-Dzięki. Nie wiem, przyznam ci że puki co martwię się czy dobrze postąpiliśmy przynosząc tutaj tą klacz. Sądzisz że to dobry wybór? Martwię się że ucieknie i powie swoim innym towarzyszom gdzie jest nasza kryjówka.
Przez chwilę siedziałem w ciszy, aż w końcu ponownie się odezwałem.
-Jakie właściwie miałaś oczy?