-
Zawartość
696 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez Lucjan
-
-
Greed wszedł do pokoju z papierosem w ustach. - Widzę, że wszyscy są. Wiem. Spóźniony jestem. Ale to wy macie przerąbane. - stwierdził z uśmiechem. Wszyscy wyszli przed szkołę. - Widzicie tamtą górę? - zapytał wskazując wielką górę. - Macie wejść na jej szczyt. Gdy tam dotrzecie to rozpoczniemy trening. - powiedział z uśmiechem. Obok niego stanęła Teen. - Miłej zabawy. - powiedziała z uśmiechem. - Yuu! Ty idziesz z nimi. - powiedział Greed gdy ten staną przed wejściem do szkoły. Pod Greedem i Teen pojawił się krąg teleportacyjny. - Do zobaczenia. - powiedział mężczyzn i zniknął razem z dziewczyną.
Yuu spojrzał na grupę diabłów. - Ruszajmy. - stwierdził i ruszył w stronę góry.
-
Greed westchnął i zniknął z miejsca a przed nauczycielem pojawił się krąg teleportacyjny rodziny Phoenix. W samym jego środku pojawił się właśnie Greed. - Teraz mi wierzysz Jojima? - zapytał mężczyznę po czym wrócił na miejsce z uśmiechem. - Aby udowodnić wam wszystkim, że jestem diabłem bo są tu te niedowiarki to proszę popatrzeć. - powiedział do zebranych. Na jego plecach pojawiły się skrzydła a jego ręka pokryła się czymś czarnym. - No teraz powinniście mi wierzyć. - stwierdził ze śmiechem. - A teraz odpowiadając na twoje pytanie Nikolai. Po pierwsze w stosunku do mnie nie korzystaj z sarkazmu. Po drugie. Jako diabły walczymy z innymi rodzinami w sparingach aby pokazać kto jest silniejszy. Wykonujemy zadania dla zwykłych ludzi, którzy korzystając z nich podlegają naszej rodzinie. Oczywiście jeździmy na spotkania rodzin. Oraz na treningi. I na właśnie taki 2 dniowy trening jedziemy właśnie dziś. Spokojnie. Wasi rodzice o wszystkim wiedzą. To tylko wyjazd integracyjny. I nie chcę słyszeć sprzeciwu. - warknął a w sali zrobiło się ciemniej choć słońce dość mocno waliło przez okna. Gdy mężczyzna stwierdził, że już wszyscy zrozumieli co miał do przekazania uśmiechnął się, wstał i spojrzał po zebranych. - Idźcie się pakować. za godzinę was tu widzę. I NIKT nie ma prawa się spóźnić. - powiedział i wyszedł na balkon. Odpalił papierosa i gdzieś zaczął dzwonić.
-
Yuu wprowadził wszystkich do wielkiego salonu i wskazał ręka by usiedli. Greed nadal siedział na krześle z Teen na kolanach.
Ta oburzona spojrzała na Effy i powiedziała do Greeda. - Czemu ta dziewczyna Ci się przygląda? To nie ładnie. - powiedziała pokazując jej język. Greed tylko westchnął i dopił kawę z kubka z MLP. - A więc witajcie moi drodzy na pierwszym spotkaniu Klubu Okultystycznego. - powiedział Greed. - A dokładnie jesteście teraz diabłami i należycie do mojej rodziny. Tobie Effy nic nie muszę tłumaczyć. Za to reszcie muszę. Wczoraj wieczorem co dziwne ale i zrozumiałem każdego z was zabił upadły anioł. Posiadacie w sobie Boskie Dary a one się ich boją bo tylko one są w stanie je zabić. Tyle z tłumaczenia. Teraz inna sprawa. Każdy z was w mojej rodzinie jest figura szachową. Effy jest królową bo jest jedn z najpotężniejszych diabłów w naszej rodzinie.
