Skocz do zawartości

Kanata

Brony
  • Zawartość

    304
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kanata

  1. - Ludzie z plemienia są twardzi i trudno przychodzą im zmiany. Nie, myślę że nadal jest po mojej stronie. Mamy takie powiedzenie "Twardy kamień nigdy się nie przesunie" tak czy inaczej myślę że przyłączy się do nas. Grupa wjechała na tereny plemienia wody.
  2. - W dzień ucieczki, był mnie akurat odwiedzić w koszarach cesarskich. Nic nie wiedzieliśmy że ma być zamach, może gdybym wysłał swoich strażników. - Jin-kao pokiwał głową - No ale co się stało to się nie odstanie, nie zawiodę ponownie i będę chronił księżniczkę. Co do alkoholu, to zobaczycie jaki dobry robią w plemieniu ziemi z ryżu. - Zachichotał wesoło. - Zapewne zaciekawią cię nasze księgi medyczne które mamy w skarbcu plemiennym. - Jin-kao powiedział to z uśmiechem do Nemery.
  3. (( SayuSuu twoja postać jest na koniu )) Generał jechał na przedzie z księżniczką która drzemała, Jin-kao zdziwił się trochę że mogła w takim momencie spać. - Mamy przed sobą półtora dnia jazdy - Krzyknął do reszty Jin-kao. Obóz znikł już im z oczu i wjechali do lasu. Gościniec którym jechali był dość spory więc mogli swobodnie się poruszać. Dzień zapowiadał się przyjemnie.
  4. (( jeśli się nie dostosujesz będę musiał coś z tym zrobić, więc jednak musisz jechać na koniu swoją postacią))
  5. (( SayaSuu proszę cię no ;-; )) - Na tereny mojego plemienia. Wysłałem już list do mojego przybranego brata.
  6. - Mmm - Uśmiechnął się do niej - Dziękuje - Generał schował między szatami fiolki i podał Nemerze konia oraz wskazał paczkę. - Schowaj sobie do juków. - Posadził księżniczkę na siodle po czym szybko wskoczył, oparł sobie na ramieniu swoją włócznię ostrze było obwiązane materiałem, założył prosty słomiany kapelusz na głowę. Koń księżniczki był przywiązany do konia Jin-kao - Dobrze jedziemy.
  7. - Poradzę sobie - Zaśmiał się na widok który sprawił mu lekarz. - Tam masz swoje zapasy i tu masz lejce do swojego konia - Podał mu je i wskazał kupkę paczek. - Czekamy jeszcze na Nemerę oraz Ciel'a.
  8. - Jak widać, na początku będzie jechać ze mną do póki się nie wybudzi. Wczoraj podobno się spisała w namiocie medycznym. - Jin-kao uśmiechnął się i pogłaskał dziewczynę po głowię.
  9. - Mhm, masz konia - Podał dziewczynie i chłopakowi jedne z lejców. Obok namiotu leżało kilka paczek z zapasami, dla każdego po jednej. - Zabierzcie jedną dla siebie i zapakujcie do juków które macie, przyda wam się. Księżniczka przysypiała opierając się o nogi Jin-kao.
  10. - Dzisiaj z rekrutowani a do tego jedzie z nami Nemera oraz księżniczka. - Jin-kao poszedł do namiotu księżniczki i zapukał w kijek unoszący wejście po czym wszedł. - Jutro wyjeżdżam na misje. - Mogę z tobą? - Nie zatrzymam cię więc lepiej będzie mieć cię na oku. - Pogłaskał ją po głowię. Wyśpij się dobrze, przyjdę po ciebie o 6:50. - Tak jest - Zaśmiała się i dała kuksańca Jin-kao. - To do jutra - Powiedziała gdy wychodził. Generał wrócił do swojego namiotu i położył się spać. [NEXT DAY] Rano generał obmył się i zjadł krótkie śniadanie po czym ubrał się dość prosto. Poszedł po księżniczkę i gdy już zabrał ją poszli razem po odpowiednią ilość koni i wrócili pod jego namiot. Była godzina 6:50. - Jeszcze nie ma nikogo co. - Zapytała księżniczka. - Zaraz przyjdą.
  11. Jin-kao dojrzał lekarza i podszedł do niego. - Na dzisiaj skończ z pracą i wyśpij się na jutro. Wyprawiam się z grupką żołnierzy do plamień, będziesz potrzebny. Wyjeżdżamy o 7 rano zbiórka pod moim namiotem. Masz jakieś pytania - Jin kao zapytał.
  12. Kanata

