Skocz do zawartości

Cirth

Brony
  • Zawartość

    282
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Cirth

  1. Cirth

    Siemaneczko

    Witaj! Sporo pytań już padło, więc ode mnie dwa: Od jak dawna jeździsz konno? Interesujesz się czymś poza tym? Baw się dobrze ;3 Tapnięto.
  2. Też mam tę zniżkę, choć chętnie komuś odstąpię ^^
  3. Witaj. Za co najbardziej lubisz RD? Ulubiony antagonista? Ulubiony odcinek i sezon? Czym się interesujesz? Baw się dobrze ;3
  4. Cirth

    Witajcie :)

    Ło, całym mnóstwem rzeczy po trochę Mam w profilu coś o tym, ale głównie fizyka z astronomią, trochę matematyka, elektronika, psychologia, a poza tym sci- fi i fantasy (Forgotten Realms ). I jeszcze parę innych drobiazgów.
  5. Cirth

    Witajcie...?

    Witaj na forum. Grasz w coś? Ulubiony odcinek? Najlepszy wg Ciebie sezon? Czytasz książki/fanfiki? Podasz jakieś ulubione tytuły? Ulubiony antagonista? Pozdrawiam ^^
  6. Arevar, widząc za sobą dwuczęściową bombę własnej roboty, nie od razu zareagował. Z początku nie był do końca pewien, jak. Ostatecznie, jeszcze zanim kostki się ze sobą zderzyły, Arevar rozproszył zaklęcie magnetyzujące. Rozpraszanie własnych czarów było zazwyczaj banalnie proste, może nawet prostsze niż ich rzucanie. Dzięki temu też nie miał problemów z przeszktałceniem antymaterii z powrotem w materię - efekt tak czy siak był tylko na jakiś czas. Tak samo z zaklęciem izolacji. Bomba była już rozbrojona i nieszkodliwa. "Łoś" - powiedział do siebie, uświadamiając sobie, jak głupi był, próbując zrobić coś takiego. Postanowił, że lepiej więcej razy nie bawić się antymaterią. I tutaj właśnie wychodzi jedna z cech czarodzieja - praktycznie brak doświadczenia na arenie. Wszak dopiero co ukończył akademię. "Nie czas na to" - pomyślał, potrząsając głową. W następnym ruchu postanowił wykorzystać płonący jeszcze krąg ognia. Zaczął podysać płomienie, jednocześnie przyspieszając z każdą chwilą wzrost promienia kręgu. Następnie dodał mu jeszcze trochę prędkości, w ostatnim rzucie przestając już go kontrolować. W ten sposób okrągła ściana ognia sunęła na wszystkie strony, z Rexem włącznie. Przy okazji temperatura zaczęła powoli rosnąć. To podsunęło magowi pewien pomysł. Umieścił na ziemi za swoja bańką kilka run, a także jedną przed. Miały za zadanie zwyczajnie ogrzewać powietrze. Dodał jeszcze jedną do tej ostatniej, by wymusić cyrkulację powietrza. Ciepłe powietrze płynęło teraz w jego stronę, znacznie zwiększając komfort pracy. Znacznie następnie pogrubił bańkę zbudowaną z heksagonów, gotując się do obrony. Był też przygotowany na natychmiastowe zdjęcie runy powetrza - w razie, gdyby przeciwnik próbował znów go usmażyć. - Twoja kolej - powiedział, choć wątpił, czy przeciwnik go usłyszał. ------------------------------------ Ta woda nie zamarzła, ponieważ Twoje płomienie zostały trafione już po tym, jak znalazły się wewnątrz kręgu ognia - tego samego, który miał za zadanie zwiększyć temperaturę wewnątrz z powrotem do znośnej (powyżej 0°C na pewno). Widocznie opisałem nieprecyzyjnie, przepraszam.
  7. Cirth

    Witajcie :)