Josuke co zaskakujące jest pionem lecz ma on w sobie 8 pionów. W skrócie masz lekko porąbane te moce. Nikolai jest skoczkiem. Twój Sacret Gear jest mieczem a skoczki w diabelskich szachach używaj miecza. Daiki jest wieżą czyli naszym rodzinnym tankiem. Nie ma tutaj jeszcze dwóch osób ale one się zawsze spóźniają. - wytłumaczył wszystkim Greed. - Jakieś pytania? - zapytał.
-
KONIEC ZAPISÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Niech będzie.
- 1
-
Greed siedział w pokoju znajdującym się w budynku opuszczonej szkoły. Palił papierosa i pił kawę z kubka MLP. Pokój był dość schludny. Dwie kanapy na środku pokoju. Pomiędzy nimi stół, a w najdalszej części pokoju stało biurko za którym siedział. Był ubrany tak jak ostatnio pod szkołą rozdając ulotki.
Gdy tak sobie rozmyślał jak powitać nowe postacie w rodzinie do pokoju wbiegła mała dziewczynka. Taka klasyczna loli. Niska, małe piersi, długie, fioletowe włosy, uszy takie choćby u elfa i,,,,,, ,,Co jest do cholery?!" pomyślał Greed. Biegła w jego stronę w pidżamie w kucyki.
- Obudziłam się w łóżku a Ciebie nie było!- krzyknęła wskakując mu na kolana.
- Teen, kiciu. Ubierz się normalnie. Dziś mamy gości. I zachowuj się grzecznie. To, że śpimy razem nie znaczy, że jesteśmy parą. - stwierdził Greed z rezygnacją.
- Yuu!!! - ryknął w stronę korytarza. - Masz robić za odźwiernego i ich wprowadzić tutaj do pokoju. Grzecznie!- upomniał go Greed.
- No dobra, dobra. - usłyszał w odpowiedzi.
,, To teraz czekamy na aktorów." pomyślał mężczyzna z uśmiechem.
-
Dzień jak co dzień w szkole. Nudno. Wszyscy uczniowie w napięciu czekają na dzwonek na zakończenie lekcji. W tym pewien nauczyciel angielskiego o imieniu Josuke. No cóż lvl sam się nie wbije nie prawdasz?
W końcu upragniony dzwonek zadzwonił. Wszystkie dzieciaki, chociaż już pełnoletnie wybiegły z rykiem ze szkoły potrącając słabszych i ich wyzywając. W końcu mogą sobie na to pozwolić. Są silniejsi i jest weekend.
Wychodziliście spokojnie ze szkoły gdy po kolei do każdego z was podszedł mężczyzna w czarnym płaszczu bez rękawów, czarnych spodniach oraz trampkach i w spiętych czarnych włosach i wręczył wam kartki z zaproszeniem do Klubu Okultystycznego którego spotkania organizowane są w starym budynku szkoły. No cóż.. Może coś jednak ciekawego przeżyjecie w ten weekend?
[Wiadomo opis powrotu do domu. Oczywiście nie zapomnijcie o postoju ]
-
Arekeen przyjęty. Fajne kp
DvDeal1221 przyjęty. Co do tej niezniszczalności. Masz ograniczony czas czyli max 10 do 15 minut. Oczywiście z czasem czas się zwiększy ale to dzięki treningom
Szeregowa...... moja droga..... nosz cholera oczywiście! Trudno żebym nie zgodził się na członków starej ekipy!
-
Mephisto :
- Po pierwsze nie czekałeś bo ci obiecałem jak się ostatnio widzieliśmy,
- Po drugie odpisałbyś w naszej sesji ćwoku,
- A po trzecie przyjęty
Arekeen tylko się pospiesz
-
Nie wiem czemu ale ten obrazek na dole to wygląd Greeda w czasie używania Balance Breakera
-
Rok 2020. Świat wygląda całkowicie normalnie. Ludzie cieszą się dostatkiem, brakiem wojen i ogólnym spokojem na ziemi. Czego nie można powiedzieć o drugiej stronie, czyli tej nadprzyrodzonej.
