Skocz do zawartości

Zucharski

Brony
  • Zawartość

    461
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Zucharski

  1. Gra polskiej produkcji która ukazuje losy ludzi z innej strony niż większość gier wojennych. Zamiast żołnierzami kierujemy cywilami którzy starają się przeżyć wśród ruin miasta wykorzystując to co uda się znaleźć lub ukraść.

     

    Zaczynamy jako grupka ocalałych cywilów którzy schronili się w opuszczonym domu. Rozgrywka dzieli się na dwa etapy: działanie w dzień i w nocy. W dzień zaspokajamy głód, dbamy o ogrzewanie, wytwarzamy konstrukcje i ulepszamy je z zebranych materiałów (warsztaty, piecyki grzewcze, kuchenki itp.). Niekiedy odwiedzają nas inni ocaleli oferując handel wymienny, prosząc o pomoc lub jej udzielając w postaci kilku podarków.

    W nocy zaś decydujemy czy dana postać ma spać, trzymać wartę czy też wyruszyć na poszukiwania pożywienia i przedmiotów. Należy pamiętać, by zostawić w domu coś co może służyć do obrony by zmniejszyć ryzyko ograbienia nas. Udać się na poszukiwanie może tylko jedna osoba i to nią sterujemy podczas poszukiwań. Wybieramy jedną z dostępnych lokalizacji mając przybliżony obraz tego co może nas tam czekać.

     

    Obiekty które plądrujemy mogą być kompletnie opuszczone, mogą się tam błąkać ludzie potrzebujący pomocy, szukający przedmiotów dla siebie, stałych mieszkańców, wrogo nastawionych rabusiów lub żołnierzy zajmujących dany obiekt

    Moment nocnego plądrowania jest najbardziej ekscytujący i polega głównie na skradaniu się lub walce jeżeli zostaniemy zauważeni, choć bezpośrednia konfrontacja nie jest dobrym pomysłem (możliwe są także skrytobójstwa).

     

    W trakcie gry poznajemy ocalałych, ich wspomnienia oraz moralne rozterki (np po obrabowaniu domu starszych ludzi  którzy nie byli w stanie się przeciwstawić lub szpitala który udziela pomocy rannym zastanawiają się czy postąpili słusznie nawet jeżeli sami potrzebowali pomocy). Stan emocjonalny także może ulec pogorszeniu. Z tego co zauważyłem pomóc może alkohol, pocieszenie przez innych ocalałych lub pomoc innym potrzebującym.

     

    Poszczególni ocaleli mają swoje szczególne umiejętności np osoba potrafiąca dobrze gotować potrzebuje mniej składników by zrobić posiłek, inna osoba jest dobra w targowaniu się i korzystniej prowadzi handel.

     

    Nie wiem do końca kiedy kończy się gra (zakładając oczywiście że się przeżyje) Ja wytrwałem 32 dni przy czym w 29 dniu zostałem sam(jeden z pozostałych w domu zamarzł a drugi go opuścił, zapewne przez kiepski stan psychofizyczny). W czasie gry zmieniają się warunki pogodowe jak i nastroje ludności (są okresy o częstszych napadach na nasz dom, albo chłodniejszej pogodzie).

     

    Polecam grę ludziom którzy lubią nieczęsto spotykane sposoby rozgrywki, oraz chcącym choć w małym stopniu poczuć to co czują cywile dotknięci przez okropieństwa wojny.

     

    • +1 1
  2. Mam pytanie do tulpowiczów. Czy wasze tulpy są dwu czy trójwymiarowe? Np jak ktoś ma tulpę - kucyka z mlp, to jest to postać animowana niczym z serialu, czy może dajmy na to jak z gmoda?

  3. Mam okropne bóle prawej ręki

    To biegaj :) Dla mnie w szkole wf był bardzo przyjemny. Bo ile można siedzieć w ławce? Zawsze to jakaś odskocznia.

     

    Co do okaleczania się, to myślę, że chęć do takich rzeczy może być spowodowana bezczynnością w związku z jakimś problemem. Tak jak z alkoholem i papierosami. Człowiek się wnerwi i kurzy jednego za drugim, albo idzie pić. W niczym to nie pomaga, ale daje ulgę. Lepiej zamiast tego poczynić jakieś kroki by rozwiązać problem. Nawet jak będzie szło opornie, to poczujesz ulgę, bo nie siedzisz bezczynnie. Bezowocne rozwiązywanie problemu jest zawsze lepsze od bezczynności.

  4. Blood Dragon podobał mi się bardziej od podstawowej wersji, bo było uproszczenie rozwoju postaci, brak ulepszania plecaka/kabur, a widząc dinozaury przypomniały mi się mutanty z jedynki. Humor też fajny. Ale jest straszne krótka i prosta, a poboczne zadania i bazy sobie darowałem, bo nie widzę sensu ich wykonywać.

    Zamiast dodawać te poboczne zadania wolałbym mieć ciekawsze główne misje, albo chociaż mniej pobocznych, ale bardziej rozbudowanych i bez powtarzającego się schematu.

  5. Po przejściu fc3 trochę rozumiem rozczarowanie. Rzeczywiście dużo skryptów (zabijanie głównych "złych" przez sekwencje przycisków - porażka) i durniejąca zwłaszcza pod koniec fabuła. Nawet odpaliłem dla porównania dwójkę, ale nie, po chwili miałem jej dość :P

    Co do czwórki, to byłem pozytywnie zaskoczony (z początku przypominała żywą kopię trójki), ale okazało się, że jest bardziej rozbudowana i urozmaicona. Lepsza fabuła, lepsze postacie, mniej skryptów, ciekawsze misje (są nawet takie, które nie dzieją się na mapie Kyratu, tylko mają osobną planszę), no i ładniejszy, ciekawszy świat z pięknymi górskimi widokami. Polecam zagrać jak będziecie mieli okazję.

  6. Ja bym na twoim miejscu przekabacał tatę na swoją stronę. W końcu mężczyzna jest od tego, by stawać w obronie kobiety :)

     

    do takiej roboty nie nadaję z racji siły (a szkoda, bo z charakteru to w sumie... )

    Jak jest charakter, to i krzepę się wyrobi. O wiele trudniej (jeżeli w ogóle) w drugą stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...