Idea godna pochwały, ale w polskich warunkach niewykonalna w obecnej formie.
Fandom się dzieli, nie ma co z tym walczyć bo kijem Wisły nie zawrócimy. Już sobie wyobrażam reakcje ludzi, gdyby "rada" na Vistulianie obwołała nowe OC maskotką polskiego fandomu. Zaraz pojawiłyby się zarzuty, że Warszawa do spółki z Tribrony ustanawiają samozwańcze maskotki. Momentalnie nowemu OC przypięto by łatkę maskotki Gdańska i Warszawy. Można się pobawić w tworzenie OC, ale tylko do tego stopnia, że udało się stworzyć alternatywę dla Queen Poland, i poddać to głosowaniu internetowemu. To jedyne co przychodzi mi do głowy jeśli chodzi o pomysły mające choć odrobinę sensu. Ale i to jest słabym pomysłem. Raz ustanowionej maskotki lepiej nie zmieniać. To trochę tak jakby o zmianie godła Polski miała decydować Rada miasta Warszawy. Raz, że ludzie nie utożsamiają się z obecną Królową, zwyczajnie nie uznają jej jako maskotki Polski, to tym bardziej nie zmienią zdania przy nowej. Dwa - są ludzie, którzy mają to zupełnie gdzieś, ale mimo to wiedzą o QP, gdyby pojawiła się nowa maskotka to mogłoby minąć wiele czasu zanim ogarnęliby, że jest coś nowego.
Jeśli chce się to robić "na żywo" to na Vistulianie musieliby się pojawić przedstawiciele wszystkich fandomów aby mówić o jakiejś "ogólnopolskości" tego przedsięwzięcia.
Teoretycznie można zrobić wielkie głosowanie w internecie, jest jedno ale. Jeśli wygrałby inny OC niż QP to momentalnie znajdzie się grupa, której się to nie spodoba i z dużym prawdopodobieństwem walną focha, polecą hejty, i już będziemy mieli kolejny konflikt w fandomie, a to wszystko przez maskotkę, która mało kogo obchodzi.
Ja jestem za tym aby Queen Poland została. Niech to będzie stała rzecz w tym fandomie. Nie warto jej zmieniać. Została ustanowiona raz, nie wiem przy jakim poziomie akceptacji, ale jak już jest to niech sobie jest. Przy następnym razie ludzie mogą nie być tak nastawieni. Ludzie już i tak dzielą/grupują się więc niech chociaż to będzie jedną z niewielu rzeczy która łączy nas w jakimś stopniu, nawet jeśli to nieprawda i stwarza się takie fikcyjne i iluzoryczne wrażenie, że tak jest.. Na tym polu nic się nie dzieje, i niech tak zostanie. Bo zaraz rozpęta się wojna i dwa obozy będą się wzajemnie zwalczać bo maskotka im nie pasuje. Nie ma sensu robić problemów tam gdzie ich nie ma.
Dobrym, bez konfliktowym wyjściem byłoby odświeżenie jej wizerunku, choć bardziej w detalach niż kompleksowo.