Odważyłem się pójść na ponymeeta, co było w pewnym sensie przełamaniem się. Nigdy bym nie pomyślał, że spotkam się z obcymi ludźmi umawiając się przez internet. Co jakiś czas staram się gdzieś wpadać i próbuje stawać się bardziej otwarty.

    -Zauważyłem, że mimo, iż serial szerzy w was radość i dobro wobec innych, to zdażają się u was spore sprzeczki. Nie jest to swego rodzaju hipokryzja?

    Sam nie brałem udziału w sprzeczce i nie wtajemniczałem się w cudze. Co najwyżej w dość kulturalnej dyskusji. Trudno, żeby w jakiejś grupie ludzi nie było sprzeczek. Nawet w serialu bohaterzy się kłócą, ważne jest, by umieć się godzić i mieć szacunek do siebie.

     

    -Czy posiadacie pewne kryteria określające, kto należy, bądź nie do waszej wspólnoty? (Czyt. kto jest, a kto nie Brony/Pegasis).

    Raczej nie, kto chce, ten jest. Pod warunkiem, że nie jest złym człowiekiem (nie kradnie/nie zaczepia słabszych/ nie zajmuje się wandalizmem itp.). Wtedy z góry skreśla się sam.

     

    -Jak wilele poziomów takiego fana MLP można wyróżnić?

    Jedyne co przychodzi mi do głowy to podział podobny do tego z filmu o nieprzewidzianych dorosłych fanach mlp:

    - zwykły brony (zrównoważeni w zachowaniu)

    - ekstrawertyczni bronies (mają ogrom gadżetów, chwalą się wszystkim że są bronies, lubią wariować, w dość pozytywnym tego słowa znaczeniu :) , lubią być wszędzie itp.)

    - kreatywny brony (czyli ci, którzy wnoszą do fandomu swoje prace takie jak muzyka, rysunki, opowiadania itp. Mogą być ekstrawertyczni lub zwykli.)

    -Czy bieżecie pod uwagę, że część osób może po prostu dla samej zabawy podać sie za brony/pegasis i udawać jednego/ą z was?

    Jestem tego niemal pewien.

    -Jak postrzegacie stereotypy tworzone na wasz temat, i jak sądzicie jak bardzo odbiegają one od prawdy?

    Większość to nie prawda, szczególnie te o zoofilii, pedofilii, homoseksualiźmie (przynajmniej ja nie widziałem). Jedyne stereotypy które zauważyłem, występujące w dość umiarkowanym stopniu to brak wysportowania, "nerdowość", oryginalne ubieranie się (na metala, emo itp, ale to troszkę rzadziej). Ale ciężko, żeby w jakichkolwiek grupach takie osoby nie występowały, także nie jest to nic nadzwyczajnego.

     

     

    Jak potrzymasz ten temat nieco dłużej, to myślę, że i na 20 wypowiedzi możesz liczyć :)

  2. Myślę, że dobrym sposobem jest odmawianie/ograniczanie sobie przyjemności (ewentualnie karnie siebie, np. czegoś nie wiesz - biegnij 3 rundy w koło domu powtarzając rzecz której nie wiedziałaś), póki się czegoś nie nauczysz. Łamiąc zasadę okłamujesz samą siebie. Obyś miała wtedy wyrzuty sumienia. Jak nie, to ta metod anie zadziała. Możesz powiedzieć komuś, że masz się czegoś nauczyć, by mieć się potem przed kim wstydzić.

  3. Ja z kolegą, jak jesteśmy w formie, to jedziemy tam godzinkę. Dla nas przyjmijmy tak z półtorej :) (mówię o Olsztynie). O 10:00 wypadało by się już zebrać i pojechać. Do 16 nie wiem czy zdążyło by się na Złoty Potok i z powrotem.

    Zresztą, Złoty na początek jak ktoś nie jeździ to trochę za dużo.

  4. Ja, Filipczak, Mitchell812, retrybucja. Jest przyzwoite minimum by jechać, a normalnego ponymeeta i tak nie uda się do niedzieli zorganizować :)

    W niedzielę ma być ładnie, jak będzie źle to najwyżej zostawi się gdzieś rowery i siądziemy gdzieś.

     

    Co do atrakcji, w Olsztynie możemy zwiedzić pozostałości zamku, a w Złotym jest kebab po dychu :)

  5. Jeżeli chodzi o depresję, to nie wiem czy mnie dotyczy. Bardziej dokuczliwe dla mnie jest gromadzenie w sobie stresu, którego nie mogę się wyzbyć. Kiedy osiągnie maksimum, ciężko mi się skoncentrować i nic mi nie wychodzi. Ale nie czuję się przygnębiony, bardziej zły.

    Mam świetną pracę, której pozazdrościło by mi wielu ludzi, ale i tak, jak tylko zacznę, odliczam czas do końca, żeby sobie powiedzieć: "Uff, w końcu do domu".

    Pewnie dlatego, że nie umiem zżyć się z ludźmi, z którymi przebywam.

    Ale to nie ma nic wspólnego z jesienią :)

  6. Jesień to piękna pora roku, jak każda inna, na swój sposób wyjątkowa. Są o wiele gorsze rzeczy które mogą wprowadzić w depresję, takie jak samotność, brak zrozumienia, problemy zdrowotne, finansowe itp. Czemu jesień jest dla ciebie źródłem depresji?

  7. Do pociągu można zabrać rower. Przydało by się coś zrobić, a nie siedzieć i żreć w tym makdonaldzie. Jest opcja na Olsztyn, albo dla troszkę bardziej wytrwałych - na Złoty Potok. Np w tą Niedzielę, ma być tak ciepło jak było dzisiaj.

×
×
  • Utwórz nowe...