Fajne są wariacje nt. tejże gry.
Elementary - chodzisz dziewczynką(?) po "szkole podstawowej" (która to wygląda jak...poprawczak/więzienie, dunno, ale mi się podoba) i zamiast kartek zbierasz pluszowe misie nadziane na hak. Jest nawet plac, aka 'otwarta przestrzeń'. Gierka fajna, czasem zamiast misia, znajdziemy nabitego na taki fajny hak, pracownika szkoły. Śmiechłę.
Hospice - nie wiem. Grałem, labirynt pomieszczeń, od czasu do czasu podczas setnego okrążenia kilku pomieszczeń trafiamy na jakieś wyróżniające się. Tam jest karteczka. Każda kartka to 2 wersy. Jest tych wersów 16 a kartek 8. No i sobie składamy pioseneczkę/wierszyk, którą to widzimy jak nas slęduś ukatrupi.
Sanatory(nie wiem czy dobrze napisałem tytuł) - to akurat nie chciało mi się uruchomić. Ale to jest takie imho gorsze hospice, bo nie zbieramy wierszyka :