-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez wiej007
-
Nadal się temu przyglądałem kiedy wiewiórka wyszła popatrzyłem na zebrę. -Witaj, jak widzę miałaś właśnie klienta.
-
Postanowiłem się oprzeć o ścianę i poobserwować tą trochę zabawną scene
-
-A więc sprzedawczyni ci dała? Jakie to urocze- powiedziałem ze śmiechem i z ciekawości udałem się do sklepu
-
Jeśli dobrze rozwiązałem zadanie to wynik to A żarcik może jeszcze później wymyśle ^^
-
Zaczęłam się rozglądać -A nie wiem, zawsze miał naturę cienia który pojawia się tak szybko jak wcześniej znikną. Może za chwile wróci
-
Popatrzyłem na wiewiórkę -A ty skąd masz tego orzecha? Przeszłaś pół świata czy co?
-
-A więc można powiedzieć że stworzyłaś własną podziemną krainę... ciekawe. Moim zdaniem jest tu ładnie ale wolałabym bliżej magmy i lawy bo wtedy jest bardzo ciepło. Hehe... widać że mam sobie coś z Ignisa
-
Zacząłem się rozglądać przez co lub przez kogo dostałem orzeszkiem
-
(gratuluje 4000 postów xD) Znudziło mi się to siedzenie na ławce, więc zacząłem chodzić po mieście. Miałem nadzieję że znajdę coś do roboty
-
Nadal siedziałem na ławce jedyne czego potrzebowałem to spokoju
-
-Mam nadzieje bracie, nie wyglądasz za dobrze. Tak właściwie Violet... jak to możliwe że przeżyłaś upadek rodu? My go przeżyliśmy bo nasz ojciec przekupił śmierć swoim własnym życiem.
-
-Ta... to taka nagroda za to że dałem mu broń dowódcy orków
-
-Shadow? Wszystko gra?
-
-Rozumiem, miło sie rozmawiało- nadal podziwiałem spokój wokół mnie
-
(P.S jakbyś mogła to staraj się nie dawać już postaci z rodziny Dark, w końcu ten ród jest na wymarciu ^^) -Z której linii pochodzisz? Z Ignisa czy Veritasa? My jesteśmy o ile wiem pierwszym połączeniem obu linii. Nasza mama Oriana Fire Dark była z linii Ignisa a ojciem Danarius Soul Dark w linii Veritasa.- chwyciłąm kawałek sałaty magią i zaczełam go jeść
-
-Ja też mam taką nadzieje- zaczołem się rozglądać by podziwiać spokój
-
(nie, a dlaczego? Rodzina Dark to wielka gałąź chociaż większa część wymarła ^^) -Dark? Chcesz mi powiedzieć że właśnie spotkaliśmy kogoś z rodziny? Sądziłam że jesteśmy ostatnimi z rodu. Nie wiedziałam czy czuć radość czy zdziwnienie
-
-Być może... ale to już nie ważne, teraz liczy się to co jest teraz. A teraz czas w końcu znaleźć nowe życie i spokój... oraz dotrzymać obietnicy którą wykonam za miesiąc
-
Usiadłam na jednej z poduszek -Wiem że moje pytania cie pewnie denerwują ale... skąd wiesz o Veritasie i Ignisie?
-
-Czy ja wiem? Czasami bez litości w imię mistrza zabijałem małego kucyka
-
-Każdy potrzebuje w końcu spoczynku na laurach... ale czasami... dobrze jest wrócić do starych nawyków
-
-Dziękujemy za gościnę, tak właściwie... kim dokładnie jesteś wasza wysokość?
-
-Tak... tego kucyka już za długo trzymała wojna... czas na spoczynek
-
-O ile wiem... to teoretycznie nie żyją. Ale tak naprawdę Ignis jest uwięziony w kościanym więzieniu Veritasa a sam Veritas ogarną się w sen by użyć całej mocy na więzienie. Jednak ich cząstki nadal gdzieś są, a dokładnie w moim bracie
-
-Em... tak. Jesteśmy z tego upadłego miasta. Jesteśmy ostatnimi jego mieszkańcami tak samo jak z rodziny Dark