Świat aniołów, diabłów i upadłych aniołów wygląda całkowicie inaczej. Po wielkiej wojnie frakcja aniołów i diabłów zmalała a upadli zniknęli całkowicie. Ale czy na pewno? Kilkadziesiąt z tych plugawych stworzeń się ukryło i zaczęło eksperymentować nad genami diabłów, aniołów oraz również nad swoimi. Wszystkie możliwe kombinacje wszczepiali ludziom którzy byli ich królikami doświadczalnym. W końcu pewnego dnia nowy genotyp został zaakceptowany przez ciało człowieka i powstała nowa, potężna frakcja współpracująca z padłymi aniołami. Nifilimowie. Byli oni połączeniem człowieka i zwierzęcia, ponieważ ciało zmutowało po wszczepieniu genów. Było to obrzydliwe lecz trudne do pokonania plemię. Diabłom i aniołom atakowanym przez te plugawe stwory nie pozostało nic innego jak ponowne połączenie sił i kolejne rozpoczęcie Partii Szachowych.
Więc witam w trzeciej odsłonie zabawy Hoghschool DXD a po raz drugi prowadzonej przeze mnie. Mam nadzieję, że akcja będzie przyjemna a fabuła będzie szła do przodu.
Kilka zasad na dzień dobry:
- Nie przeklinamy ( Inaczej, można ale rzadko )
- seksy opisywane z cenzurą a najlepiej jeśli w ogóle ich nie będzie
- MG ma zawsze rację
- nigdy samemu nie prowadzimy fabuły dalej no chyba, że MG na to pozwoli
Jeszcze jedno wytłumaczenie. Szachy jak szachy, mają pionki a pionki n czymś się skupiają:
- Wieża - silna, ma pierdzielnięcia, taki tank rodzinny,
- Skoczek - rodzinny rycerz skupiony na używaniu broni białej (miecz, lanca itp)
- Goniec - taki rodzinny medyk, zwykle mile widziany
- Królowa - druga najpotężniejsza postać w rodzinie, bez różnicy jakiej mocy używa, czy to magia, czy to broń, ważne, że król nadaje moc każdej figurze z osobna
- Król - najpotężniejszy w rodzinie, zwykle mag, zajmuje się interesami rodziny w świecie aniołów i diabłów, głównodowodzący w rodzinie
- Pion - co dziwne trzeci najpotężniejsza osoba w rodzinie, gdy dojdzie do miejsca w czasie walki szachowej gdzie przebywa król przeciwnej grupy może użyć mocy wybranej figury, czyli jak w szachach. Dochodzisz do końca? Wybierz figurę
Macie tworzyć postacie pod daną figurę. Oczywiście mogą być po dwie wieże, dwa skoczki itd, ale może być tylko jeden król i królowa. Z czego j jestem królem.
Oczywiście. Każdy z was posiada Sacred Geara czyli broń lub moc którą otrzymaliście od Boga.
Oczywiście możecie wymyślać co robi wasz Sacred Gear i jak wygląda. Im ciekawsze moce tym lepiej
Tu macie linka z dodatkowymi informacjami
http://anime-wiki.pl/wiki/Sacred_Gear
Wgląd KP
Imię:
Nazwisko:
Przynależność do rodziny: [wszyscy] Rodzina Phoenix
Rodzaj figury: [wiadome co nie?]
Sacread Gear: [na czym polega i jak wygląda]
Łamacz ładu; [na czym polega i jak wygląda]
Wiek: [macie po 19 lat]
Wygląd:
Krótka historia: [info dodatkowe akcja jest prowadzona w Japonii, czyli jak się tam dostaliście tp]
Informacje dodatkowe:
Ciekawostki: [można, nie trzeba]
Moje Kp:
Imię: Greed
Nazwisko: Phoenix
Przynależność do rodziny: Rodzina Phoenix
Rodzaj figury: Król
Sacread Gear: Jego sacred gear to przemiana dowolnej części ciała w ołów ( jak na obrazku wyglądu ) oraz przywoływanie różnych rzeczy ale maksymalnie może to być miecz jednoręczny
Łamacz ładu; Wygląd Greeda zmienia się całkowicie. Ale najważniejsze Jego Łamacz Ładu to dwie bronie.
