-
Zawartość
542 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
6
Wszystko napisane przez Salto
-
W takim razie zapraszam na ponymeet do Bielska. Jak jesteś zainteresowany/a, to Ci napiszę na PW szczegóły.
-
Ruskie ptasie mleczko.
-
Ja tak nie napisałem.
-
Wierzę w przyjaźń, ale nie jest dla mnie magią.
-
Ban, bo powtarzasz po innych.
-
Kaczyński i jemu podobni nie mają nic wspólnego z prawicą, to konserwatywna obyczajowo lewica.
-
Twój post wiele wniósł do dyskusji, oby tak dalej.
-
@The Silver Myślenie nie boli, zwłaszcza nad tak ważnymi sprawami. @White Hood Post Ci się zdublował.
-
Odpisać można, ale nie każdemu. Odpowiadać należy tylko i wyłącznie na konstruktywną krytykę, jeśli widać, że ktoś ma skłonność do racjonalnego rozumowania. Iście patriotyczna postawa, jeszcze powinien dopisać "śmierć wrogom ojczyzny". Pewnie myśli, że w ten sposób przysłuży się Polsce, której największym problemem jest przecież kreskówka z kucykami. Smutne że tacy ludzie obnoszą się z herbem Polski.
-
@The Silver Pokazujcie religię swoim dzieciom, ale nie chrzcijcie ich, bo to nie ma żadnego sensu.
-
Na przykładzie świąt Bożego Narodzenie ( mój ulubiony przykład ) opiszę, jakie jest moje stanowisko do tradycji. Weźmy taką choinkę, co to niektórzy uważają, że obowiązkiem katolika jest przytaszczenie jej do domu i ozdobienie świecidełkami ( które ponoć "robią świąteczny klimat" ( wraz ze śniegiem oczywiście, święta bez śniegu to "nie to samo" )). Teraz weź ludziom wytłumacz, że choinka jest zła. Nie zrobisz tego, ponieważ sama w sobie taka nie jest, tylko efekt jaki ona i inne zwyczaje świąteczne wywołują. Ludzie bardziej skupiają się na porządkach, ozdobach, prezentach, opłatku, jedzeniu itd., niż na Jezusie. Osobiście uważam, że jeśli jakaś tradycja ( np. dzielenie się opłatkiem, mimo że tego nie lubię ) nie kłuci się z etyką chrześcijańską, nie zaćmiewa Boga, za to skupia pozytywne emocje i łączy ludzi ze sobą, to nie ma powodu, żeby ją uważać za złą. Bo niby czemu? Wszystko zależy od tego, kto, jak i dlaczego. Choinka nie jest zła. Złe jest zapomnienie o najważniejszym, czyli o Bogu. Złe jest kojarzenie choinki jako obowiązku chrześcijanina, dobrego uczynku, który nabije nam punktów w niebie. Jeśli już świętujesz Boże narodzenie, to je świętuj, a karp to tylko miły dodatek. Jeśli jednak chodzi głównie o karpia, to nie ma sensu udawać, że ma to jakiś związek z Bogiem. Lepiej na wstępie się przyznać, że robimy najzwyklejszą ucztę i popijawę w rodzinnym towarzystwie. Inna sprawa to chrzest niemowląt, który zawsze będę krytykował. Czemu? Ponieważ ten zwyczaj to nabijanie się z Boga, manipulacja ludźmi, oraz odbieranie wartości wierze, rozumowi i przekonaniom. Potem większa część narodu jest ochrzczona. Narodu, w którym większość to ateiści lub pozornie wierzący chrześcijanie i niemal wszędzie widać grzech, a od ochrzczonych można dostać w zęby za chodzenie po parku w nocy.
-
Pomógłbym mu tego dokonać. Co byś zrobił/a, gdyby przyszedł do Ciebie krasnoludek i zaproponował flaszkę za darmo?
-
Zostałbym posłem Rzeczpospolitej lub księdzem katolickim. Co byś zrobił/a, gdyby 100 kilometrów od Twojego domu spadła bomba atomowa?
-
Zgodziłbym się, po czym sprawił, aby dusze tych biedaków trafiły do nieba ( tak na prawdę to nie, ale tak by było ciekawiej ). Co byś zrobił/a, gdybyś znalazł/a w pokoju małego niedźwiedzia?
-
Parę figurek, zakupionych na dzisiejszym meecie. Figurki w opakowaniach + komiks + naklejka. Sama naklejka: Sorry za niską jakość, postaram się o lepszą na przyszłość. Zdjęcia są lekko poruszone, bo trzymam kamerę w ręce i nie łapie ostrości.