    Dzięki za odpowiedzi ;D 1. Hmm... Cadance. Bo czym innym jest władanie namacalnym słońcem czy księżycem, a czym innym czymś tak abstrakcyjnym jak miłość. 2. Bardzo różnie. Jeśli pytasz o fandomową, to w sumie też [emoji14] Zależy, co mi się akurat spodoba. Ale lubię np. Kindness, Generosity, Lost on the Moon, Rainbow Factory czy ogólnie twórczość Flyghtninga. 3. Luna. Moim zdaniem dużo lepiej prowadzona niż Celestia, z ciekawszą historią. No i ładniej wygląda ^^ A czym się interesujesz? Tak ogólnie. No i też lubię kwaśne rzeczy /)
  8. Z cyklu "Czy wiesz, że..." – Istnieje religia o nazwie dyskordianizm :D

  9. Cirth

    Haj i heloł

    Witaj. Najlepszy dla Ciebie sezon MLP? Jak Ci się mieszka w Chicago? Lepiej niż w Polsce? Pozdrawiam i baw się dobrze!
  10. Cirth

    Witajcie :)

    Witaj! - Ulubiona postać? Dlaczego właśnie ona? - Najlepszy wg Ciebie sezon? - Jesteś jeszcze w jakimś fandomie? Tyle. Baw się dobrze ;3
  11. Lekki offtop, ale ten temat istnieje teraz przez masę ludzi mówiących, jaki to on jest pozbawiony sensu. Ostatnia strona czy dwie to głównie takie posty
  12. Cirth

    Projekt MyLittleDownload

    To może spakować w zipa choćby ^^ No, chyba, że rozszerzenia spakowanych plików też znajduje. Tapnięto.
  13. Chyba tylko kolejny kucyk tła. Chyba nawet nie ma imienia. Szczerze wątpię, byś znał każdego z nas na tyle, by z całą stanowczością to stwierdzić Tapnięto.
  14. Tak przy okazji - temat chyba dużo bardziej pasowałby do tej postaci: niż do Rainbow. Tapnięto.
  15. Too Shy For A Rainbow jest fanfikiem, a fanfika każdy może sobie napisać o czymkolwiek by nie chciał. (Ten jest częścią uniwersum Silent Ponyville, które szczerze polecam ;3) Rainbow jest klaczą, i raczej nie powinny istnieć ku temu wątpliwości. A że ma tendencje do zachowań nieco innych, niż statystyczna klacz, to, cóż, inna sprawa. Tapnięto.
  16. Jak wyżej, moim zdaniem nie jest to możliwe. Przynajmniej nie w rzeczywistości. Ale w zakresie takiej jakby "iluzji" we własnym umyśle... niewykluczone.
  17. Zgłaszam się na korektora. Z praktycznie zerowym doświadczeniem, ale jednak. Bez tagów gore i clop. Może być w j. angielskim, lecz jest to raczej niepreferowane.
  18. Cirth

    Co aktualnie czytamy

    Właśnie skończyłem po raz drugi czytać Past Sins (jeszcze raz dzięki, Sun). Pewnie nieprędko, ale wezmę się potem za Ostatnie Życzenie.
  19. Cirth

    Dżem dobry xD

    Nie przejmuj się, fizyka (na poziomie podstawowym, dalej jeszcze nie zaszedłem [emoji14]) nie jest aż tak straszna. Z kosmosu jest parę podstawowych rzeczy, które (jak dla mnie) każdy powinien znać. Co do spoilera - nie do mnie z takimi rzeczami. Unikam jak się da. Uwaga, spoiler!
  20. Cirth

