-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez wiej007
-
-Wiesz czym jest to... coś?
-
-Dziękuje. Naprawdę od kilku godzin? A miałam wrażenie że przed chwilą zaczęłam... cóż ty opanowywałeś sferę cieni przez prawie 5 dni z małymi przerwami
-
Przerwałam wracając do swojej normalnej postaci oddalając się od brzegu lawy. -Shadow?
-
Nadal się skupiałam... czułam że byłam ogniem ale by całkowicie opanować sferę trzeba było wejść do lawy i tam stać się całkowitym wcieleniem ognia zwanym jako "żywiołak ognia". Na wszelki wypadek jeszcze stałam chwilę chciałam by moje ciało... mój umysł... a może nawet dusza było tym jednym... ogniem...
-
-Wole się zapytać bo nigdy nie wiesz jaka będzie odpowiedz. Cóż... jeśli będziesz mnie szukać będę więc w twojej piwnicy. Wyszłem w butiku Rarity i udałem się do biblioteki Twi
-
Myślałam o ogniu... o cieple... chciałam być jednością z ogniem... powoli przybliżałam do siebie ogień
-
-Na szczęście nie, ale przewróciłem się i uszkodziłem sobie kolano
-
Ja jestem prosty i nie znam się za bardzo na modzie ale to chyba jest dobre Poczekamy jeszcze na paru userów ~ Arjen
-
Podeszłam do brzegu jeziora lawy po czym otoczyłam się płomieniami. Musiałam się bardzo skupić. Jeśli miałam opanować sferę do perfekcji będę musiała wejść do jeziora lawy.
-
-Może lepiej tu zostane i postaram się opanować sferę. Im szybciej ją opanuje tym szybciej będę bezpieczniejsza
-
-Czym ty jesteś? Przypatrywałem się stworowi. Po chwili zacząłem krzyczeć -Smoothy! Pomóż mi!
-
Musiałem zaryzykować, szedłem dalej ale jeszcze się odezwałem -Ktoś ty?
-
-Muszę się uspokoić... zebrać myśli... może nawet porozmawiać z duchem siostry... Czy mogę medytować w twojej piwnicy?
-
-To co Shadow? Sądzisz że powinnam tu siedzieć i starać się opanować sferę?
-
-Śmierć to koniec wędrówki siostro... każdego to spotyka ale moja wędrówka przedłuża się w nieskończoność a wolę by się zakończyła- powiedziałem szeptem do siostry Popatrzyłem na Twiligth -No co? Nie przywykłem do uścisków. Jedynemu kucykowi któremu okazywałem uczucia to moja siostra. Przez to nie przywykłem do okazywania uczuć. Co masz zamiar teraz zrobić?
-
-To jest wejście ognia... w nim panuje gorąco oraz strasznie duża ilość ognia... zastanawiam się czy nie jest to dobre miejsce do opanowania sfery ognia
-
Starałem się iść 3 nogami do wyjścia, miałem wrażenie że cokolwiek do mnie szło nie było przyjazne
-
Z twarzą w ziemi powiedziałem jedynie: -Cholera... Zrezygnowałem z pójścia dalej i próbowałem wyjść z jaskini
-
-Nie wiem czy to niebezpieczne, pamiętasz co mówiłam o reszcie państw? Tak właściwie... nie to chyba durny pomysł
-
Wstałem i magią zaczynałem podnosić machinę o której mówił Medyk -Ja ci pomogę. Może dopiero obudziłem się ze strasznego koszmaru ale psychicznie szybko dochodzę do siebie.
-
-Hmmm... to chyba nie ma za bardzo czego oglądać na ziemiach zebr- powiedziałam ze smutkiem
-
Powiedziałem sobie "raz sie żyje" i weszłem do niej
-
Widząc że Rarity wyciąga do mnie kopyto wyciągnąłem swoje na znak zgody
-
-Jest tam coś ciekawego?