Pierwszy to pistolet (Yuu) - Strzela on czarną energią która po uderzeniu w przeciwnika zaczyna go trawić. Problem jest taki, że maksymalnie w czasie przemiany ma tylko 10 takich pocisków i nie może mieć więcej.
Drugą bronią jest topór dwuręczny ( Teen ) - Wielki do walki w zwarciu. Nie jest on zwykły lecz przy potężnej furii posiadacza wypucza z siebie czarny płomień sięgający 5 metrów i pożerający przeciwników czym wzmacnia siły witalne jak i swego posiadacza.
Wygląd Greeda po aktywowaniu Łamacza ŁaduWygląd Topora czyli Teen
Wygląd Pistoletu czyli Yuu
Juggernaut Drive: Full Destroyer
Greed zamienia swoje ciało w ołów przez co jest nietykalny tylko przez pewien czas. Dodatkowo w tym trybie całym swoim ciałem wchłania siłę z przeciwnika z którym walczy, osłabiając go na końcu wchłania jego duszę i zabija. W tym momencie czyli miej więcej po 10 minutach Greed wraca do normalnej postaci. Lecz jest strasznie osłabiony.
Wiek: 125 lat
Wygląd:
Informacje dodatkowe: Pali, gra na basie, uwielbia grać w gry
Ciekawostki: Udaje wielce mrocznego ale w rzeczywistości jest fajnym gościem.
[historii nie pisałem bo będę głową rodziny. Ważne jest tylko tyle, że chce wymordować upadłych i Nefilimów oraz mieć najlepszą rodzinę w Piekle]
- 1
-
Nie jestem zbytnim fanem porogresywnego rocka ale ten utwór jest niczego sobie. Rzadko się się zdarza żebym dał taką ocenę bo jestem wybredny ale ten utwór zasługuje na ocenę 10/10. Więcej dobrej muzyki w tym dziale a będę szczęśliwszy.
A teraz przejdziemy do brutalniejszych brzmień. Przed państwem zespół deadcorowy z dodatkiem dobrego i potężnego breakdownu. Przedstawiam australijski zespół o nazwie Thy Art Is Murder!
-
-
Samoel pogładził się po brodzie. - Jestem za. Lecz mam pytanie. Jeśli coś się nam nie uda co wtedy z nami? - zapytał mężczyzna odpalając kolejnego papierosa. Chciał mieć wszystko pod kontrolą. Lepiej patrzeć wszystkim na ręce.
-
Przepaszam. ŚDM i te sprawy.
-
Samoel zamyślił się. Propozycja idealna. - Zgadzam się. - stwierdził. W jego głosie było słychać niemiecki akcent. Miał zamiar troszkę zarobić. Nawet jeśli inni mieliby na tym stracić. Uśmiechnął się odpalając kolejnego papierosa
-
A te zajęcie jest bardzo ważne?- zapytał z uśmiechem psychola Dante.
-
Samoel wszedł do budynku spokojnym i miarowym krokiem. Jego irokez jak zwykle opadał na lewe oko.
Wyglądał na wyluzowanego i niespieszącego się. Spojrzał na zegarek. O kurna. Zaraz 21. Znowu spóźniony. I pewnie ostatni.
pomyślał i ruszył w stronę sali. Sprawdził jeszcze, czy dobrze wygląda. Płaszcz w idealnym stanie, czarne spodnie również, wysokie czarne buty wypastowane aż się świeciły. Zapukał i wszedł do pomieszczenia. Ku swojemu zaskoczeniu był trzeci. Kiwnął głową na powitanie i usiadł na jednym z krzeseł. Wyciągnął z kieszeni papierosy, jednego wyciągnął i zapalił. Na jego ustach pojawił się uśmiech.
-
Imię: Samoel
Nazwisko: Frank
Ksywa: Clown
Specjalizacja:Fugitiwe
Ekwipunek:(przydziela MG)
A tu wygląd
-
Możecie im podziękować. - powiedział z uśmiechem. Gdy doszli na miejsce zobaczyli cztery plecaki wielkości Dantego i grubości średniego słonia. Ich zadaniem było użyć swych mocy aby wnieść je na plecach do określonego celu. - Będziecie szli za mną aż się nie zatrzymam. - powiedział Dante odpalając papierosa.