    Dżem dobry xD

    Witaj! Ulubiony odcinek? Najlepszy Twoim zdaniem sezon? To zainteresowanie ogólne, czy może kryje się za tym coś więcej (tzn. włącznie z astronomią, astrofizyką, etc.)? Poza tym nie mogę oprzeć się skojarzeniu Twojego nicku z Lucasfilmem od Gwiezdnych Wojen [emoji14] Pozdrawiam i baw się dobrze! PS.: A Halik, moim zdaniem, dosyć mocno przesadza.
  21. Arevar wciąż stał w swoim płonącym kręgu i obserwował poczynania Rexa. "Całkiem nieźle" - pomyślał. Kiedy jednak dostrzegł lecące w jego kierunku płomienie, ożywił się. Za plecami czarodzieja zaczęły materializować się grube strumienie wody, kłębiące i plączące się między sobą. Strzelił strumieniem wody w jeden z płomieni, później w następny. W ten sposób jeden po drugim unieszkodliwiał je. Kiedy zostało mu jeszcze trochę wody, niemało energii włożył w wystrzelenie wodnego pocisku w przeciwnika. Słysząc słowa nieumarłego, a zaraz później trzaski pod sklepieniem, zaniepokoił się na tyle mocno, by dobrą chwilę zajęło mu znalezienie rozwiązania. A im dłużej zwlekał, tym większa sznasa, że zostanie ugodzony piorunem. Czarodziej jedną z dłoni wskazał centrum burzy, drugą zaś wycelował gdzieś w okolice przeciwnika, jednak na pewno w grunt. Nie był jednak pewien, czy trafił Rexa - celowanie tym czarem było nie lada wyzwaniem. Punkty połączyły się cieniutką nicią, której temperatura zaczęła bardzo mocno spadać. Gdy powietrze oznaczone nicią miało jakieś -110°C, dużo łatwiejsza była magiczna pomoc w przemianie w nadprzewodnik. Burza w mgnieniu oka zaczęła rozładowywać się. Nić powietrza - przepuszczając ogromny prąd elektryczny, rozgrzała się z powrotem, do temperatury dużo wyższej niż początkowo, przez co utraciła nadaną przed chwilą właściwość. Resztki burzy czarodziej, wprawiając krótkim gestem powietrze w ruch, sprowadził tuż nad ziemię. Miniwyładowania pozwoliły jej rozładować się całkowicie. Mag wykorzystał rozgrzane powietrze - jeszcze bardziej zwiększył jego temperaturę, a następnie pchnął w stronę lodowej bariery. Dla pewności uformował kilka ognistych pocisków. Właściwie ich cechą nie był ogień sam w sobie - płomienie były stosunkowo słabe - lecz olbrzymia temperatura. Cisnął nimi w lodowe soczewki, w nadziei na jak najpoważniejsze ich uszkodzenie. Arevar wpadł na pewien szalony pomysł. Szybkim gestem wydobył ze ściany dwie kostki lodu. Upewnił się, że jedna z nich nie zetknie się z żadnym rodzajem materii, oprócz tej należącej do drugiej. Pierwsza zaczęła przyjmować spore ilości energii, świecąc i iskrząc, ale mag dokładał jej coraz więcej. W międzyczasie wytworzył chmury gęstej mgły między sobą a przeciwnikiem, jednocześnie bardzo dokładnie zapamiętując jego położenie. Przemiana drugiej kostki zakończyła się. Stała się antymaterią. Arevar zaklął oba obiekty tak, by po dokładnie 10 sekundach zaczęły bardzo silnie przyciągać się nawzajem. Zaczekał jakiś czas, po czym z całej siły cisnął obie kostki równolegle do siebie. Jeśli dobrze obliczył, powinny zderzyć się idealnie w punkcie, w którym stał przeciwnik. Wtedy nastąpi anihilacja. Wytwarzając mgłę, mag zabrał Rexowi trochę czasu na reakcję. Na koniec czarodziej wytworzył kilkanaście pomarańczowych, półprzezroczystych heksagonów. Zaczął łączyć ich boki, konstruując całkiem sporą, magiczną kulę. W ramach obrony.
  22. Cirth

    Witam

    Witaj! Standardowo: Który sezon uważasz za najlepszy? Za co najbardziej lubisz Lunę? Podasz jakieś tytuły ulubionych książek/fanfików? Pozostaje życzyć dobrej zabawy! ;D
×
×
  • Utwórz nowe...