Wonsz

Oni nie muszą specjalnie czekać. Teraz będą mogli swobodnie terroryzować miejscową ludność, a jeśli nie zaczną zabijać w ciągu 2-3 lat, to zrobią to pewnie za nieco ponad 5. Według pewnych szacunków do 2020 roku liczba muzułmanów w Niemczech wzrośnie o 20 milionów na skutek przyjazdu paru milionów, a także przez program łączenia rodzin, który sprowadzi następne miliony. Wtedy już nic ich nie powstrzyma. Dla przykładu - Sumte, miejscowość w Niemczech, w Dolnej Saksonii. Liczba mieszkańców - 102. Sprowadzono tym ludziom na głowę aż 750 imigrantów. Póki co przysłano ich 500. W ciągu kilku dni Niemcy stali się mniejszością we własnej wsi. Przy następnych falach imigracji pewnie dołożą im jeszcze drugie tyle. Wtedy jedyne co będą mogli zrobić ci ludzie to czekać w swoich domach na swoich katów. I tak w wielu małych miejscowościach. Nadeszły straszne czasy, a najbardziej winna jest Angela Merkel, która będzie miała na rękach krew milionów swoich rodaków, a wszystko dlatego, że zrobiło jej się przykro, że najeźdźcy mają taki trudny żywot.

1. Imienia tej istoty nie pisze się z dużych liter. Jest nawet gorsza od Hitlera, bo on chciał przynajmniej wygrać, a ona nawet nie wie, czego chce.

2. Nie. Europa poradziła sobie z faszyzmem? Komunizmem? To i islam jej nie zniszczy. Co prawda kilka milionów ludzi zginie, ale lepiej, żeby reszta była wolna. Gdyby tylko zachód nie bombardował Serbii w latach '90...

Tym razem możemy tego nie udźwignąć, na pewno żaden kraj nie poradzi sobie w pojedynkę. Dziś jeszcze tak, ale w najbliższej przyszłości już może być z tym problem. Sprawy toczą się w złym kierunku. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że jedna z dwóch opcji się sprawdzi. Albo państwa Europy staną się faszystowskie, albo będą krajami muzułmańskimi. Skończy dyskusję tutaj, choć bardzo chętnie bym popisał, to lepiej przenieść to do Twojego tematu i kryzysie imigracyjnym. Piszę tam posta, gdzie szerzej przedstawię moje zdanie na ten temat, oraz poszukam i powklejam linki do rzeczy, o których mówię tu i powiem tam.