-
@Niedoceniany artysta W drugim trafnie wytykasz jej błąd, choć może ją to zaboleć, zaś w pierwszym zniżasz się do poziomu ścieku, obrażając w prymitywny sposób. W drugim sposobie odpowiedzi dużo zależy od tonu w jakim mówisz, mimiki, itd., trzeba coś takiego powiedzieć bez zbędnych negatywnych emocji. Najlepiej jednak nic szczególnego nie mówić, tylko w kulturalny sposób zakończyć konwersacje.
-
Tak, krycie się z oglądaniem kreskówek jest głupie. Dlatego nigdy tego nie robiłem. Jeśli ktoś przesadnie czepia się oglądania kucyków, to najprawdopodobniej ma jakiś problem z psychiką. To nie jest dobra odpowiedź, tylko zwyczajne chamstwo. Taką odzywką człowiek zniża się znacznie poniżej poziomu kasjerki, który już ściekiem można nazwać. Do takich sytuacji należy podchodzić z dystansem, odpowiadając śmiechem za śmiech, lub po prostu milcząc.
-
Modliłbym się. Co byś zrobił/a, gdyby UE przydzieliła do Twojego domu obowiązkowego imigranta z Syrii?
-
Szczęść Boże. Interesujesz się wszystkim, czyli tak naprawdę niczym, bo do tego to się sprowadza. Na świecie istnieje mnóstwo ciekawych rzeczy i często żałuję, że zabraknie mi czasu, żeby poznać je wszystkie, ale coś trzeba wybrać. Interesujesz się kucykami, a to już coś. Chcesz prostych pytań? Takie są najgorsze. 1. Wierzysz w Boga? Jesteś chrześcijaninem? 2. Interesujesz się polityką? Prawica czy lewica? Jaka partia jest najbliższa Twoim poglądom? 3. Jak sobie radzisz ze schizofrenią?
-
Cecha poprzedniego usera na podstawie pierwszej litery jego imienia.
temat napisał nowy post w Gry i zabawy
Wierzący -
Wybrać się tam muszę, żeby zobaczyć co i jak. Może kupię sobie jako prezent na święta.
-
@Sttark Nie no, gdzie tam. To z pewnością moje urojenia, wynikające z nadmiaru radykalizmu w religii. A tak na poważnie, czy tylko ja w tej wypowiedzi widzę krytykę jasno określonych przekonań religijnych?
-
Czyli nie mogę mieć własnych poglądów, przekonań czy własnej wiary, bo wtedy jestem zamkniętym na innych ignorantem? Muszę Cię zmartwić, ale mam prawo do uważania, że moje poglądy są tymi właściwymi i że są lepsze od poglądów innych ludzi. Nie można mówić o wierze jeśli uważamy, że równie dobrze ktoś inny może mieć racje.
-
Zgadzam się, że zakład Pascala nie ma sensu, ale uważam tak z innego powodu niż @Sttark. Życie z Bogiem nie ogranicza się do powiedzenia "wierzę" lub "nie wierzę". To jest mnóstwo wyrzeczeń, które potrafią dać niezły wycisk. To narażenie się na bycie wyśmiewanym, pogardzanym czy bitym, można nawet stracić życie. Wybór między wiarą a niewiarą nie jest taki prosty. Pascal myślał w kategoriach zaznaczenia krzyżyka w odpowiedniej kratce arkuszu. W rzeczywistości dyskutujemy o najważniejszej decyzji w życiu, która ma gigantyczny wpływ na to, jak ono będzie wyglądało. Ten pogląd sam w sobie nie wskazuje bezpośrednio na Boga chrześcijan, ale to tylko pojedynczy element większej układanki. Założenie że Bóg istnieje to podstawa, potem należy się zastanowić jaki ten Bóg jest. Tak, jeśli się ograniczyć do tego jednego przemyślenia. Nie, jeśli sam się przekonasz, że Słowo Boże jest żywe. Dla kogoś kto nie doświadczył działania wiary żadne świadectwo nie będzie dowodem. To jest droga, którą trzeba przejść samemu.
-
Właśnie to równanie jest dowodem na istnienie Boga. Tak jak samolot nie powstanie bez konstruktora, tak samo świat nie mógł bez niego powstać. Świat jest o wiele bardziej skomplikowany od jednego samolotu, co dodatkowo potwierdza sens takiego rozumowania. Zresztą po co ja to piszę, przecież czytałeś moje poprzednie posty na ten temat, więc znasz moje stanowisko.