-
Bo oni też mieli ćwiczyć. - powiedział z uśmiechem.
-
Dante użył demonicznej mocy i Emily musiała za nim iść. - Cieszcie się że plecaki nie są duże. - powiedział.
-
Naruto!
Imię: Danate
Nazwisko: Uchiha
Wioska: Konohagakure
Klan: Uchiha
Wiek: 16 lat
Płeć: Mężczyzna
Wygląd: ok 1,80 cm wzrostu. Od dołu ma takie czarne spodnie i te całe klasyczne buty
koszulka z logiem klanu Uchiha.
SpoilerCharakter:odwrotność Sasuke. Wesoły, radosny. Uwielbia srkazmy i walki
Historia: Danate był dość bystrym dzieciakiem. Zdał spokojnie testy na Genina i Chunina. Szybko pojmował różne techniki. W ogóle był dość inteligentny. Oczywiście odziedziczył coś po swoich krewnych czyli Sharingan. Na początku miał dwie łezki lecz w czasie jednego sparingu gdy inny chłopak go wyśmiał uformował mu się pełny Sharingan. Nie lubi używać tej techniki. Woli proste rozwiązania w walce. Teraz chce zostać Joninem. To jego życiowy cel.
Co ciekawe jego zmarły ojciec podarował mu swoje oczy czyli Danate może używać również Wiecznego Mangekou Sharingana. Nie wie o tym ponieważ uaktywni się on dopiero gdy Danate osiągnie 18 lat.
Czy wyrażasz zgodę na udział w Multisesji?: jop
-
Dante spojrzał na nich z politowaniem. A po chwili na jego twarzy zagościł uśmiech. Demoniczny uśmiech. - Więc będziecie trenowali za siebie i za nich. Potem im podziękujecie. A teraz za mną. - powiedział i zaczął iść w stronę lasu.
Highschool DXD [Gra]
w Archiwum
Napisano
( Martwy Radio Człowieczku i Szeregowa poprawić posty. )
Krąg od Effy nie został Jednak aktywowany a Arii nie pojawiły się skrzydła. Greed pomyślał i zablokował moce na czas dojścia na szczyt. Pierwszy na szczyt dotarł Jojima. - Brawo. Ale wiesz, że nie potrzebnie wzywałeś taksówkę? - zapytał go Greed dając mu 1 500 jenów. - To za bycie sprytnym. - powiedział z uśmiechem. Daiki był drugi. - Widzę, że jednak dobrze zrobiłem wybierając cię na wieżę. Jesteś wytrzymały. - powiedział z uśmiechem. Satoshi był trzeci. - Widzę, że tu tylko same chłopy doszły z Yuu jako prowadzącym. A dziewczyny? Ja widzę, że muszę je zaznajomić z Koneko. - stwierdził zrezygnowany.
- Teraz idźcie do swoich pokoi. Yuu was zaprowadzi. - powiedział Greed i zapalił papierosa.
Pierwszy pokój był Jojimy. Duże łóżko koloru granatowego, zaraz obok łóżka szafka nocna. Okna były zasłonięte więc w pokoju panował półmrok. Teraz można było zauważyć, że w pokoju było pełno konsol, gier a na ścianie wisiał olbrzymi telewizor.
- Miłej zabawy. - powiedział Yuu i poprowadził resztę dalej.
Kolejny pokój należał do Diki. Prosto urządzony. Na stoliku obok łóżka które miało kolor brązowy leżał laptop a na przeciw były regały pełne książek. Na łóżku leżał czarny kot.
Yuu powtórzył tekst z prędzej i poprowadził ostatniego z przebywających z nim diabłów do ostatniego pokoju na piętrze.
Pokój Satoshi. No to tu miał full wypas. Odwalony komputer z trzema ekranami, pełno gier i dekoder obok kompa, łóżko z herbem LoL`a oraz poduszka z uroczą no i wiadomo tylko w bikini Morganą. Yuu westchnął, powtórzył tekst i wyszedł.