    [Zapisy] [Gra] Stada

    (A) Eva szła ulicą, wyczuwała wiele mieszających się zapachów. Jako dziewczyna która potrafiła się zamieniać w psowatego miała całkiem niezły zmysł węchu. Wyczuwała 3 rodzaje zapachów. Pierwszy z nich należał do zwykłych ludzi którzy tu żyją na co dzień. Drugi wzbudzał w niej dziwny strach i niechęć, jak gdyby ktoś za nią szedł z nożem w ręce. Obejrzała się dla pewności i odetchnęła głęboko gdy zobaczyła że nikogo takiego nie było za nią, lecz uczucie nie znikało.Trzecim i ostatnim był dość przyjemny i uspokajający zapach, dzięki niemu mogła iść dość spokojnie. Miała na sobie jasne spodnie jeansowe, czerwono białą koszulę w kratkę oraz plecak w ręce niosła a raczej ciągnęła torbę z ubraniami. Jeszcze raz się rozejrzała wokoło siebie i uśmiechnęła się. Przyjemne ciepło wytwarzane przez słońce ogrzewało ją a lekki wiaterek orzeźwiał. W końcu dotarła do domu dziadków. Przywitała się i od razu wyszła do pobliskiej szkoły do której miała uczęszczać. Zabrała dokumenty które miała dać w sekretariacie szkolnym i po jakiś 20 minutach znalazła się przed budynkiem. Spojrzała na szkołę . - Więc to tu się będę uczyć co? - Zapytała cicho samą siebie i ruszyła powolnym ruchem w stronę wejścia.
  13. Kanata

    [Zapisy] [Gra] Stada

    (( Stado Alfa jest w jednym miejscu w lesie tak?? )) Eva wysiadła na stacji autobusowej, przyjechała w odwiedziny do dziadków. od dawna wiedziała że może się zmieniać. Chociaż było to pojecie względne w jej wieku to i tak przemiana była dość dziwna. Potrafiła się zamienić w wilka. - Prawie jak w zmierzchu - Kiedyś tak skomentowała to. Teraz ruszyła ulicą wprost do domu swoich dziadków.
  14. Kanata

    Co mówi sygna?

    Artysta i fan :3
  15. Kanata

    Co mówi sygna?

    Urządzenia Leonardo Da Vinci
  16. - To idź spać bo nie będziemy czekać na nikogo. Katarina ty też lepiej idź i wypocznij, jeszcze muszę iść w parę miejsc. Jin-kao odszedł i zaczął szukać Corwin'a w namiotach uzdrawiaczy.
  17. Jin-kao znalazł Ciela w końcu. - Szukałem cię, tak czy inaczej jutro jedziesz z nami przekonywać obecnych przywódców plemiennych żeby do nas dołączyli. Jutro o 7 zbiórka pod moim namiotem. Piszesz się?
  18. - Tak czy inaczej, zabójcy mają chyba inny styl niż żołnierze. Skrytobójstwo wygląda inaczej niż bitwy, o to mi chodziło.
  19. - Dobrze - Jin-kao skinął głową i ruszył przed siebie. - Dobrze dzisiaj walczyłaś - Pochwalił dziewczynę.
  20. - Wiesz gdzie znajdę Ciel'a??? - Zapytał go jeszcze generał.
  21. - Jeszcze zabierzemy księżniczkę, Ciela oraz jednego takiego. - Powiedział Jin-kao - Wyruszamy jutro o 7 rano spod mojego namiotu.
  22. - Powiedz mi, silne masz tam wpływy. Wyprawiam się do przywódców plemion żeby je przekonać do wojny przeciwko stolicy. Potrzebujemy sojuszników, piszesz się na tą wyprawę?
  23. Po jakiś czasie Jin-kao znalazł Raven'a. Podszedł do niego. - Hej, ty byłeś przywódcą plemienia ognia przez chwilę co nie?
×
×
  • Utwórz nowe...